Pociąg do kultury

Internet sam w sobie jest świetną rozrywką, idealnie zaspokajającą potrzeby internautów z niepełnosprawnością. Wykorzystujcie go zatem do cna, planując wyjście na koncert, wystawę, do kina albo na imprezę w klubie.

Przede wszystkim trzeba znaleźć interesujące nas wydarzenie. Właściwie nie ma znaczenia, czy znamy konkretną nazwę czy też dopiero planujemy wyjście. W pierwszym przypadku wchodzimy na stronę internetową tej imprezy lub organizatora albo - jeśli nie znamy adresu - wpisujemy nazwę do wyszukiwarki.

Gdzie się bawić?
Niestety nie powstał jeszcze w polskim internecie jeden serwis, dzięki któremu można by śledzić najważniejsze wydarzenia kultury wysokiej i popularnej. Marzy mi się coś na wzór www.whatsonwhen.com, na którym można odszukać najważniejsze festiwale odbywające się na całym świecie (chociaż i tu relacje z Polski są żałośnie ubogie - serwis jest darmowy, ale organizatorom naszych festiwali jakoś nie zależy na darmowej reklamie).

Namiastką mojego wymarzonego serwisu imprez kulturalnych są strony czasopisma „Aktivist" www.aktivist.pl - specjalizującego się w odkrywaniu coraz to nowych miejsc zabawy. Najciekawsze informacje znajdują się w dziale „strefa miejska", gdzie po kliknięciu na konkretne miasto (polskie), wyświetla się harmonogram imprez w formie wygodnego kalendarza.

Na stronach znajdziemy także kilka innych użytecznych funkcji, m.in. możliwość kupienia biletu on-line na imprezę organizowaną w Polsce i kilku krajach europejskich. Niestety, z jakiegoś powodu lista tych wydarzeń jest bardzo skąpa. Znalazłem specjalne „info" dla osób z niepełnosprawnością. Niestety, po kliknięciu okazało się, że takowe informacje nie istnieją. „Aktivist" trzeba więc traktować głównie jako przyjazny „rozkład jazdy" dotyczący wydarzeń kulturalnych i klubowych.

Przydatnym drogowskazem dla spragnionych nieco bardziej wysublimowanej sztuki będzie portal kulturalny kulturaonline.pl. Znajdziemy tu sporo informacji o kulturze, a jednym z ciekawszych elementów jest „wyszukiwarka wydarzeń kulturalnych" (podająca informacje z podziałem na miasta). Choć samych informacji jest sporo, to ze względu na lakoniczność przekazu powinniśmy wyszukiwarkę traktować raczej jako punkt wyjścia do sprawdzenia informacji jeszcze gdzieś dalej, np. na stronach organizatorów Znajdziemy tu także informacje związane z szeroko pojętą kulturą, np. dotyczące premier książkowych i filmowych, nowych sztuk teatralnych, debiutów, a także nowości w sztuce projektowania. Warto odwiedzać te strony.

Ciekawymi informacjami dysponuje culture.pl. To informacje z tzw. górnej półki - wydawcą strony jest Instytut Adama Mickiewicza www.iam.pl, nasza narodowa placówka kulturalna, który - przynajmniej w założeniach - ma odgrywać podobną rolę jak hiszpański Instytut Cervantesa www.cervantes.pl, niemiecki Instytut Goethego www.go-ethe.de/warschau czy British Council www.britishcouncil. org/pl/poland.htm. Na strony tych instytucji warto wchodzić, bo nie ograniczają się tylko do organizowania kursów językowych, ale działają w sferze kultury w ogóle, organizując najróżniejsze spotkania i festiwale.

Ogromna część festiwali i imprez pod gołym niebem jest dostępna za darmo. Łatwo się też zorientować, czy ich miejsce jest dostępne dla osób z niepełnosprawnością. W przypadku imprez biletowanych informację o dostępności trzeba zwykle zdobyć, dzwoniąc do organizatora. Na stronach internetowych raczej jej nie wypatrzymy (i nie wysłuchamy). Bilety też nie zawsze są dostępne przez internet, ale warto poszukać.

Za pośrednictwem serwisu www.ebilet.pl można zarezerwować (kupić) bilety na koncerty i spektakle. Jest to bardzo proste: wybieramy dzień z kalendarza i odczytujemy informacje o dostępnych imprezach. Wybieramy tę, która nas interesuje i określamy miejsce na widowni, które chcielibyśmy zająć. Za bilet płacimy wszystkimi sposobami dostępnymi przez internet, czyli za pomocą karty kredytowej, karty wirtualnej, przelewu elektronicznego. Serwis uruchomił niedawno niezwykle pomocną opcję „bilety domowe". Po uiszczeniu opłaty bilety drukujemy na domowej drukarce. Dzięki temu nie trzeba zamawiać kuriera, co zazwyczaj podwyższa rachunek o 20 zł.

Jeśli potrzebujemy asysty lub informacji o dostępności miejsca dla osób z niepełnosprawnością, trzeba o tym powiedzieć podczas rozmowy telefonicznej. Numery telefonu zawsze znajdziemy na e-bilecie. Warto zapytać o cenę biletu - może trafimy akurat na promocję, a bilety bez pośredników będą po prostu tańsze.

Podobne usługi świadczą też wortale www.ticketonline.pl i www. eventim.pl. Przed zakupem biletów warto zapoznać się z warunkami i regulaminem sprzedaży i dostarczenia biletów - są dość restrykcyjne, podobnie jak procedura zwrotu biletów.

Jak dojechać?
Niemal każdy internauta słyszał o wyszukiwarce Google lub z niej korzysta. Znacznie mniej osób widziało jednak na oczy mapy, jakie na swoich serwerach udostępnia Google. Po podaniu adresu maps.google.pl pojawi się miejsce do wpisania poszukiwanego adresu, np. Sapieżyńska 10a - adres redakcji „Integracji".

W rezultacie otrzymamy mapę, którą można dowolnie sterować: robić zbliżenia, oddalać, zaznaczać ważne punkty itd. Mapę możemy wyświetlać na trzy sposoby Będzie to plan z zaznaczonymi ulicami, zdjęcie satelitarne lub kombinacja tych dwóch możliwości. To fantastycznie ułatwia zorientowanie się w terenie i właściwie wyklucza zgubienie się. W serwisie Google można odszukać niemal każde miasto na świecie.

Czasami niektóre z portali miejskich lub same instytucje, do których się udajemy, udostępniają mapy (często są to mapy właśnie z Google) z zaznaczonymi punktami orientacyjnymi. To naturalnie kolejne ułatwienie dla internautów - wchodząc na strony jakiegoś kina czy klubu, od razu otrzymujemy komplet informacji.

Czym dojechać?
Internauci zmotoryzowani właściwie nie muszą już nic więcej robić - bilety mają kupione, miejsce akcji rozpoznane. Za to osobom bez własnego środka transportu pozostała najtrudniejsza część skorzystania z dóbr kultury - transport publiczny.

W dużych miastach w zasadzie nie ma wielkiego problemu, choć na mówienie o transportowym raju jest jeszcze za wcześnie. Zacznijmy zatem od stolicy.

Z grubsza rzecz biorąc, komplet informacji można znaleźć na stronach komunikacji miejskiej www.ztm.waw.pl. Wśród najróżniejszych jest kilka najbardziej nas interesujących: rozkłady jazdy z zaznaczeniem kursów autobusów i tramwajów niskopodłogowych, mapy tras, wyszukiwarki linii i przystanków. Choć strony podają informację w sposób dość staromodny - sprawdzamy rozkłady „karteczkowe" wydrukowane jak na przystankach, to spełniają one swoje zadanie. Genialnym ułatwieniem jest wersja dla komórek wap.ztm.waw.pl. Momentalnie możemy sprawdzić, za ile minut odjeżdża autobus (czekamy w pobliskiej kawiarni, a nie na mrozie), ewentualnie, o której jest ostatni kurs tego dnia i czy jest to kurs pojazdem niskopodłogowym.

Na podobnej zasadzie działa nieoficjalna strona komunikacji miejskiej, a właściwie sprytna wyszukiwarka połączeń: www.autobuser.pl, która wg autorów ma być (i jest) nowocześniejszą wersją internetowej wyszukiwarki ZTM z możliwością zapamiętywania przystanków, z których korzystamy najczęściej, przesiadek itd. Powstaje wersja na urządzenia przenośne.

Informatory miejskie

W Poznaniu www.mpk.poznan.pl, tak jak w stolicy, rozkłady jazdy podane są za pomocą „tabliczek". Podobnie w Zielonej Górze, ale tu zaznaczono, czy linia jest obsługiwana przez pojazdy niskopodłogowe i czy w autobusie jest automat do sprzedaży biletów www. mzk.zgora.pl, co wieczorem lub w święta może mieć kluczowe znaczenie.

O ile w większych miastach nie ma raczej problemu ze zdobyciem informacji komunikacyjnych, o tyle o komunikacji międzymiastowej z prawdziwego zdarzenia możemy zapomnieć. Nie ma jednego serwisu podającego informację, jak najszybciej dotrzeć do innego miasta. Właściwie musimy podążać za firmami obsługującymi konkretne trasy. Obronną ręką wychodzi z tego PKP Informacja jest dość czytelna, ale należy uważać na kupno biletów w promocjach - bardzo często w internecie podana jest informacja, że biletów już nie ma, a w rzeczywistości są dostępne, tyle że w kasach.

Imprezy i wydarzenia