Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Dwoje dzieci, świadczenia dla obojga rodziców

17.02.2016
Autor: Mateusz Różański, fot. Freeimages.com
Dwa słupki monet, jeden dwa razy wyższy niż drugi

Świadczenia rodzinne trafią do obojga rodziców lub opiekunów, jeśli opiekują się więcej niż jedną osobą z niepełnosprawnością – tak zakłada projekt nowelizacji ustawy, zaproponowany przez senatorów. Nie rozwiązuje to jednak wszystkich problemów rodziców i opiekunów.

Ustawa, którą przedstawiono 16 lutego 2016 r. podczas wspólnego posiedzenia senackiej Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej, ma za zadanie realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 18 listopada 2014 r., który stwierdzał niezgodność z Konstytucją zapisów Ustawy o świadczeniach rodzinnych. Ustawa uniemożliwia bowiem np. przyznanie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego rodzicowi w sytuacji, gdy drugi z rodziców ma ustalone prawo do świadczenia pielęgnacyjnego na inne dziecko.

Obecnie, nawet jeśli w danej rodzinie jest kilkoro dzieci z niepełnosprawnością, to prawo do świadczenia ma tylko jeden z opiekunów. Trybunał uznał taką sytuację za niekonstytucyjną i nakazał zmianę tego przepisu. Ze sporym „poślizgiem” zajęli się tym senatorzy.

Bez kontrowersji

- Sprawa dotyczy niezgodności z Konstytucją takiej sytuacji, że jeśli w rodzinie pojawia się drugie dziecko z niepełnosprawnością, to rodzinie przysługuje tylko jedno świadczenie – mówił senator Marek Borowski. – Ten projekt naprawia tę sytuację dość prosty w sposób, wykreślając z przepisów rodzinnych zapisy, które mówią, że takie drugie świadczenie się nie należy.

Nowelizacja dotyczy zarówno świadczenia pielęgnacyjnego, jak i specjalnego zasiłku opiekuńczego oraz zasiłku dla opiekuna. Senator Borowski podkreślił, że jest to dość proste do wykonania i nie wymaga wielkiej pracy. Również z punktu widzenia prawa rzecz jest dość oczywista.

Marek Borowski mówi do mikrofonu podczas posiedzenia komisji senackiej
Senator Marek Borowski podkreślił, że proponowane w nowelizacji ustawy zmiany są dość proste do wprowadzenia, fot. M. Różański

- W projekcie, którym się zajmujemy, chodzi o sytuację, gdy mamy co najmniej dwie osoby z niepełnosprawnością i gdy drugi z rodziców decyduje się na sprawowanie opieki – precyzowała Katarzyna Konieczko z Biura Legislacyjnego Senatu. – Chodzi o to, by ten drugi z rodziców mógł pobierać świadczenie, a nie być z niego wykluczonym z powodu zasady „jedno świadczenie na jedną rodzinę”.

Ustawa, która jest niczym innym, jak realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprzed ponad roku, nie wzbudziła żadnych kontrowersji. Poparli ją wszyscy głosujący nad nią senatorowie, dzięki czemu trafiła ona do dalszych prac legislacyjnych.

Dobry kierunek i co dalej?

Mniej jasna wydaje się kwestia finansowania proponowanych przez senatorów zmian.

- My szacujemy koszty wprowadzenia w życie ustawy na 29 mln zł – mówiła Elżbieta Bojanowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – W naszym stanowisku, co istotne, poparliśmy tę inicjatywę ustawodawczą. Natomiast środki na jej realizację nie są zabezpieczone w budżecie państwa.

Minister Bojanowska podkreśliła jednak, że nie ma oficjalnego stanowiska w tej sprawie, choć jest poparcie co do kierunku proponowanych zmian.

- Proponowane w nowelizacji ustawy zapisy idą w kierunku szerokiego ujęcia sytuacji rodzin osób z niepełnosprawnością, tak, by rożne konfiguracje świadczeń z tytułu opieki można było łączyć – ocenił obecny na posiedzeniu komisji Rafał Bakalarczyk, socjolog Uniwersytetu Warszawskiego zajmujący się tematyką wykluczenia społecznego, a także opieki nad osobami z niepełnosprawnością. – Jeśli chodzi o realizację tego wyroku, jeśli ta ustawa weszłaby w życie, to ten problem zostałby rozwiązany. Przy tym cały czas żyjemy w niepewności, jeśli chodzi o ten drugi i bardziej skomplikowany wyrok Trybunału z października 2014 roku – dodał.

Lęk rodziców

Tamten wyrok nakładał na rząd obowiązek zrównania świadczeń dla opiekunów osób dorosłych i dzieci z niepełnosprawnością. Ci pierwsi czują się poszkodowani, choćby w związku z dysproporcją kwot świadczeń (obecnie: 520 zł w stosunku do 1300 zł). Jednocześnie brak jasności co do tego, jak wyrok ma być wprowadzony w życie, co budzi ogromne wątpliwości u wszystkich grup opiekunów.

Na razie jednak, poza ogólnikowym wyjaśnieniem, iż ministerstwo pracuje nad rozwiązaniem problemu, wiadomo niewiele. Brak jasnych informacji spędza sen z powiek zwłaszcza rodzicom dzieci z niepełnosprawnością, którzy boją się utraty przyznanych im w 2014 roku świadczeń. Dlatego też ich przedstawiciele pojawili się podczas posiedzenia komisji i po jego oficjalnym zakończeniu zainicjowali dyskusję.

- My, rodzice dzieci z niepełnosprawnością, bardzo uważnie monitorujemy to, co się dzieje, i w związku z tym tu dzisiaj jesteśmy. Wiemy, że jeśli nie przekażemy pewnej wiedzy, nie zareagujemy odpowiednio wcześnie, to obudzimy się z ręką w nocniku – mówiła Monika Cycling, jedna z uczestniczek głośnych protestów rodziców dzieci z niepełnosprawnością.

Troje rodziców siedzi za stołami podczas posiedzenia komisji senackiej
Na posiedzeniu komisji senackiej obecni byli rodzice dzieci z niepełnosprawnością, którzy obawiają się braku konsultowania zmian w przepisach, fot. M. Różański

Powodem niepokojów rodziców jest zeszłoroczny projekt nowelizacji Ustawy o świadczeniach rodzinnych. Miał on być realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2014 roku i zakładał stworzenie jednego świadczenia dla opiekunów osób dorosłych i dla dzieci. Świadczenie miało to być obwarowane dwoma kryteriami – dochodowym (1000 zł na osobę) i wiekowym. Jego wysokość miała być rożna, w zależności od wieku osoby, nad którą sprawowana miała być opieka. Opiekunowie dziecka do lat 18 lub 25 (w wypadku kontynuowania nauki) mieliby otrzymywać pełne świadczenie pielęgnacyjne, które dziś wynosi 1300 zł. Potem przysługiwałoby im świadczenie w wysokości tej samej, co opiekunom osób dorosłych – 800 zł.

Furtka

Co prawda prace nad tą ustawą pozostały na etapie projektu i nowy rząd się nią nie zajmuje, jednak rodzice wciąż czują się zagrożeni.

- My walczymy o to, by nasze dorosłe dzieci z niepełnosprawnością w prawie funkcjonowały jako dzieci, bez względu na wiek. To świadczenie, które dziś rodzice pobierają, też jest przyznawane bez względu na wiek – mówiła Monika Cycling. – Chcielibyśmy państwa uczulić, że istnieje taka kategoria ludzi, którzy kończąc edukację nadal pozostają mentalnie w wielu sferach dziećmi. Są to osoby niesamodzielne z orzeczonym stopniem znacznym. Nigdy nie zgodzimy się na to, by te dzieci wrzucić do regulacji, które dotyczą seniorów – dodała.

Niepokój rodziców nasila się przy okazji wszelkich prac nad realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2014 r., który nakładał na rząd obowiązek zrównania sytuacji opiekunów dzieci i dorosłych osób z niepełnosprawnością.

- Obawiamy się, że tą furtką będzie się próbowało załatwić realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zakłada zrównanie świadczeń – mówił Grzegorz Piotrowski, jeden z obecnych na sali rodziców dzieci z niepełnosprawnością.

Członkowie obu komisji zapowiedzieli, że pochylą się nad tą problematyką i zrobią wszystko, by umożliwić rodzicom udział w pracach nad dotyczącym ich prawem.

Obecność gwarantem?

Na razie w niczym nie uspokajają rodziców zapowiedzi Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, gdzie w styczniu tego roku powstał specjalny zespół zajmujący się kwestią opiekunów osób z niepełnosprawnością.

- Dzisiaj odbyło się spotkanie w Ministerstwie Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, które wedle mojej wiedzy nie było merytoryczne – powiedziała nam Grażyna Rosołowicz, jedna z matek, które przyszły do Senatu. – W związku z tym zdecydowaliśmy się przedstawić nasze obawy podczas posiedzenia komisji senackiej.

Przedstawiciele środowiska opiekunów osób z niepełnosprawnością uważają, że tylko obecność ich przedstawicieli na każdym etapie prac nad dotyczących świadczeń rodzinnych zagwarantuje im pomyślne dla nich rozwiązania prawne.

- Zmiany w tej sprawie podjęło się przygotować Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Ja mogę się zobowiązać do tego, by zwrócić się do ministerstwa, aby zapraszano państwa do tych prac – zapowiedział po wysłuchaniu rodziców senator Antoni Szymański z PiS.

Komentarz

  • Świadczenie - ni to pies ni wydra
    Mirosław Sobolewski
    20.02.2016, 11:57
    Źródłem zamieszania ze świadczeniami jest ustawodawca . Któremu najwygodniej jest nie określać tak do końca czym jest sprawowanie opieki nad osobą niepełnosprawną niezdolną do samodzielnej egzystencji. Czy to jest pomoc socjalna dla członków rodziny sprawującej opiekę - tak jak to widzi TK, czy jest to rekompensata za rezygn, lub nie podejmowanie pracy zarobkowej w związku podjęciem się pracy opiekuna.- patrz wyroki WSA. Jeżeli jest to praca (jest już taki zawód opiekun osoby niepełnosprawnej) to opiekunowie powinni być traktowani jak wszyscy pracownicy z uwzględnieniem kodeksu pracy. Jeżeli natomiast opiekę traktuje się jako usłużność /obow.aliment, to w tej sytuacji nie powinno wymagać się od opiekuna rezygnacji z pracy zarobkowej. Patologię całego systemu świadczeń stanowi fakt, iż świadczenia nie są kierowane bezpośrednio do osób niepełnospr ndse, (jak to jest w cywilizowanych krajach) a pośrednio – do członków ich rodzin. Gdyby prawo do świadczeń kierowane było bezpośrednio, wtedy to wyłącznie osoba niepełnospr ndse decydowała by, kto ma nad nią sprawować opiekę. Wtedy kierowana pomoc na opiekę musiała by być w realnej wysokości. Wtedy rządzący oszuści nie musieli by debatować o prawie do kolejnego świadczenia w rodzinie, kto ma pierwszeństwo w sprawowaniu opieki itd. Tylko wtedy każda osoba niepełnosprawna ndse miała by faktycznie prawo do opieki. Utrzymując patologiczne przepisy stawiające różne 'sufitowe' warunki w dowolny sposób kolejne pasożyty mogą manipulować do ilu ON ndse ma trafić pomoc. Można by powiedzieć wyższość budżetu nad prawami osób niepełnosprawnych. O rozmiarach patologii mogą świadczyć nast. dane: W Polsce żyje 1 milion osób niepełnospr niezdolnych do samodzielnej egzystencji, legitymujących się odpowiednimi orzeczeniami komisji lekarskich. Z czego 4% stanowią dzieci; 8-12% osoby po 65r życia; 84 – 88% osoby w wieku 18-65r ż. Prawa do świadczeń posiada: 108 tyś dzieci, 76 tyś dorosłych. Co razem stanowi 184 tyś Z MILIONA!!!!!!!!!! Jeżeli sytuacja ta nie ulegnie zmianie Stowarzyszenie STOP Wykluczeniom wystąpi do ONZ i UE z informacją o łamaniu przez rządy RP Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. Z jednoczesnym wskazaniem możliwości składania przez Polskę fałszywych sprawozdań z wykonywania tejże Konwencji

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas