Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Zawsze w drodze - na nasze pytania odpowiada Marek Kamiński

09.12.2004



Marek Kamiński, 40-letni polarnik i podróżnik. Studiował filozofię i fizykę. Jest członkiem The Explorers Club w Nowym Jorku i prezesem Polskiego Oddziału The Explorers Club. Jako pierwszy, w ciągu jednego roku, dotarł na oba bieguny Ziemi bez pomocy z zewnątrz. 

1. Czy jesteś osobą szczęśliwą? 

Tak, bo mogę prowadzić dialog z otaczającym mnie światem. I czuję się jego częścią. 

2. Co jest, Twoim zdaniem, największym nieszczęściem w życiu człowieka?

To, że kiedyś się kończy. Tak przynajmniej wygląda na pierwszy rzut oka, ale może tak nie jest... 

3. Co najbardziej cenisz u ludzi?

Szczerość, prawdę, umiejętność wyjścia myślą poza schematy. Nawet te najbardziej oczywiste. 

4. Dlaczego boimy się kontaktów z niepełnosprawnymi?

Może boimy się zetknięcia z własnym strachem. 

5. Jak radzisz sobie w chwilach, gdy dopadnie Cię dół, problemy?

Po to żeby były góry, muszą istnieć doliny. Problemy są jak ćwiczenia, które trzeba odrobić, aby się czegoś nauczyć. 

6. Czy osoba niepełnosprawna powinna być traktowana na specjalnych prawach?

Myślę, że osobom niepełnosprawnym powinny zostać stworzone rów-ne szanse startu jak osobom pełnosprawnym. 

7. Na czym polega, Twoim zdaniem, integracja?

Na zespoleniu. Tworzeniu jednej całości.

8. W czym czujesz się niepełnosprawny?

Na przykład w malowaniu obrazów i tańcu. 

9. Największa gafa jaką popełniłeś?

Nieraz mylę imiona znanych mi dobrze osób. 

10. Największe dobro, jakie Cię spotkało od drugiego człowieka?

Miłość. A także to, że spotkałem w życiu kilka osób, które podzieliły się ze mną swoim doświadczeniem. I w pewnym sensie sobą. 

11. Co chciałbyś w życiu jeszcze osiągnąć i zrobić?

Chciałabym być dalej w drodze i dowiedzieć się czegoś więcej o tym, skąd przyszliśmy i dokąd zmierzamy.  A czy będzie to w formie wypraw, pisania książek czy tworzenia muzyki, to inna rzecz. 

12. Motto Twojego życia?

"A droga wiedzie w dal i w dal,
gdzie się zaczęła, tuż za progiem,
a gdzie się skończy, nie wiem sam,
tego powiedzieć nie mogę".
"Najważniejszą rzeczą, jest nie to, by osiągnąć cel, tylko zawsze być w drodze, zawsze w drodze..." (Fridtjof Nansen). 

13. Człowiek niepełnosprawny to...

..przyjaciel, sportowiec, malarz, księgowy, kierowca, zdobywca bieguna północnego. Może kiedyś kosmonauta...?

Wysłuchała: Justyna Śliwicka 

Wyprawy
1985/87 - dżungla na pograniczu Meksyku i Gwatemali
1990 - przejście przez Spitsbergen
1991 - trawers Grenlandii (600 km)
1995 - biegun północny z wyspy Ward Hund Island, bez pomocy z zewnątrz (880 km)
1995 - samotnie biegun południowy z wyspy Berkner Island (1400 km)
1996/97 - "Solo Transantarctica"
1998 - trawers Gór Ellswortha na Antarktydzie
1998 - Andy, Boliwia 
1999 - przejście pustyni Gibsona 
2000 - Atlantyk, Grenlandia, źródła Amazonki 
2001 - Kilimandżaro, 
2001, 2002, 2004 - biegun północny.

Integracja 4/2004, s. 42-43

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas