Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Poruszasz się na wózku? Oby w niedzielę nie rozbolał Cię ząb

05.12.2018
Autor: Beata Dązbłaż, fot. Czytelniczka
dwa zdjęcia: od lewej niedostosowany podjazd zamontowany na części schodów do gabinetu dentrystycznego. Na drugim zdjęciu dwa schodki do drugiego gabinetu dentystyczego

Nasza Czytelniczka, pani Barbara, która porusza się na wózku elektrycznym, nie tak dawno temu z bólem zęba szukała pomocy w Warszawie na ostrym dyżurze stomatologicznym. Ku jej zaskoczeniu okazało się jednak, że trzy punkty wskazane przez NFZ są niedostępne dla osób na wózkach. Zastanawia się, jak to możliwe... Postanowiliśmy poszukać odpowiedzi.

- Na ul. Bryły 6 od razu powiedzieli, że są schody, pojechałam więc na ul. Emilii Plater 21, ale stopień nachylenia podjazdu uniemożliwia wjazd. Ten podjazd jest tylko na pokaz! – żali się pani Barbara. – Pojechałam więc na ul. Nowogrodzką 76. Z jednym schodkiem bym sobie poradziła, ale z trzema i progiem to niemożliwe! Jest mi ogromnie przykro, czuję się wykluczona z powodu barier i niepełnosprawności. Jednak najbardziej rozdrażniła mnie niebieska plakietka na drzwiach z symbolem osoby niepełnosprawnej. Można wnieść zwykły wózek, mój jest elektryczny, ale czy to uprawnia do tej plakietki?

Tylko te placówki złożyły oferty

Zwróciliśmy się do mazowieckiego oddziału NFZ z pytaniem o dostępność dyżurów stomatologicznych.

- W przypadku placówek udzielających doraźnej pomocy stomatologicznej w Warszawie były to jedyne placówki, które złożyły oferty. Nie było innych chętnych do udzielania tego typu świadczeń. W tej sytuacji umowy zostały zawarte ze wszystkimi oferentami, którzy zadeklarowali gotowość ich zawarcia – odpowiada Piotr Kalinowski z zespołu prasowego NFZ Mazowsze. – To prawda, podmioty te funkcjonują w starszego typu budynkach, wszystkie zapewniają jednak możliwość korzystania ze świadczeń przez osoby niepełnosprawne zgodnie z możliwościami architektonicznymi tych budynków (podjazdy, platformy, schodołazy itp.), które są dopuszczone przepisami prawa. Pacjenci korzystający ze standardowych wózków inwalidzkich nie zgłaszali dotąd utrudnień w tym zakresie. W sytuacjach wyjątkowych personel danej placówki podejmuje działania indywidualne, tak by każdy zgłaszający się pacjent uzyskał pomoc.

„Proszę przyjść z opiekunem”

Wydaje się jednak, że nie wszystkie, skoro na ul. Bryły od razu uprzedzono panią Barbarę, że są schody. Placówka przy Nowogrodzkiej też chyba nie spełnia kryteriów dostępności.

- Kiedy pojechałam tam, żeby podziękować pomocy dentystycznej i zobaczyć, jak wygląda „na żywo” wjazd do głównych drzwi, które na dyżurze były niedostępne, okazało się, że są tam schody – opowiada p. Barbara. – Na polecenie jednego z pracowników, z którym rozmawiałam wcześniej przez telefon, przyniesiono szyny, ale niestety stopień nachylenia jest zbyt duży, a poza tym schody są na zakręcie. Powiedziano mi, że obiekt mimo to jest dostosowany, a ja powinnam przyjeżdżać z kimś, kto mi pomoże. Dla mnie dostępność oznacza możliwość wjazdu każdym wózkiem bez pomocy osób trzecich. Mieszkając w domu opieki, gdzie mieszka ok. 100 osób, nie mam możliwości zabrania jedynego opiekuna. To nierealne.

Jest rozwiązanie

Sama poradziła pracownikom placówki, że te same szyny przy trzech schodkach na zewnętrznym wejściu dyżurowym, od tyłu budynku nie byłyby już tak strome.

- Wystarczyłoby zrobić uchwyty na szyny też na tamtych schodach lub wylewkę, bo miejsce tam jest – dodaje nasza Czytelniczka.

Być może są więc proste rozwiązania.

- Może pracowników placówki, NFZ i Sanepidu też zaprosić na przejażdżkę wózkiem do dentysty w niedzielę? – proponuje pani Barbara.

Nam również ten pomysł nie wydaje się wcale taki zły.


Jak wygląda obsługa dentystyczna osób z niepełnosprawnością w Twojej miejscowości? Napisz nam o tym w komentarzu pod artykułem.

Komentarz

  • Najlepiej mieszkać w dużych miastach,niż wsi i małych miejscowościach
    Stanisław
    06.12.2018, 15:06
    A co mają zrobić osoby niepełnosprawne mieszkające na wsi albo małych miejscowościach, tam są dopiero problemy, nie ma dojazdu,brak opieki medycznej,szkoły,pracy ? Zawsze porusza się temat osób niepełnosprawnych mieszkających w dużych miastach gdzie jest łatwo o pomoc medyczną itd. a mieszkających na prowincji nic się nie mówi,gdzie są problemy ze wszystkim,w porównaniu z dużymi miastami tam nic się nie dzieje .

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas