Szkoła dla dzieci powstała w dwa miesiące
Czy jest możliwe, by wyremontować budynek w dwa miesiące i stworzyć w nim szkołę dla dzieci z niepełnosprawnością? Inicjatywa Stowarzyszenia Budujmy Przystań pokazuje, że dzięki darczyńcom można przekroczyć granice czegoś, co na pierwszy rzut oka wydaje się „niemożliwe”. Przeczytajcie wypowiedź Krzysztofa Łyżwińskiego, prezesa Stowarzyszenia Budujemy Przystań – Zrozumieć MPD – Radom oraz zobaczcie zdjęcia z renowacji budynku!
Stowarzyszenie Budujmy Przystań powstało we wrześniu 2011 r. z inicjatywy rodziców dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami oraz nauczycieli. Naszą misją jest stworzenie lepszego świata dla osób z mózgowym porażeniem dziecięcym (MPD). Świata, w którym będą lepiej rozumiane i akceptowane.
1 lipca 2012 r. otrzymaliśmy w użyczenie od władz Radomia budynek o powierzchni 800 mkw. z przeznaczeniem na placówkę oświatową dla dzieci z MPD. Nieruchomość była w tragicznym stanie. Konieczna była wymiana podłóg, drzwi, okien, instalacji elektrycznej i grzewczej. Czekał nas remont generalny, obliczony przez właściciela na setki tysięcy złotych, a na koncie Stowarzyszenia mieliśmy tylko… 70 zł.
Jak to się stało, że już 1 września tego samego roku szkoła zaczęła działać? Jak to się stało, że w ciągu dwóch miesięcy zgromadziliśmy dokumentację techniczną, pozwolenia i materiały budowlane? Sam do tej pory w to nie wierzę. Na placu budowy pracowaliśmy po kilkanaście godzin na dobę. Pamiętam, jak pewnego dnia przyjechało siedem palet z materiałami budowlanymi – cementem, gładziami, gruntami, przekazanymi w darze od jednej z firm budowlanych. Producent gresu dał płytki. Otrzymaliśmy też farby, lakiery, kleje. Zakład elektryczny dostarczył materiały na całą instalację. Darowano nam nie tylko rzeczy, ale i usługi. Fachowcy ze stowarzyszenia glazurników w dwa weekendy położyli wszystkie płytki na ścianach i podłogach, pomogli też miejscowi malarze przy malowaniu ścian, a kilku panów z firmy, która sprzedawała kostkę brukową wybudowało nam w ciągu paru godzin podjazd.
Z naszych doświadczeń wynika, że firmy komercyjne chętnie dzielą się z organizacjami pozarządowymi dobrami, które produkują lub sprzedają. To połączenie ekonomii z działaniem społecznym. Bo zamiast marnować towar albo wydawać pieniądze na utylizację materiałów, o których wiadomo, że nie uda się ich sprzedać przed upływem terminu ważności – można je przekazać na wybrany cel charytatywny i wesprzeć potrzebujących.
Więcej o Stowarzyszeniu Budujemy Przystań na stronie internetowej oraz na Facebooku.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz