Niesłyszący: pływackie rekordy kraju bez technodopingu
Artur Pióro i Wojciecha Jabłoński są nowymi pływackimi rekordzistami Polski wśród niesłyszących. Nie bez znaczenia dla ich osiągnięć jest okoliczność, że po wprowadzeniu przez FINA zakazu używania nowych kombinezonów pływackich poprawianie rekordowych wyników jest sprawą niezwykle trudną.
Pióro ustanowił w ostatnim czasie dwa rekordy Polski w stylu grzbietowym. Pierwszy padł podczas zawodów GP Polski w Oświęcimiu. Na zawodach tych był jedynym niesłyszącym pływakiem, który w swojej kategorii wynikiem 1:05,63 na dystansie 100 m pokonał korespondencyjnie poprzedniego rekordzistę Dawida Kufela.
Drugi rekord Polski Pióro ustanowił na dystansie 200 m w Gliwicach, także na zawodach GP Polski. Wynik 2:19,26 jest obecnie najlepszym rezultatem, w którym przepłynął cztery „50” na plecach jakikolwiek niesłyszący polski pływak.
Artur Pióro święcił w Gliwicach swoisty jubileusz. Rekord na 200 m jest w jego karierze 300. najlepszym wynikiem w skali kraju, ustanowionym w oficjalnych startach.
Do tej liczby wiele brakuje niespełna 14-letniemu Wojciechowi Jabłońskiemu, który podczas poznańskich mistrzostw Polski niesłyszących przepłynął 50 m stylem klasycznym w 34,71 s. Jabłoński może jednak pochwalić się zupełnie innym osiągnięciem. Ustanowił on bowiem aż trzy rekordy kraju za jednym razem – w kategorii seniorów, juniorów i juniorów młodszych.
Wygląda na to, że na krajowym podwórku doświadczony i utytułowany Artur Pióro może się obawiać rywalizacji nie tylko z Dawidem Kufelem, ale i z młodszymi pływakami. Dla nas – kibiców sportowych – to dobra wiadomość. Taka rywalizacja w sportach indywidualnych pozytywnie wpływa na wyniki kadry poza granicami kraju.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Polki z awansem do ćwierćfinału MŚ! Bezapelacyjne zwycięstwo z Brazylią
- Trzecia edycja kalendarza „Portret bez barier" 2025 – Równość, integracja i przełamywanie granic w świecie mody
- Zgłoś najlepszego sportowca Warszawy
- Mikrogaleria Pana Siateczki
- „Wejdź Nowa” z własnym zakończeniem. Teatr Pinokio w Łodzi znów przełamuje bariery dostępu do kultury
Dodaj komentarz