Bez przepisów nie robimy
Kiedy metro będzie bezpieczne dla niewidomych? Tego nikt nie wie. Urzędnicy właśnie zaczęli się skarżyć, że w Polsce nie ma norm regulujących to, jak zabezpieczyć krawędzie peronów.
- Przecież to jakiś absurd - z niedowierzaniem mówi Paweł Wdówik, kierownik biura ds. osób niepełnosprawnych Uniwersytetu Warszawskiego. Sam jest niewidomy i zaangażował się w walkę o bezpieczne metro.
Chodzi głównie o oznakowanie krawędzi peronów pasami z wypukłościami. - Wiadomo, trzeba przy krawędzi peronu położyć pas, minimum 80 cm. Tłumaczenie, że nie ma na to przepisów, jest po prostu głupie. Czy prawo w Polsce zabrania dostosowania stacji metra do potrzeb osób niepełnosprawnych? Nie! Więc dlaczego tam nic się nie dzieje? - nie może zrozumieć.
Powodem do kolejnej dyskusji o bezpieczeństwie niewidomych jest wypowiedź rzecznika Metra Warszawskiego Krzysztof Malawki w niedzielnych "Wiadomościach" TVP. Rzecznik tłumaczył, że w obecnym stanie prawnym zamontowanie na stacjach metra pasów, o których mówią niewidomi, jest niemożliwe. Wczoraj powtórzyła nam to samo Anna Bartoń z biura prasowego Metra. - Są normy budowlane dotyczące tego, jak przystosować np. windę do potrzeb osób niepełnosprawnych. Ale nie ma nic o tych pasach. Przepisy kolejowe, które w tym zakresie nas też obowiązują, mówią jedynie, że powierzchnia peronu ma być gładka...
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz