Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Gdzie dojedzie pełnosprawny urzędnik na wózku dla niepełnosprawnych?

13.05.2011
Autor: Monika Kosz-Koszewska
Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok

- Najważniejszy zabytek jest dla nas niedostępny. Usiądźcie na wózek i zobaczcie sami - proponowali niepełnosprawni przedstawicielom prezydenta Białegostoku, konserwatora zabytków i uczelni medycznej przed bramą pałacu. Odważył się tylko Sebastian Wicher z urzędu, który zapowiedział zmiany na lepsze.

Nietypową wizję lokalną zorganizował Władysław Kazberuk. Starszy pan na wózku inwalidzkim od lat jeździ po mieście, fotografuje i opisuje bariery architektoniczne. Stworzył z tego grubą księgę, którą podtyka, gdzie się da, urzędnikom. Udało mu się zwojować kilka udogodnień, jak pochylnia przy schodach na Plantach. Swego czasu został nawet mianowany honorowym członkiem miejskiej komisji ds. zwalczania barier architektonicznych, ale nadal nie jest zadowolony z tego, jak w obliczu nowych inwestycji nie pamięta się o niepełnosprawnych.

W czwartek w południe przed bramą pałacową pojawiły się jeszcze trzy inne osoby na wózkach inwalidzkich - Beatrycze Berger, Stanisława Wierzbowska, Bolesław Małduk - z asystentami osób niepełnosprawnych. Same nie byłyby bowiem w stanie poruszać się po mieście. Przywiozły ze sobą zapasowy wózek. Aby udowodnić, że z ich perspektywy dziedziniec pałacu Branickich po ubiegłorocznej rewaloryzacji, kiedy to wybrukowano go zgodnie z historycznym przekazem kocimi łbami, jest już zupełnie niedostępny. Sam zresztą Wersal Podlaski też nie jest dla nich gościnnym miejscem.

Przeczytaj cały tekst
 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Gdzie dojedzie pełnośprawny urzędnik na wózku dla niepełnosprawnych ?
    Michalina
    16.05.2011, 20:10
    Czemu tak to ciężko zrozumieć przecież każdy kiedyś będzię korzystał z wózka inwalidzkiego . Na to nie ma regóły......
    odpowiedz na komentarz
  • Kkrakowskie Przedmiescie Warszawa
    reniuska
    13.05.2011, 18:49
    Zrobiłam sobie jeden spacer na wózku i to mi wystarczyło pomijam zabytkowy bruk gdzie na starówce nie ma sciezek dla wóskersów1 ale sa za to dostosowane krawezniki dla osób niewo/idomych a jak ja po tych wystepach specjalnie zrobionych dla nich mam wjechac wózkiem na chodnik , w zyciu nie podjade sama jeszce mireke złamał rehabilitant!!Do restauracji i kawiarni na Starówne nie wjadę!!!Brawo radni i miejscy urzednicy Warszawy!!!!
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas