Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

ZUS będzie miał pięć lat na podważenie decyzji o przyznaniu renty

26.01.2017
Autor: Beata Dązbłaż, fot. A. Witecka
Banknoty z leżącą na nich zamkniętą kłódką

Określenie granic czasowych, w których ZUS może podważyć swoją wcześniejszą decyzję o przyznaniu komuś renty czy emerytury – to główne założenie senackiego projektu nowelizacji ustawy o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Obecnie ZUS może bezterminowo wstrzymać świadczenie, jeśli uzna, że nastąpiły nowe okoliczności.

25 stycznia 2017 r. do dalszego procedowania w Sejmie przyjęła ten projekt sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Jest to senacki projekt, który został ponownie przywrócony do prac w tej kadencji Sejmu i jest realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK) z 2012 r.

Sędziowie uznali wtedy, że obecne rozwiązanie wprowadza pobierających świadczenia w niepewność co do ostatecznej decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), nawet jeśli ewentualny błąd był winą urzędu. Niejasne są też kryteria, wedle których ZUS może zakwestionować wcześniejszą decyzję o przyznaniu renty czy emerytury. Wątpliwe jest też to, że może to zrobić w nieograniczonym czasie. Dotyczy to także systemu ubezpieczeń rolniczych i służb mundurowych.

Graniczne pięć lat

Nowe rozwiązania, procedowane obecnie w Sejmie, mają wprowadzić zamknięty katalog sytuacji, w których ubezpieczyciel mógłby zmienić swoją decyzję o wcześniej przyznanej rencie czy emeryturze, oraz określić czas, w którym może to zrobić.

- Spotkałem się z przypadkiem młodego człowieka, który miał orzeczoną rentę, którą pobierał od dłuższego czasu. W pewnym momencie ZUS stwierdził, że wystąpiły nowe okoliczności, które zmieniają jego sytuację – był po przeszczepie – i prowadzono postępowanie ustalające prawo do renty na nowo. Wygrał tę sprawę na drodze sądowej, ale przez rok czy półtora był bez świadczenia. ZUS zwrócił mu rentę za ten czas z odsetkami – powiedział nam senator Jan Filip Libicki. – Dlatego wprowadzamy granicę pięciu lat. W tym czasie ZUS czy KRUS będzie mógł wzruszyć swoją decyzję o przyznanym świadczeniu.

Skala mała, uciążliwość duża

Decyzje o wznowieniu postępowania w sprawie przyznania renty czy emerytury będą mogły być podjęte w ciągu 10 lat, gdy ktoś świadomie fałszował dowody i wprowadzał urząd w błąd. Natomiast w ciągu pięciu lat ubezpieczyciel będzie mógł podjąć postępowanie, gdy uzna, że są nowe okoliczności w sprawie danej osoby pobierającej świadczenie. Tyle samo będzie mieć czasu na działanie, gdy nastąpi stwierdzenie nieważności orzeczenia sądu, na podstawie którego została wydana decyzja. W ciągu trzech lat będzie mógł wznowić postępowanie na skutek nieprawidłowego obliczenia i błędu organu rentowego.

- Problem nie dotyczy dużej liczby osób, ale jest dla nich uciążliwy – podkreśla senator Libicki. – W latach 2012-2015 problem dotyczył średnio 25 przypadków ustalania ponownie prawa do świadczenia, a 185 w zakresie wysokości świadczenia. Dotyczy to niewielkiego procenta świadczeń wypłacanych przez ZUS, ok. 7,8 mln zł.

Stanowisko rządu jest wobec tego projektu pozytywne. Podczas posiedzenia sejmowej komisji prowadzono jedynie kilka kosmetycznych poprawek do projektu. Wszyscy posłowie głosowali za jego przyjęciem i dalszymi nad nim pracami w parlamencie.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • emerytura
    Maria jolanta
    12.03.2017, 12:32
    jestem mamą 42 letniej córki .od urodzenia się nią opiekuję. Ma bardzo dużo schorzeń. Opieka nad nią to 24 godz.W 1981 roku po wielkich trudach przeszłam na rentę z powodu pogorszenia wady wzroku. W 2015 przeszłam na emeryturę, która jest bardzo niska.Wolałbym przejsc na swiadczenie pielęgnacyjne które wynosi 1406 zł.Nasz kochany rząd powinien też pomóc rodzinom którzy przeszli na rentę wcześniej i opiekują się niepełnosprawnymi od urodzenia.lub wyrównać dodatkiem do emeryury takiej jak mają rodzice na świadczeniach pilegnacynych.Nasze dzieci coraz są starsze i bardziej chorowite. Lekarze nie chcą za bardzo nam pomóc. Proszę o zajęcie się rodzicami którzy od urodzenia dziecka zajmują się się nimi do chwili obecnej.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas