Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Polska drużyna tenisa na wózkach czwarta na świecie

07.05.2017
Autor: Tomasz Przybyszewski, fot. Robert Szaj - na zdj. Tadeusz Kruszelnicki podczas gry na Igrzyskach Paraolimpijskich
Mężczyzna na wózku na korcie tenisowym odbija piłkę rakietą

Reprezentacja Polski w składzie: Tadeusz Kruszelnicki, Kamil Fabisiak i Krzysztof Brezyna zajęła czwarte miejsce w finałowym turnieju Drużynowych Mistrzostw Świata w tenisie na wózkach, rozgrywanym w dniach 1-7 maja 2017 r. na Sardynii. To największy sukces polskiego tenisa na wózkach od wielu lat.

W tegorocznej rywalizacji wzięło udział 80 drużyn z 40 krajów. Zanim najlepsi spotkali się we włoskim finale, najpierw od lutego odbywały się cztery regionalne turnieje kwalifikacyjne. Polacy znaleźli się w najlepszej męskiej szesnastce dzięki zwycięstwu w europejskich kwalifikacjach w Vilamoura w Portugalii (21-25 marca).

Polacy wygrali „mistrzostwa Azji”

Grupę, do której trafili Polacy podczas finałowego turnieju we Włoszech, nazwać można mistrzostwami Azji z gościnnym udziałem naszej reprezentacji. Polscy tenisiści trafili bowiem na drużyny z Tajlandii, Japonii i Korei Południowej.

W pierwszym meczu Polacy spotkali się z zawodnikami z Tajlandii. Najpierw Tadeusz Kruszelnicki pokonał Wittayę Peemmee 3:6, 6:2, 6:2. Następnie Kamil Fabisiak rozprawił się 6:3, 6:2 z Sakhornem Khlongruą. Tajlandczycy lepsi byli tylko w deblu. Sunthon Sridaeng i Banjob Suwan wygrali z Kruszelnickim i Fabisiakiem 4:6, 6:1 i 10:2.

Dzień później Polacy zmierzyli się z Japończykami. W pierwszym meczu Kruszelnicki dość szybko pokonał Yoshinobu Fujimoto 6:2, 6:2. Niestety, w drugim spotkaniu od Fabisiaka lepszy okazał się Kouhei Suzuki (4:6, 6:4, 5:7) i do wyłonienia zwycięzców potrzebny był debel. Polacy nie pozostawili w nim złudzeń, pokonując Japończyków 6:3, 6:3.

Ostatni mecz grupowy to potyczka z Koreą Płd. Nasi singliści potwierdzili klasę. Kruszelnicki pokonał Im Ho (3:6, 6:2, 6:3), a Fabisiak Hana Sung-Bonga (4:6, 6:4, 6:1). Koreańczycy Im Ho i Lee Ha-Gel odgryźli się w deblu, pokonując Kruszelnickiego i debiutującego w turnieju Krzysztofa Brezynę 6:0, 6:0. Nie miało to jednak większego znaczenia. Polacy wygrali grupę i awansowali do półfinału.

Czołówka światowa za silna

Tam czekali na naszych zawodników bardzo mocni Brytyjczycy. Okazali się zbyt mocni. Najpierw Alfie Hewett (7. w rankingu światowym) pokonał Kruszelnickiego 6:0, 6:3, następnie Gordon Reid (2. w rankingu) wygrał 6:0, 6:1 z Fabisiakiem. W meczu było 2:0 i nie było już sensu rozgrywanie debla. Polakom pozostał mecz o trzecie miejsce.

Spotkali się w nim z drużyną Belgii. Mecz Kruszelnickiego z Jefem Vandorpem był bardzo zacięty. Skończyło się wynikiem 1:6, 7:5, 6:3 dla Polaka. Niestety, potem przyszły dwie porażki. Fabisiak nie dał rady trzeciemu na świecie Joachimowi Gerardowi (1:6, 1:6), a decydujący o brązowym medalu debel zakończył się przegraną Polaków 3:6, 2:6. Mistrzostwa wygrali Francuzi Nicolas Peifer i Stephane Houdet, którzy w finale pokonali Brytyjczyków 2:1.

„Mimo przegranej jest to ogromny sukces naszych zawodników, którzy osiągnęli to dzięki pełnemu zaangażowaniu i indywidualnej pracy na treningach” – podsumował na swoim profilu na Facebooku Krzysztof Brezyna.

Pełna zgoda. To największy sukces polskiego tenisa na wózkach od wielu lat.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas