Finansowe skargi i zażalenia
Sektor bankowy i ubezpieczeniowy to najczęstsze obszary skarg i zażaleń klientów, które wpływają do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF).
- Do UKNF najczęściej wpływają skargi na podmioty z sektora bankowego i ubezpieczeniowego, a dotyczą produktów i usług podstawowych, z których najczęściej korzystamy – mówi Maciej Krzysztoszek z UKNF. – Są to np. skargi na jakość obsługi klienta, prowadzenie rachunku, realizację umowy kredytowej, nieterminową wypłatę odszkodowań czy sposób likwidacji szkody.
Warto wiedzieć na przykład, że od lipca tego roku ubezpieczycielowi trudniej jest zakwestionować rachunki za prywatne leczenie poszkodowanego w wypadku. Sąd Najwyższy, na wniosek Rzecznika Finansowego, orzekł, że ubezpieczyciele powinni zwracać poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych uzasadnione i celowe wydatki na koszty leczenia i rehabilitacji niefinansowane ze środków publicznych.
Łatwiej o leczenie
Dotychczas poszkodowani często musieli występować na drogę sądową i wykazywać, że w ramach publicznego systemu zdrowia nie byliby leczeni odpowiednio szybko i skutecznie. Wyroki niejednokrotnie były niekorzystne dla poszkodowanych.
- W praktyce oznacza to, że obowiązkiem poszkodowanego nadal będzie przedstawienie dokumentacji medycznej wraz ze wskazaniami co dalszego procesu leczenia i rehabilitacji – mówi Aleksander Daszewski, radca prawny w Biurze Rzecznika Finansowego. – Mając zalecenia lekarskie co do sposobu leczenia (rehabilitacji), poszkodowany może zażądać na poczet tych kosztów odpowiedniej zaliczki od ubezpieczyciela sprawcy wypadku. Dobrze by było, aby jednocześnie przedstawił informację o szacowanych kosztach takich zabiegów. Natomiast jeśli zostały one poniesione wcześniej lub zaliczki nie wystarczyły na ich pokrycie, poszkodowany powinien przedstawić faktury lub rachunki potwierdzające ich poniesienie.
Warto zatem ubiegać się o swoje prawa w instytucjach do tego powołanych i pamiętać, że w sytuacji, gdy czujemy się poszkodowani, jeśli chodzi o usługi finansowe, możemy szukać pomocy w UKNF lub u Rzecznika Finansowego.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz