SyMfonia niezależności
Aktorzy na szczudłach, jogini, karatecy, tancerze i harcerze. To całe kolorowe grono zjawiło się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, by wziąć udział w niezwykłym wydarzeniu – SyMfonii Serc.
Stwardnienie rozsiane (SM) to choroba przewlekła i nieuleczalna, która jest jedną z najczęstszych przyczyn niepełnosprawności. W Polsce zmaga się z nią według różnych szacunków około 46 tys. ludzi, którzy oprócz samej choroby, muszą radzić sobie z polską służbą zdrowia.
Pod względem dostępności do terapii osób z SM Polska zajmuje w Europie „zaszczytne” czwarte miejsce od końca, a pod względem jej jakości – ostatnie. Czy w takim razie o tej chorobie można mówić w sposób pełen optymizmu? Choć wydaje się to niemożliwe, Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego udowadnia, że można.
W weekend 18 września po raz dziewiąty odbyła się akcja SyMfonia serc na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. To element całorocznej kampanii o tej samej nazwie, której celem jest informowanie społeczeństwa o stwardnieniu rozsianym i o sytuacji osób chorych. Tegoroczna SyMfonia gra pod hasłem „Niezależność” i jej celem jest również promowanie aktywności i uprawiania sportu wśród chorych na SM.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz