Pro bono, czyli jak powstawał spot „Nie chcę być strażakiem”
Niemal setka osób, trzy lokalizacje, jedna noc – tak w wielkim skrócie wyglądało kręcenie 1,5-minutowego filmu do kampanii „Nie chcę być strażakiem”, którym Fundacja Integracja promuje zatrudnianie osób z niepełnosprawnością oraz portal rekrutacyjny Sprawniwpracy.pl. Zobacz na zdjęciach, jak wyglądały kulisy tej niezwykłej akcji.
Pro bono – czyli dla dobra publicznego. A mówiąc wprost: za darmo. To hasło od początku przyświecało ekipie pomysłodawców i realizatorów kampanii „Nie chce być strażakiem”. „Za darmo” wcale jednak nie oznacza niższej jakości. W tym przypadku – przeciwnie. Praca kreatywna agencji reklamowej i jej błyskotliwy pomysł, kilkunastogodzinny plan zdjęciowy z udziałem blisko setki ludzi, a potem mozolny montaż nagranego materiału – trudno nawet oszacować koszt tego przedsięwzięcia.
Fundacja Integracja nie miała żadnych oporów przed realizowaniem tego odważnego pomysłu, a właściciele domu produkcyjnego Lucky Luciano zapytali tylko: „Kiedy zaczynamy?”. I lawina ruszyła.
- Dom produkcyjny zaproponował nam też, żebyśmy zaczęli od reżyserów z najwyższej półki, bo jest duża szansa, że ktoś się zgodzi – podkreśla Alek Frydrych. – Faktycznie, już pierwsza osoba po tym, jak przeczytała scenariusz, porozmawiała z nami, zgodziła się następnego dnia. A potem to już poszło samo, tzn. każdy chciał pracować z reżyserem Maćkiem Kowalczukiem, więc operator, cała ekipa, wszyscy pracowali pro bono.
Skład drużyny marzeń
Warto w tym miejscu wymienić tych, którzy przyczynili się do powstania filmu.
Pomysłodawcami i twórcami odważnego scenariusza byli Alek Frydrych i Magda Braniewska z Agencji WALK Digital. Plan zdjęciowy zorganizował dom produkcyjny Lucky Luciano, założony przez Arletę Robinson i Michała Sitka. Spot wyreżyserował wspomniany już Maciej Kowalczuk, a nakręcił operator Bartek Kaczmarek. Obaj mogli liczyć na wsparcie drugiego reżysera, Konrada Nadrowskiego.
Scenografia to domena Wojtka Żogały, za charakteryzację odpowiadała Ewa Drobiec, a za kostiumy – Marcin Żak. Casting to zasługa Katarzyny Psody, Studia Horyzont oraz DeltaOne. Całość zmontował Marek Skorupski, korekcję koloru przeprowadził Fred van Eeden, a postprodukcję obrazu – zespoły LocoMotive i DI Factory. Dźwiękiem zajęła się Aleksandra Pniak, konsultacją muzyczną Ewa Kowalewska-Kondrat, a postprodukcją dźwięku ekipa Sound Tropez.
Koniecznie trzeba też podkreślić udział wybranych w castingu spośród kilkudziesięciu zgłoszeń aktorów – osób z niepełnosprawnością. To (w kolejności pojawiania się na ekranie): Kamil Misztal, Artur Wachowicz, Maciej Kowalski, Jacek Piotrowski, Remigiusz Szuman, Sebastian Grzywacz i jego pies przewodnik Rolek, Mirosław Jeznach, Krzysztof Obuchowicz, Maria Olejniczak oraz Paulina Romanowska. W ryzykownych scenach wspierał ich na planie kaskader Tomasz Krzemieniecki.
Realizację filmu wsparły też firmy: Panavision Polska, Film Ilumination, Grip Seven, Klimex, Efekty Specjalne Jacek, Tomasz, Janusz Bykowscy, Computer Cine System, Film Serwis Kantyna, Euro Film Seba oraz Quick Support Bocheński, Ziółkowski.
Nie można też nie wspomnieć o ogromnej pomocy ze strony strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Szkoły Głównej Służby Pożarniczej, Ochotniczych Straży Pożarnych z Borzęcina Dużego i z Izabelina, a także pracowników Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy.
Sam portal Sprawniwpracy.pl, do odwiedzenia którego zachęca spot, powstał dzięki wsparciu firmy Mondial Assistance.
„Co śmiechłem, to moje”
Efekt pracy całej tej ekipy zobaczyć można poniżej:
- „BOSKIE! To się nazywa dobrze zrobiona kampania społeczna!!!”
- „Genialny spot. Po raz pierwszy niepełnosprawność pokazana z dystansem do siebie i swoich „niedoskonałości”, a nie na zasadzie użalania się!”
- „Świetny spot. Z dystansem i nie na siłę. Co śmiechłem, to moje :D”
To tylko niektóre z tysięcy pozytywnych komentarzy internautów. Filmik jak huragan przeszedł przez internet, materiały o nim ukazały się w czołowych polskich mediach. W zaledwie tydzień spot kampanii obejrzało ponad 200 tys. osób.
Wiele z nich, zachęconych kampanią, weszło na portal www.sprawniwpracy.pl, inni z kolei podpisali petycję, która ma wpłynąć na zmianę prawa.
Warto tymczasem zobaczyć na zdjęciach, jak wyglądała cała ta niesamowita produkcja.
Zdjęcia, również pro bono, wykonała i przekazała nam Magda Braniewska z Agencji WALK Digital, współautorka kampanii „Nie chcę być strażakiem”.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz