Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Niepełnosprawny zagroził okupacją gabinetu dyrekcji NFZ, by walczyć o swoje leczenie

Niepełnosprawny, poruszający się na wózku, 6 tygodni czekał na rozpoczęcie rehabilitacji. Dopiero, kiedy zagroził zajęciem gabinetu dyrektora NFZ w Olsztynie, przyspieszono termin leczenia.

Jan Dorożyński od 15 lat porusza się na wózku. Nasilające się bóle uszkodzonego kręgosłupa zmusiły go do wizyty u lekarza. Otrzymał skierowanie na rehabilitację do Polikliniki MSWiA. W Poliklinice poinformowano go jednak, że na miejsce musi poczekać 6 tygodni. Pan Jan spróbował zatem powstrzymać ból z pomocą silnych środków przeciwbólowych. Niestety, medykamenty nie zadziałały, a pan Jan dalej bardzo cierpiał.

6 stycznia 2004 r. Jan Dorożyński ponownie udał się do polikliniki i usłyszał, że musi poczekać jeszcze parę tygodni. To przeważyło szalę. Mężczyzna postanowił udać się do siedziby Funduszu, który przecież odpowiada za działalność placówek zdrowia.

Gdy okazało się, że dyrektor Funduszu wyjechała do Warszawy, zdeterminowanie pana Jana sięgnęło zenitu. Zawiadomiwszy uprzednio prasę, postanowił pozostać w siedzibie NIZ. Do momentu, aż ktoś mu nie pomoże.

To działanie odniosło zamierzony skutek. Jeszcze tego samego dnia Małgorzata Tubis, kierownik biura dyrektora NFZ poinformowała, że pan Jan może zgłosić się do przychodni rehabilitacyjnej przy ul. Wańkowicza. Tam może liczyć na specjalistyczną pomoc.
Jan Dorożyński był zadowolony, żałował tylko, że, aby osiągnąć skutek i wymusić liczenie się z prawem pacjent, musiał uciec się do awantury.

Dyrektor polikliniki, Bohdan Michniewicz, nie potrafił ustosunkować się do sprawy. Twierdził, że pacjenci są obecnie kierowani na leczenie bez opóźnień. Domniemywał też, że taki poślig w rozpoczęciu leczenia mógł być spowodowany faktem, że pod koniec roku skończyły się limity na zabiegi rehabilitacyjne.

Źródło: gazeta.pl (Olsztyn, 7 stycznia 2004 r.)
Opracowanie: Anna Bartuszek

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas