Jest złoty medal dla Polski! Ewa Durska po raz trzeci mistrzynią paraolimpijską!
Ewa Durska zdobyła złoty medal w pchnięciu kulą podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Rio! Próbą na odległość 13,94 m ustanowiła rekord świata w swojej kategorii sprawności.
39-letnia Ewa Durska jest dwukrotną złotą medalistką paraolimpijską w pchnięciu kulą z Sydney 2000 i Londynu 2012 w kategorii F20, zawodniczek z lekkim stopniem niepełnosprawności intelektualnej. Jest też kilkukrotną mistrzynią świata.
Świetna próba Ukrainki
W Rio już w pierwszej próbie pchnęła kulę na odległość 13,42 m, o wiele dalej niż rywalki. W kolejnych dwóch próbach nie poprawiła wyniku, pchając kolejno na odległość 13,26 m i 13,28 m.
W trzeciej próbie do Polki zbliżyła się Ukrainka Anastasia Mysnyk, która pchnęła kulę na odległość 13,24 m, bijąc swój rekord życiowy. Zrobiło się nerwowo.
Ewa Durska nie zostawiła złudzeń, kto od wielu lat rządzi w pchnięciu kulą kat. F20, fot. Robert Szaj, www.paraolimpijski.pl
Riposta Durskiej
Jednak w czwartek kolejce Ewa Durska dołożyła 12 centymetrów i z wynikiem 13,54 umocniła się na prowadzeniu. Zwłaszcza, że ścigająca ją Ukrainka pchnęła „tylko” 12,87 m, a potem jeszcze o 15 cm krócej.
W piątej serii rzutów Durska wreszczie „odpaliła”. Odległość 13,94 m i nowy rekord świata w tej kategorii sprawności nie pozostawił rywalkom złudzeń. Po raz trzeci zwyciężyła w kuli na Igrzyskach Paraolimpijskich! Druga była ostatecznie Mysnyk, a trzecia – Brytyjka Sabrina Fortune (12,94 m).
To pierwszy złoty medal dla Polski na tych Igrzyskach.
Najnowsze informacje z Igrzysk Paraolimpijskich w Rio na Niepelnosprawni.pl/rio oraz Paraolimpijski.pl
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- „Wejdź Nowa” z własnym zakończeniem. Teatr Pinokio w Łodzi znów przełamuje bariery dostępu do kultury
- Dentezja – bezpłatna stomatologia bez barier dla osób z niepełnosprawnością w Warszawie
- Gospodynie turnieju minimalnie lepsze. Porażka Polek w meczu otwarcia MŚ
- Nowy system rezerwacji wizyt w urzędzie miasta
- Codziennie stajemy do walki: z miastenią twarzą w twarz
Dodaj komentarz