Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Piotr Pawłowski: zabłąkani pacjenci

27.07.2017
Autor: Piotr Pawłowski, fot. A. Świetlik
Piotr Pawłowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracja

Zazdrość nie jest pozytywnym uczuciem, ale może pozytywnie motywować do działania. Nie potrafię powiedzieć, czym kierował się prof. Henryk Skarżyński, tworząc w Kajetanach pod Warszawą Światowe Centrum Słuchu Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu, ale to, co stworzył, wywołuje mój wielki podziw, choć jednocześnie i zazdrość jako pacjenta.

Doskonale rozumiem dumę Pana Profesora, którego miałem przyjemność poznać, kiedy wyznaje: „gdy patrzę na całość tego, co się wydarzyło w nauce i medycynie, widzę ogromny postęp. Nasi pacjenci mają dziś dostęp do najnowocześniejszych metod leczenia... możemy być dumni z tego, w jaki sposób reprezentują Polskę...”.

W lipcu minęło 35 lat, od kiedy usiadłem na wózku. Nie liczę, ile już wózków „zajeździłem”. Częściej wymieniam opony niż buty, co jest jedną z zalet tego siedzenia. Od pewnego czasu coraz częściej jednak muszę konsultować stan swojego zdrowia. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że dotkliwie odczuwam brak miejsca, w którym lekarze różnych specjalności mogliby wziąć po lupę takiego pacjenta jak ja, czyli wózkowicza. Mój organizm funkcjonuje bowiem zupełnie inaczej niż osoby pełnosprawnej.

Taki stan rzeczy – czyli brak m.in. specjalistycznych poradni czy dostosowanych oddziałów szpitalnych – niestety nie sprzyja aktywności osób z niepełnosprawnością. Dobrze o tym wiemy, np. z listów do redakcji „Integracji” i portalu Niepelnosprawni.pl. Coraz więcej osób z różnymi niepełnosprawnościami w razie problemów zdrowotnych błąka się od lekarza do lekarza, zostając w końcu z tymi problemami sam na sam.

Jeżeli chcemy zwiększyć aktywność życiową osób z naszego środowiska, to musimy pamiętać nie tylko o konieczności podjęcia przez nie pracy, ale przede wszystkim o zbudowaniu ku temu solidnych medycznych podstaw. Prof. Skarżyński dał nam wzór, jak stworzyć w kraju dostępny ośrodek o światowych standardach.

Słynny australijski mówca, Nick Vujicic, który urodził się bez kończyn, często powtarza: „Niektóre okoliczności nie wynikają wcale z twoich błędów i pozostają poza twoją kontrolą. Zawsze jednak masz pewien wybór – możesz albo się poddać, albo z nadzieją walczyć o lepsze życie...”.

Surfujące na desce Nick Vujicic
„Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!” – to hasło Nicka Vujicica, fot. arch. redakcji

Żyjemy w lepszych czasach niż 35 lat temu. Dysponujemy większymi możliwościami. Wciąż jednak musimy walczyć o lepsze życie, w którym pomimo naszych ograniczeń będziemy bardziej otwarci na jakiekolwiek zmiany.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Dzięki Piotr.
    Paweł Opolski.
    30.07.2017, 11:37
    Trzy lata temu w Gruzji spotkałem się z dwiema wspaniałymi dziewczynami które założyły fundację .https://web.facebook.com/auresfoundation/?pnref=lhc. zajmującą się osobami z wadami słuchu ,głuchymi. Były załamane , zmęczone walką z problemami jakie napotykała ich organizacja. Opowiedziałem im o tobie o Integracji ,o ośrodku w Kajetanach. Nasze długie spotkanie skończyło się ze łzami w oczach- i co się stało ? Dostały taki zastrzyk pozytywnej energii, motywację do dalszej pracy, uwierzyły że można, że warto nie poddawać się . Jestem z nimi w stałym kontakcie i staram się dalej motywować choć by przesyłając dalej ten artykuł. Dzięki za wszystko co robisz. PS. Piotr to co robicie wykracza poza Polskę dajecie wiarę i motywację także osobom w innych państwach. Pozdrawiam.
    odpowiedz na komentarz
  • opieka zdrowotna dla niepełnosprawnych
    Marta Giemza-Wojnar
    30.07.2017, 10:30
    mam niepełnosprawną córkę lat 23. Do oiemnastego roku życia była kompleksowo leczona i konsultowana w Instytucie Pediatrii w Krakowie -Prokocimiu (nerrolog, chirurg, ortopeda, urolog, okulista). Po osiągnięciu pełnoletności nie mamy się gdzie "podziać".Szukamy na własną rękę specjalistów bo nie wszyscy mają do czynienia na co dzień z naszą chorobą. Np. na neurologa w poradni za każdym razem (co roku) trafiamy do innego, któremu od nowa opisujemy nasze dolegliwości chorobowe. Planując wizytę u nowego lekarza zastanawiamy się czy nie zastaniemy schody lub jakieś inne przeszkody przed gabinetem. Daria wymaga kompleksowego leczenia a my z powodu utrudnień ograniczamy wizyty u lekarzy specjalistów do minimum . Szacunek dla dr Skarżyńskiego - sama leczę się w Instytucie Patologii Słuchu w Kajetanach i jestem pod wrażeniem tak dobrej organizacji . Chciałabym się doczekać dla mojego dziecka takiego kompleksowego instytutu Leczenia dla Niepełnosprawnych. Z poważaniem - matka niepełnosprawnej Darii.
    odpowiedz na komentarz
  • PROŚBA
    ZAREMBA
    29.07.2017, 15:42
    JESTEM NA WÓZKU 17 LAT ZOSTAŁAM POTRĄCONA PRZEZ SAMOCHÓD MIESZKAM W kALISZU CHODZĘ NA WARSZTATY TERAPII ZAJĘCIOWEJ ALE MUSZĘ TAM BYĆ 7 GODZIN A TO DLA MNIE UCIAŻLIWE SIEDZENIE NA WÓZKU CZY JEST TAKA MOŻLIWOŚĆ ŻEBY BYĆ TYLKO 5 GODZIN ALE MOPS NIE CHCE SIĘ ZGODZIĆ PROSZĘ O ODPOWIEDZ CZY MOPS MOŻE TEN PRZEPIS UCHYLIĆ DLA MNIE
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas