Rekordy świata i życiowe na 7. LOTTO Warszawskim Memoriale Kamili Skolimowskiej
Siódmy LOTTO Warszawski Memoriał Kamili Skolimowskiej, który 28 sierpnia 2016 r. odbył się na PGE Narodowym minął, pod znakiem drugiego w tym roku po Igrzyskach w Rio de Janeiro rekordu świata Anity Włodarczyk w rzucie młotem.
Rekordowe 82,98 m Włodarczyk rzuciła przy ogromnym aplauzie 27-tysięcznej rzeszy kibiców.
- Trzy razy biłam rekordy świata na imprezach poświęconych Kamili, więc na wszystkich imprezach ta pamięć została znakomicie uczczona – podsumowała po zawodach mistrzyni świata, ambasadorka Fundacji Kamili Skolimowskiej. – Sezon życia – to, że po raz drugi pobiłam w tym roku rekord świata pokazało, że jestem nieobliczalna. Przywykłam do bicia rekordów świata i jest to fantastyczne uczucie, traktuję to jako realizację planów.
Anita Włodarczyk
Sukces Alicji Fiodorow
Podczas ceremonii otwarcia Memoriału nominacje paraolimpijskie otrzymali sportowcy z niepełnosprawnością. Życzenia powodzenia na Igrzyskach Paraolimpijskich, na które wyruszają do Rio de Janeiro 1 września, złożył im minister sportu Witold Bańka i szef Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga.
Na 7. LOTTO Warszawskim Memoriale Kamili Skolimowskiej swój życiowy rekord pobiła Alicja Fiodorow – w biegu na 100 m osiągnęła czas 12,48 sek.
- Jestem już czwarty raz na Memoriale i za każdym razem wyniki są bardzo dobre, dziś poprawiłam po raz kolejny swój rekord życiowy i to jest dobry prognostyk przed Igrzyskami w Rio. Jak zwykle, jadę tam walczyć o medale, ale minimum to kolejny rekord życiowy – komentowała po zawodach pięciokrotna medalistka letnich Igrzysk Paraolimpijskich. – Dobrze startuje się przy tak licznej publiczności i takie zawody, jak Memoriał, na pewno są dobrą okazją do pokazania sportowców z niepełnosprawnością, zauważenia przez kibiców, którzy mogą się przekonać, że nasza rywalizacja jest równie interesująca, jak pełnosprawnych sportowców. Na pewno warto, by 2-3 takie imprezy w ciągu roku organizować – dodała.
Od prawej Michał Derus tuż przed startem
Michał Derus blisko rekordu
Zadowolony ze swojego wyniku był także Michał Derus, który wygrał sprint na 100 m z czasem 10,79 sek.
- To dobry prognostyk przed Rio, widzę, że z taką formą jest na to ogromna szansa. 10,72 to rekord świata, więc może akurat... W tamtym roku zabrało mi jednej setnej – komentował swój start na Memoriale.
Michał Derus zaznaczył, że to ważna impreza, ale dla niego byłoby ciekawiej, gdyby zaproszeni na nią zostali najlepsi zawodnicy z niepełnosprawnością z całego świata, z różnych grup startowych.
- Teraz to już ostatnie szlify formy przed Igrzyskami w Rio – dodał sportowiec.
Pokazać się kibicom
W bojowym nastroju przed Igrzyskami Paraolimpijskimi w Rio był także skoczek wzwyż, Maciej Lepiato. Dla niego takie imprezy jak Memoriał, to przede wszystkim szansa, by mierzyć się z najlepszymi.
- W myśl przysłowia, że jak chce się być najlepszy, trzeba startować z najlepszymi. W Polsce nie mam z kim konkurować, jeśli chodzi o skoki wzwyż, więc dla mnie starty z najlepszymi zawodnikami pełnosprawnymi, do jakich na pewno trzeba zaliczyć Erika Kynarda czy Mutaza Essę Barshima, owocują w przyszłości – mówił sportowiec po swoim starcie, podczas którego osiągnął 2,15 m. Na Igrzyskach Paraolimpijskich w Londynie zdobył on złoty medal i poprawił rekord świata w swojej kategorii sprawności (2,12 m).
Maciej Lepiato skacze wzwyż
LOTTO Warszawski Memoriał Kamili Skolimowskiej to dla niego przede wszystkim dobra formuła promocji sportu osób z niepełnosprawnością i możliwość pokazania go szerszemu gronu kibiców.
- Co ważniejsze, chodzi też o pokazanie, że nie jest to sport na poziomie Olimpiad Specjalnych, co bardzo dużo osób myli. Takich imprez powinno być jak najwięcej, choć ja w takich integracyjnych mityngach uczestniczę bardzo często, moje starty opieram głównie na treningach z pełnosprawnymi zawodnikami – mówił Maciej Lepiato.
Stadion idealny
Na 7. LOTTO Warszawskim Memoriale Kamili Skolimowskiej nie zabrakło także kibiców z niepełnosprawnością. 17-letni Konrad Chęciński był na Memoriale po raz pierwszy i oczekiwał wielu sportowych emocji.
- Dla mnie sport to właściwie wszystko, igrzyska były wspaniałe, zamierzam oglądać także transmisje z Igrzysk Paraolimpijskich w Rio – mówił.
Z kolei dla Tadeusza Pawlaka, który na Memoriał przyjechał specjalnie z Radzymina, oprócz sportowych emocji była to także pierwsza wizyta na PGE Stadionie Narodowym.
- Moją ulubioną dyscypliną sportową jest co prawda boks, ale cieszę się, że mogę przy tej okazji zobaczyć Stadion. Jestem zaskoczony jego idealną dostępnością, nie było absolutnie żadnych problemów, by dostać się tutaj wózkiem elektrycznym – komentował kibic.
Tomasz Majewski
Pożegnanie Tomasza Majewskiego
W Memoriale wzięli także udział inni zawodnicy, którzy będą walczyć o medale na Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio, m.in. Katarzyna Piekart (bieg na 100 m), Mateusz Michalski (bieg na 100 m), Paweł Piotrowski (pchnięcie kulą) czy Bartosz Tyszkowski (pchnięcie kulą, rzut dyskiem).
Podczas 7. LOTTO Warszawskiego Memoriału Kamili Skolimowskiej z kibicami oficjalnie pożegnał się także Tomasz Majewski, dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą. Na Memoriale pchnął kulę na odległość 21,08 m, co dało mu drugie miejsce. Ogromny tort od organizatorów i puchar od swojej żony i syna uświetniły pożegnanie mistrza.
7. LOTTO Warszawski Memoriał Kamili Skolimowskiej po raz trzeci odbył się na PGE Narodowym, ale po raz pierwszy wstęp dla kibiców był bezpłatny. Patronat honorowy nad tym wydarzeniem objął prezydent Andrzej Duda, a partnerem tytularnym Memoriału jest Totalizator Sportowy – właściciel marki LOTTO. Partnerem strategicznym jest Miasto Stołeczne Warszawa. Projekt współfinansowali: Ministerstwo Sportu i Turystyki, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Województwo Mazowieckie.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- „Wejdź Nowa” z własnym zakończeniem. Teatr Pinokio w Łodzi znów przełamuje bariery dostępu do kultury
- Dentezja – bezpłatna stomatologia bez barier dla osób z niepełnosprawnością w Warszawie
- Gospodynie turnieju minimalnie lepsze. Porażka Polek w meczu otwarcia MŚ
- Nowy system rezerwacji wizyt w urzędzie miasta
- Codziennie stajemy do walki: z miastenią twarzą w twarz
Dodaj komentarz