Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Trudna sytuacja pielęgniarek i położnych

07.09.2015
Autor: PAP, fot. kadr z filmiku, youtube.com
dwie pielęgniarki na recepcji

Ministerstwo nie traktuje poważnie problemów w ochronie zdrowia dotyczących pielęgniarek, położnych i pacjentów - ocenia przewodnicząca OZZPiP Lucyna Dargiewicz. W czwartek 10 września w stolicy planowana jest manifestacja pielęgniarek i położnych z całego kraju.

Od kilku miesięcy toczą się rozmowy pielęgniarek z resortem zdrowia. W tym tygodniu pielęgniarki o swojej sytuacji opowiadały również podczas spotkania w Kancelarii Prezydenta.

Dargiewicz zaznaczyła, że mimo trwających od dłuższego czasu rozmów środowiska pielęgniarskiego z MZ, stanowisko resortu dotyczące kwestii wynagrodzeń nie zmienia się.

- Ja nie traktuję tych rozmów z ministerstwem jako dialogu. W dialogu są dwie strony, które prowadzą rozmowy. - mówiła Dargiewicz. Przypomniała, że pielęgniarki początkowo domagały się podwyżki 1500 zł do podstawy wynagrodzenia jeszcze w tym roku, jednak w trakcie negocjacji zaproponowały rozłożenie tej kwoty na trzy części - po 500 zł co rok.

- Jeżeli brakuje pieniędzy w NFZ to może należałoby użyć środków z rezerwy budżetowej? - dodała przewodnicząca OZZPiP.

"Nie da się żyć"

W ubiegłym tygodniu w rozmowie z PAP wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski zaznaczył, że spełnienie oczekiwań płacowych pielęgniarek zależy m.in. od możliwości budżetu NFZ i prognozy rozwoju gospodarczego. Wyjaśnił, że obecne prognozy pozwalają na zaproponowanie pielęgniarkom 600 zł brutto w ratach po 300 zł od 1 września br. i od stycznia 2017 r. oraz stopniowe osiągnięcie łącznej docelowej kwoty podwyżki (1500 zł) do 2020 r.

- Do 2020 r. znakomitej części pielęgniarek i położnych nie będzie już w systemie ochrony zdrowia - skomentowała propozycję resortu Dargiewicz, przypominając, że obecnie średnia wieku polskich pielęgniarek to 48 lat i w najbliższym czasie duża ich część odejdzie na emeryturę. - Ministerstwo nie traktuje poważnie problemów w ochronie zdrowia dotyczących pielęgniarek, położnych i pacjentów - dodała.

Przypomniała, że problemem jest również niechęć młodych osób do podejmowania pracy w tym zawodzie ze względu na nieatrakcyjne wynagrodzenie. W efekcie, za kilka lat polskie szpitale będą miały problem z zabezpieczeniem społeczeństwa w usługi pielęgniarskie.

- Jeżeli pielęgniarki dzisiaj w Polsce otrzymują wynagrodzenie mniejsze niż płaca minimalna i dyrektorzy muszą do niej dopłacać, to kto podejmie trud wykonywania tego zawodu? Znakomita część młodzieży wyjechała za granicę, a ci, którzy zostali, też myślą o wyjeździe. Za te pieniądze nie da się żyć - dodała.

Poparcie prezydenta

Rozmowy między MZ a pielęgniarkami dotyczą również wpisania pielęgniarek w system świadczeń zdrowotnych zamawianych przez NFZ.

- To jest nasz główny postulat od momentu, kiedy weszliśmy w spór zbiorowy z MZ - zaznaczyła Dargiewicz. Podkreśliła, że wpisanie pielęgniarek w ten system pomoże m.in. zabezpieczyć odpowiednią liczbę pielęgniarek dla pacjentów.

Pielęgniarki szukają wsparcia dla swoich postulatów w różnych środowiskach politycznych. W Kancelarii Prezydenta odbyło się spotkanie przedstawicieli OZZPiP i NRPiP z prezydenckim ministrem Wojciechem Kolarskim oraz dyrektor Biura Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich Grażyną Wereszczyńską. Jak powiedziała Dargiewicz, podczas spotkania omawiano kwestie związane z poprawą warunków pracy i płacy pielęgniarek i położnych.

Dargiewicz przypomniała, że podczas majowych protestów pielęgniarek i położnych w Krakowie Andrzej Duda poparł ich postulaty i obiecał wsparcie po wygranych wyborach.

- Wiemy doskonale, jakie są możliwości prezydenta w tym zakresie - ma inicjatywę ustawodawczą, ma obowiązek wspierać inicjatywy obywatelskie i społeczne - dodała przewodnicząca OZZPiP, zaznaczając jednocześnie, że odpowiedzialny za sytuację pielęgniarek i położnych jest resort zdrowia.

Dane MZ

10 września w stolicy OZZPiP organizuje manifestację, na którą mają przyjechać pielęgniarki i położne z całego kraju. Manifestacja ma rozpocząć się pod Urzędem Rady Ministrów, następnie pielęgniarki przejdą pod Sejm. Związek zapowiada, że jeśli nie uda się dojść do porozumienia z MZ w kwestii wynagrodzeń, wówczas będzie zorganizowany strajk.

Pielęgniarki, mówiąc o swojej trudnej sytuacji, przywołują statystyki, z których wynika, że w Polsce przypada średnio 5,2 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, podczas gdy np. w Szwajcarii - 16, w Dani - 15, a w Czechach i Słowenii - 8. Zdecydowana większość pielęgniarek jest pomiędzy 41. a 65. rokiem życia. Średnia wieku w tej grupie zawodowej to obecnie 48 lat. Zdaniem NRPiP już za niespełna pięć lat Polacy mogą zostać pozbawieni profesjonalnej opieki pielęgniarskiej i położniczej.

Resort zdrowia wskazywał z kolei, że w kraju zatrudnionych jest ponad 245 tys. pielęgniarek i położnych i liczba ta praktycznie nie zmienia się od 2007 r. Według danych MZ średnie wynagrodzenie brutto pielęgniarki i położnej specjalistki w pierwszym miejscu pracy w 2014 r. wyniosło 3696 zł, starszej pielęgniarki i położnej - 3314 zł, a pozostałych pielęgniarek i położnych, które wchodzą do zawodu - 2971 zł.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas