Windą do nieba. Prawo człowieka do pracy
Z radością informujemy, że zaproszenie na łamy magazynu „Integracja” i portalu Niepelnosprawni.pl przyjęły ciekawe, wybitne, niebanalne i cenione osoby z naszego środowiska. Będą komentować bieżące wydarzenia, palące problemy, a także zwyczajne i niezwyczajne sytuacje. W tym zacnym gronie znalazł się m.in. dr Bawer Aondo-Akaa, laureat publiczności w konkursie „Człowiek bez barier 2016”, który pod hasłem „Windą do nieba” podzielił się swoimi przemyśleniami na temat pracy. Zapraszamy do lektury i komentowania!
Rozważając zagadnienie pracy człowieka, najczęściej mówimy o jej ekonomicznym i społecznym wymiarze. Jako teolog nie mogę przejść obok tego obojętnie, i dlatego chcę poruszyć aspekt duchowy wymiaru pracy.
Z definicji za pracę uważa się „ogół świadomie wykonywanych czynności, podejmowanych działań, których celem jest wytworzenie określonych dóbr materialnych lub kulturalnych, warunkujących egzystencję i rozwój społeczeństwa; zajęcie, zatrudnienie, wykonywany zawód”. Z kolei Jan Paweł II przypomina w encyklice Laborem exercens, że chrześcijanie za pracę uznają „każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, to znaczy każdą działalność człowieka, do jakiej jest zdolny i dysponowany poprzez samą swoją naturę, poprzez samo człowieczeństwo”. Bardzo ważnym elementem ujęcia tematu przez Jana Pawła II jest fakt, że praca nie jest tożsama z maksymalną możliwą produktywnością, nastawieniem na realizację celów oraz nawet – otrzymywaniem za nią wynagrodzenia.
Co Biblia mówi na temat pracy?
W Piśmie Świętym praca jest tak oczywista, że autorzy natchnieni nie podejmują szczegółowych rozważań na jej temat, a sam Dekalog i przykazania mojżeszowe wprost nie odnoszą się do niej. Wspominają jednak o obowiązku świętowania szabatu, czyli dnia wolnego od pracy: „Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty” (Wj 20, 8–11).
W ten sposób autorzy natchnieni pośrednio ukazują pracę jako coś oczywistego, co nie potrzebuje dodatkowej argumentacji czy uzasadnienia. Chętnie jednak wspominają o wykonywanych przez ludzi zawodach, ukazując na kartach swoich ksiąg między innymi pasterzy, żniwiarzy czy rybaków.
Bądź człowiekiem w pracy
Najważniejsze wnioski, wynikające z tej podstawowej wiedzy, czym jest praca, dotyczą faktu, że jest ona sprawą uniwersalną. Praca dotyczy każdego człowieka. Nie jest przywilejem nadawanym przez kogoś, jest podstawą ludzkiej egzystencji, a każdy, kto tylko może ją podejmować, powinien to robić. Nikt też nie ma prawa zabraniać czy utrudniać innym wykonywania pracy. Trud, który wynika z podejmowania pracy, nie zwalnia nas z obowiązku jej wykonywania – bowiem wtedy na nasze utrzymanie muszą pracować jeszcze ciężej inni ludzie.
Założenia te są oczywiście w pewien sposób idealne – nasza ludzka natura jest zaś niedoskonała. Nie powinno to jednak powodować bierności, rezygnacji z pracy lub jej poszukiwania – niezależnie od różnorodnych warunków zewnętrznych, praca dla każdego człowieka (w tym również niepełnosprawnego!) powinna być podstawową formą egzystencji, a w miarę możliwości – również źródłem utrzymania.
Dr Bawer Aondo-Akaa 32-letni doktor teologii z Krakowa, pracownik Klubu Jagiellońskiego i pisma „Pressje”. Ma czterokończynowe porażenie mózgowe. Jest ambasadorem Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Pracował przy organizacji Światowych Dni Młodzieży 2016, członek ZHR, wolontariusz Szlachetnej Paczki, finalista Konkursu „Człowiek bez barier 2016”, żonaty.
Komentarze
-
sens życia
11.03.2017, 09:33Praca dla niepełnosprawnych jest nie tylko źródłem utrzymania ale przede wszystkim sensem życia. Wbrew opinii wielu osób, że niepełnosprawni to roszczeniowi leniwce praca dla niepełnosprawnych jest w 90% senem ich życia. Prawie nie spotyka się aby niepełnosprawni byli tak zachłanni na dobra materialne i zdobywali wielkie majątki za wszelką cenę / niejednokrotnie nielegalnie/. Większość niepełnosprawnych cieszy się z drobnych osiągnięć i niskiego dochodu. Nie czują się komfortowo jeżeli są całkowicie na łasce innych a w większości nie mają być na czyjej łasce bo pochodzą z rodzin trudnych i niewydolnych wychowawczo. Niestety Polskie społeczeństwo po zmarnotrawieniu 60 letniego dorobku Spółdzielń Inwalidzkich zostawiło ich za drzwiami życia. Na opiece nad niepełnosprawnymi zarabiają Ci co prowadzą bezsensowne szkolenia, oraz biurwokratyczny system obsługi. Za to co się dzieje w tej dziedzinie powinno być wstyd wszystkim zdrowym Polakom bo ich w każdej chwili może spotkać ten sam los. Wówczas skonfrontują prawo konstytucyjne do pracy z realnymi możliwościami realizacji tego prawa.odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz