Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Wielki powrót siatkarzy stojących

06.05.2009
Autor: Maciej Kowalczyk, fot: sxc.hu
Źródło: inf. własna

Na drugim miejscu zakończyli polscy siatkarze stojący międzynarodowy turniej, który w majowy weekend został rozegrany w Wiśle. Wygrali bardzo silni ostatnio Niemcy, a trzeci byli Słowacy. Ważniejsze od wyniku wydają się jednak płynące z Wisły informacje o możliwym powrocie dyscypliny do programu igrzysk!

Siatkówka na stojąco jest jednym z najbardziej kontuzjogennych sportów osób z niepełnosprawnością. Nic więc dziwnego, że w 2004 r. na igrzyskach w Atenach sport ten został zastąpiony siatkówką na siedząco. A po tym, jak z uprawiania go zrezygnowały prawie wszystkie państwa zrzeszone w Międzynarodowym Komitecie Paraolimpijskim, wątpliwe jest, by piłka siatkowa na stojąco wróciła do programu przyszłych igrzysk.

Taka jest teoria, bo rzeczywistość wykracza poza wszelkie standardy, a przede wszystkim nie znosi próżni. Otóż okazuje się, że powrót siatkówki na stojąco do igrzysk paraolimpijskich jest możliwy – w nieco zmienionej formie. Jak mówi Zygmunt Kawecki z Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych Start – Światowa Organizacja Piłki Siatkowej Niepełnosprawnych (WOVD) myśli o wprowadzeniu do programu igrzysk siatkówki plażowej.

– Według tych planów jeszcze na igrzyskach w 2012 roku w Londynie siatkówka plażowa ma być dyscypliną pokazową, ale już w 2016 odbędzie się w niej turniej paraolimpijski – tłumaczy Kawecki

– Przedtem trzeba jednak zorganizować zaplecze, bo halową siatkówkę na stojąco uprawia w sumie sześć państw, w Europie  zaledwie trzy: Niemcy, Polska i Słowacja. W samej Polsce już tylko cztery kluby prowadzą właściwe sekcje. Teraz tę tendencję trzeba odwrócić. Aby dyscyplina mogła walczyć o miejsce na igrzyskach, do światowych rozgrywek musi być zgłoszone co najmniej 20 państw.

Wcześniej trzeba nauczyć się grać w „nową grę”. Być może nawet w tym roku zostaną rozegrane pierwsze mistrzostwa Polski. Według trenera kadry siatkarzy stojących Janusza Królikowskiego stwierdzenie, że „stojącą” siatkówkę halową ma wyprzeć zupełnie nowa dyscyplina sportu, na razie jest nieco na wyrost.

– Wiem, że powrót siatkówki na stojąco do programu igrzysk paraolimpijskich może być trudny, ale nie wydaje mi się niemożliwy – mówi trener Królikowski – Nadziei tracić nie będę, zwłaszcza że nadal odbywają się mistrzostwa świata, zawody pucharu świata itd. A jeśli chodzi o siatkówkę plażową, to jest zupełnie inny sport i jego rozwój w Polsce na razie jest kwestią przyszłości.

Zarówno na mistrzostwa Polski, jak i selekcję kadry musimy więc poczekać. Tymczasem halowi siatkarze stojący w turnieju w Wiśle zajęli drugie miejsce, dwa razy pokonując Słowaków i dwa razy przegrywając z Niemcami. Bardziej cieszą pięciosetowe zwycięstwa z południowym sąsiadem, niż mogłyby martwić porażki z silnymi siatkarzami niemieckimi. Największy wkład w sukces polskiej drużyny miał najlepszy w kadrze Królikowskiego Piotr Możdżyński.

Wyniki (mecz i rewanż):

Polska – Niemcy 0:3, 1:3
Polska – Słowacja 3:2, 3:2
Niemcy – Słowacja 3:0, 3:2

Kolejność końcowa:

Niemcy 8 pkt.
Polska 6 pkt.
Słowacja 4 pkt.

Najlepsi zawodnicy:

Niemcy: Robert Kampczyk
Polska: Piotr Możdżyński
Słowacja: Jan Kačmarik
 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas