Linie lotnicze easyJet przepraszają grupę niepełnosprawnych osób

Linie lotnicze easyJet oficjalnie przeprosiły grupę niesłyszących osób, po tym, jak pilot odmówił im przelotu samolotem, uzasadniając to wymogami bezpieczeństwa.

Grupę osób niesłyszących poproszono o opuszczenie samolotu lecącego do Amsterdamu z lotniska Johna Lennona w Liverpoolu. Pokrzywdzeni pasażerowie pozwali linie lotnicze do sądu.
Pasażerowie znajdowali się już na pokładzie, a samolot przygotowywał się do odlotu, kiedy niepełnosprawni zostali poinformowani, że kapitan życzy sobie, aby opuścili pokład.
Linie lotnicze, które początkowo broniły kapitana, teraz przyznały, że nie miał on racji i źle zinterpretował obowiązujące regulacje. Rzecznik easyJet powiedział, że kapitan błędnie ocenił, że grupa osób niesłyszących należy do tej samej kategorii, co pasażerowie wymagający szczególnej opieki. Pasażerom wymagającym specjalnej opieki powinni, zgodnie z obowiązującymi zasadami, towarzyszyć opiekunowie, którzy pomogą im w wypadku konieczności awaryjnego lądowania.
Jak wyjaśnił rzecznik, grupie osób niesłyszących nie towarzyszył opiekun, i dlatego pilot miał wątpliwości, czy będzie w stanie ewakuować samolot w ciągu 90 sekund na wypadek niebezpieczeństwa.
Niesłysząca grupa pasażerów nie miała żadnych problemów z komunikowaniem się z otoczeniem, wszyscy byli sprawni fizycznie i nie potrzebowali fizycznej opieki.
Rzecznik podkreśliła także, że kiedy linie lotnicze zorientowały się, co zaszło, niesłyszący pasażerowie zostali przeproszeni i przewiezieni następnym samolotem. Dyrekcja easyJet zamierza także zaoferować poszkodowanym darmowy przelot.
Jednak, zdaniem niepełnosprawnych pasażerów, taka forma zadośćuczynienia jest niewystarczająca. Podjęli już oni prawne kroki przeciwko liniom lotniczym. Adwokat, reprezentujący poszkodowanych podkreśla, że dla wszystkich incydent ten był niezwykle upokarzający.

Opracowanie: Joanna Pertkiewicz
Źródło: BBC News World Edition