Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Znaleźli sposób na życie

09.03.2004
Autor: Dorota Słowińska

Są okresy w naszym życiu, kiedy czujemy się oparzeni czy zranieni i szukamy ucieczki w sztuce, w muzyce, w poezji albo w prozie, albo w malarstwie. Sztuka może działać kojąco. - Gustaw Herling-Grudziński1. Artyści AMUN-u mogliby dodać: Kiedy czujemy się szczęśliwi i radośni, naszym środkiem wyrazu też jest sztuka.

W Polsce jest 20 artystów [red: w 2003 r. - 23] malujących nogami i ustami zrzeszonych w AMUN-ie. Ich prace docierają do nas głównie przez wydawane co roku kalendarze i okolicznościowe kartki. Mają za sobą wiele wystaw w prestiżowych galeriach [...].

Wszystko zaczęło się w 1956 roku, kiedy Erich Stegmann, niemiecki malarz malujący ustami, wraz z kilkunastoma artystami niepełnosprawnymi z krajów Europy Zachodniej założył międzynarodową organizację zrzeszającą podobnych im artystów. Postawili sobie za cel, aby twórca niepełnosprawny był postrzegany tak samo jak artysta pełnosprawny, podlegający tej samej krytyce i uznaniu. Artysta, który ze swej pasji pragnie uczynić zawód przynoszący godziwe dochody. Towarzyszące im hasło "Nie prosimy o litość" miało podkreślić te założenia. Dzisiaj światowy związek liczy ok. 600 członków, a w 60 państwach ze wszystkich kontynentów działają prężnie związki krajowe.

Od lat członkostwo w światowym związku (Association of Mouth and Foot Painting Artists - AMFPA) jest zarezerwowane dla najlepszych. Surowa komisja ocenia walory artystyczne i warsztatowe twórcy. Osobom przyjętym do związku przyznawane są stypendia pozwalające na uprawianie malarstwa i godziwe życie. Obecnie członkiem AMFPA jest Jerzy Omelczuk. Wymagania stawiane przez władze Związku są wielkim wyzwaniem dla członków AMUN-u. Należą do niego artyści z całej Polski. Malowanie przynosi im nie tylko satysfakcję, nowe przyjaźnie, ale i realną szansę na zarobek.

Co przynagla artystów do malowania, co im to daje? Oto kilka wypowiedzi zebranych w albumie pt. "Malarstwo moja pasja, terapia, zawód", wydanym w 1998 roku przez wydawnictwo AMUN-u z Raciborza.

Jolanta Borek-Unikowska: "Moje prace to przede wszystkim radość, pogoda ducha, piękno świata, piękno ludzi (...) To nic, że jestem osobą niepełnosprawną, świat jest piękny."

Monika Kamińska: "W malowaniu odkryłam swoją pasję. Czasami przez cały dzień jest mi trudno oderwać się od sztalug, kiedy czuję przypływ weny twórczej - pasja przeradza się w nałóg. Podporządkowałam jej całe swoje życie."

Jerzy Omelczuk: "To jest moje życie (...) To moja pasja. Z tego żyję i tym żyję."

Katarzyna Warachim: "Maluję, bo lubię to robić, ale również dlatego, że daje mi to pieniądze."

Jadwiga Markur: "Jestem szczęśliwa, że jestem niepełnosprawna. Taka się urodziłam i jest mi z tym dobrze. Dawniej w moim życiu zdarzały się chwile zwątpienia. Teraz ich nie ma. Znalazłam sposób na życie - może ono być piękne i radosne. Kiedy maluję, zapominam o kłopotach, o tym, że może być źle."

Dopełnieniem tych wyznań są obrazy, kolorowe, radosne, czasem tajemnicze i surrealistyczne, zmuszające do dłuższego zatrzymania się nad nimi. Takie są właśnie bajkowe obrazy Krzysztofa Kosowskiego i grafiki Ireneusza Betlewicza. Stanisław Kmiecik i Lucjan Matuła malują nastrojowe pejzaże, Jolanta Borek-Unikowska i Monika Kamińska tworzą radosne i kolorowe prace, Henryk Paraszczuk specjalizuje się w ikonach.

Twórczość każdego z nich jest bardzo osobista, a styl łatwo rozpoznawalny. Istnieją jednak duże różnice w stopniu opanowania warsztatu, które pozwalają się domyślać, że dla niektórych malarstwo jest wyłącznie formą terapii i pasją, która, dając ogromną przyjemność i satysfakcję, nie potrzebuje oceniania i porównywania. Dla innych zaś malarstwo stało się zawodem, z pełnymi tego faktu konsekwencjami.

Działalność i publikacje AMUN-u odgrywają ważną rolę w procesie integracji, usuwają bariery w ludzkiej psychice: onieśmielenie, lęk przed nieznanym i przed zbliżeniem się do osoby niepełnosprawnej. A wysoki poziom artystyczny prac usuwa niepełnosprawność na drugi plan.

AMUN

ul. Waryńskiego 21,

47-400 Racibórz

tel./fax 0*36 415 06 44

www.amun.com.pl

1 G. Herling-Grudziński, "Najkrótszy przewodnik po sobie samym", Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000.

"Integracja", nr 1/2001, str. 48-49.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas