Joanna Mendak nie obroniła złota na 100 m delfinem

Joanna Mendak nie obroniła złotego medalu z Londynu, a także Pekinu i Aten na 100 m stylem motylkowym. W finale w Rio nasza niedowidząca pływaczka zajęła siódme miejsce z czasem 1.08,37.
- Poprzeczka jest bardzo wysoko postawiona, ponieważ pojawiają się młode zawodniczki, a ja już też młodsza nie jestem – mówiła nam Joanna Mendak przed Igrzyskami Paraolimpijskimi. – Co mnie satysfakcjonuje? Trudno powiedzieć. Wydaje mi się, że jako sportowiec mogę świadomie powiedzieć, że czuję się spełniona, ale nie pogardziłabym kolejnym medalem. Bez walki na pewno niczego nie oddam, ale zdaję sobie sprawę, że ranking światowy jest chwilowo dla mnie mniej przychylny. Jednak igrzyska rządzą się swoimi prawami i tego będę się trzymała.
Niestety, nasza trzykrotna medalistka paraolimpijska na dystansie 100 m st. motylkowym na igrzyskach w Atenach, Pekinie i Londynie musiała uznać wyższość rywalek. Trzeba jednak zaznaczyć, że Polka startuje w kategorii S12, którą tym razem połączono z kategorią S13, w której występują zawodniczki z mniejszym ubytkiem wzroku. Joanna Mendak była w finale jedyną zawodniczką z kat. S12.
Wygrała Amerykanka Rebecca Meyers z czasem 1.03,25, czyli nowym rekordem świata w kategorii sprawności S13 (i tak wciąż gorszym o 14 sekund od rekordu Mendak sprzed 10 lat). Wyprzedziła dwie reprezentantki Uzbekistanu: Muslimę Odiłową (1.04,92) oraz Fotimachon Amiłową (1.04,93).
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Mistrzostwa Polski w Parasportach Zimowych już od 13 marca
- Książka o autyzmie wygrała w plebiscycie portalu Lubimyczytać.pl
- Krótki wstęp do studiów o niepełnosprawności
- Mozaika tożsamości: kobiecość i niepełnosprawność
- Ustawa o asystencji osobistej. Jest zielone światło z Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów
Dodaj komentarz