Nie będzie szkoły dla niesłyszących dzieci w Olsztynie

Dzieci niesłyszące nie będą mogły kontynuować nauki po ukończeniu gimnazjum w Olsztynie. Władze miasta wycofały się z obietnicy utworzenia takiej placówki.

W Ośrodku dla Dzieci Niesłyszących na Nagórkach miała powstać szkoła ponadgimnazjalna. W podstawówce i gimnazjum uczy się tam 92 dzieci. Rodzice byli ogromnie rozgoryczeni wiadomością o decyzji władz miasta: ich pociechy nie będą mogły kontynuować nauki, gdyż szkoła nie powstanie.

Jeszcze podczas ostatniej wizyty prezydenta w Ośrodku powtarzano obietnice, że szkoła ponadgimnazjalna będzie czynna od nowego roku szkolnego. Pracownicy ośrodka są więc tym bardziej zaskoczeni decyzją rady miasta. Urząd Miasta w Olsztynie tłumaczy, że na funkcjonowanie każdej klasy w przyszłym roku szkolnym potrzeba 180 tys. zł. Są to zbyt duże pieniądze.

W ośrodku miały powstać dwie klasy: jedna w Liceum o profilu informatycznym, druga w Zasadniczej Szkole Zawodowej przyuczająca do zawodów kucharza i krawca. Szkoła pozyskała już nawet pieniądze od sponsorów na remont skrzydła, w którym miały się mieścić nowe klasy. Zaprzyjaźniona firma obiecała wyposażyć pracownię krawiecką, w której uczniowie odbywaliby praktyki. To jednak nie wystarczyło, by szkoła mogła  powstać.

Niesłyszące dzieci, które ukończą gimnazjum, będą musiały zostać w Olsztynie i zrezygnować z dalszej nauki albo wyjechać do szkół w innych miastach - Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Łodzi lub Wejherowie. W rzeczywistości większość nie może sobie na to pozwolić.

Dzieciom niesłyszącym i ich rodzicom pozostaje tylko jedna nadzieja - przejęcie placówki przez samorząd województwa od 1 stycznia 2005 r., o co zabiega ratusz.

Źródło: gazeta.pl (Trójmiasto, 23 grudnia 2003 r.)
Opracowanie: Maria Rubersz