Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Budżetu na to nie stać – marszałek Karczewski o postulacie protestujących 500 zł w gotówce

16.05.2018
Autor: PAP, fot. The Chancellery of the Senate of the Republic of Poland [CC BY-SA 3.0 pl (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en) or CC BY-SA 3.0 pl (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)], via Wikimedia Commons
Twarz marszałka Stanisława Karczewskiego

- Mamy dokładne wyliczenia i wiemy, że budżetu na to nie stać – mówił w środę, 16 maja, marszałek Senatu Stanisław Karczewski o postulacie przyznania 500 zł w gotówce, którego domagają się protestujący w Sejmie. Dodał, że „na pewno nie dojdzie” do usunięcia ich siłą z Sejmu.

Nie ma pieniędzy w budżecie

- Problemów, które mają niepełnosprawni jest więcej niż postulatów, które zostały zgłoszone – mówił Karczewski odnosząc się do prostestulących w Sejmie podczas audycji w „Radiowej Trójce”.

Zapewnił, że „zna te problemy, dlatego że do jego biura zgłaszają się rodzice osób niepełnosprawnych”.

- Wiem, że nie wszystkie problemy, ale bardzo dużo problemów zostało już rozwiązanych – zaznaczył. – W bardzo szybkim tempie uchwaliliśmy ustawy - i w Sejmie, i w Senacie; one zostały już również podpisane przez pana prezydenta (...), więc tutaj wszyscy stanęli na wysokości zadania – podkreślił. – Bardzo szybko i sprawnie podjęliśmy kroki wychodzące naprzeciw – dodał.

Karczewski dopytywany, co z postulatem 500 zł w gotówce, którego domagają się protestujący w Sejmie, powiedział:

- Mamy dokładne wyliczenia i wiemy, że po prostu budżetu na to nie stać.

Co, jeśli protestujący nie opuszczą Sejmu?

We wtorek, 15 maja, szefowe resortów finansów i rodziny Teresa Czerwińska i Elżbieta Rafalska zaprezentowały plany rządowe wsparcia osób z niepełnosprawnością. Zapowiedzi wywołały ostrą reakcję protestujących w Sejmie, którzy zaapelowali do osób, które mogą być objęte daniną solidarnościową, aby nie płacili tego podatku.

- Panie to (propozycję daniny solidarnościowej - PAP) skrytykowały; później ta niepotrzebna zupełnie uwaga dotycząca niegłosowania na polityków PiS, a później komentarz, że to jest protest niepolityczny - też niepotrzebny. Spodziewałbym się kroku wstecz, porozumienia i powrotu do normalnej sytuacji, dialogu w miejscu, w którym powinien ten dialog być prowadzony, a Sejm powinien być wolny od protestujących – powiedział w środę Karczewski.

Dopytywany, co się stanie, jeśli osoby protestujące nie opuszczą Sejmu, Karczewski stwierdził: „będziemy się wtedy zastanawiać”.

- Marszałek Marek Kuchciński jest w trudnej sytuacji, ale to nie tylko marszałek Kuchciński, tylko wszyscy politycy – przyznał Karczewski.

Zgromadzenie NATO

Pytany o wiosenną sesję Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w kontekście protestujących w Sejmie osób niepełnosprawnych Karczewski zapewnił, że zgromadzenie się odbędzie.

- Odbędzie się w Sejmie, musi się odbyć – podkreślił. – Jestem przekonany, że wszystko pójdzie dobrze. Jest to na pewno jakąś przeszkodą, natomiast zorganizujemy, zobowiązywaliśmy się do tego, przygotowywaliśmy się przez kilka lat do tego szczytu, więc nic nie może nas powstrzymać przed tym, aby szczyt się odbył, bo jest ważny z wielu powodów – mówił marszałek Senatu.

Na pytanie, czy protestujący zostaną usunięci z Sejmu siłą, marszałek Karczewski zapewnił, że „do tego na pewno nie dojdzie”.

Po koniec maja Sejm i Senat będą miejscem międzynarodowej debaty parlamentarnej o aktualnych wyzwaniach i zagrożeniach dla współczesnego bezpieczeństwa światowego. W tych dniach w Warszawie odbędzie się wiosenna sesja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO z udziałem kilkuset parlamentarzystów z państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego, a także delegatów z krajów stowarzyszonych i obserwatorów.

Komentarz

  • Rozwiązanie? PFRON ma nadwyżkę i jest organizacją do takiej pomocy wyznaczony....
    Anka na wózku
    17.05.2018, 11:26
    Słuchajcie, po co Wasze wywody. To są nasze nerwy, które są zbędne. Te pieniądze, które są przyznawane jako nagrody, czy inne sprawy to są związane z funkcjonowaniem Państwa. Są zawarte w budżetach. Ale jest jedno rozwiązanie. Przecież w PFRONie są środki na aktywizacje.Tyle, że nie ma odpowiedniego programu. To nie jest trudne. Wniosek o rozszerzenie może wpłynąć do ministerstwa, które rozporządzeniem uruchamia środki np. na asystenta, na samochód dla osób aktywnych, na mieszkania- jeśli osoba ma możliwości samodzielnie je utrzymać i tego typu sprawy. O ile wiadomo PFRON ma od jakiegoś czasu nadwyżkę, a niepełnosprawnych podobno nie można zaktywizować. Jeśli w Polsce będzie pracowało co najmniej ok. 50% chcących i mogących pracować, to ie widzę problemu aby o potrzebną pomoc wnioskowali pracodawcy na wniosek pracowników. A te osoby, które wymagają opieki i nie mogą być aktywizowane zawodowo to wchodzą we wsparcie wydziałów społecznych w UM. Po co, więc opodatkowywać dodatkowo pracodawców, jak oni już płacą kary za niezatrudnianie ON. Niech zatrudnią, to nie zapłacą, a jeszcze dostaną wsparcie od PFRON. Sama poruszam się na wózku, mąż ma protezę nogi, trójka dzieci- bo tak chcieliśmy, oboje pracujemy, mamy mały domek i 2 auta, bo taką pracę mamy. Fakt czasem przydałby mi się asystent funkcjonalny, bo bywa, że mąż nie może w jednym czasie przybyć. Ale raczej nie narzekamy, bo nam się należy. Zastanówcie się, czy naprawdę protest w parlamencie nie jest uwłaczający dla osoby aktywnej? Przecież, państwo nie da kasy ot tak, bo ktoś żąda. To trzeba rozliczyć, sprawdzić efektywność. Nie ma co krzyczeć, krytykować bo trza zacząć od siebie i coś od siebie dać.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas