Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Łowca „zajmowaczy”

21.05.2015
Autor: Mateusz Różański, zdjęcia pochodzą z fanpage'a na Facebooku Odblokowanie miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych
Samochód z przyczepką zajmujący dwie "koperty"

„Ja tylko na chwilkę”, „I tak nikt niepełnosprawny tu nie parkuje” – tak najczęściej tłumaczą się pełnosprawni kierowcy, parkujący na tzw. kopertach. Ich „dokonania” zdecydował się dokumentować i publikować na Facebooku Piotr z Wielkopolski.

- Gdy stałem się osobą niepełnosprawną zauważyłem, że bardzo wiele osób parkuje bezprawnie na tzw. kopertach – mówi nam Piotr, twórca fanpage’a na Facebooku Odblokowanie miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych. – Często byłem świadkiem tego, że ktoś całkowicie sprawny zostawia auto na miejscu dla osób niepełnosprawnych, po czym, jak gdyby nigdy nic, idzie do sklepu. Tymczasem ja niejednokrotnie musiałem stawać na zwykłym miejscu parkingowym, na którym trudniej jest wyjść samodzielnie z samochodu i wsiąść na wózek.

Audi zastawia dwie

Piotr stwierdził w końcu, że musi się tym zająć. Najpierw poszukał w internecie informacji na temat obowiązujących przepisów, a dysponując taką wiedzą zaczął nagłaśniać przypadki nielegalnego zajmowania tzw. kopert. Na Facebooku zamieszcza zdjęcia samochodów, za których szybami próżno szukać kart parkingowych. Jak sam przyznaje, robi to po to, by zwiększyć świadomość ludzi o kartach parkingowych i o tym, dlaczego osoby z niepełnosprawnością potrzebują specjalnych miejsc do parkowania.

Niespeszeni idą na zakupy

W praktyce interwencje wyglądają tak: gdy Piotr widzi, że ktoś parkuje na miejscu dla osób z niepełnosprawnością, podjeżdża autem i grzecznie pyta kierowcę, czy ma uprawnienia do parkowania na takim miejscu.

- Ludzie najczęściej odpowiadają, że mają, po czym szybko odjeżdżają w inne miejsce – opowiada. – Inni zaś tłumaczą się, że parkują tylko na chwilkę, a potem niespeszeni idą na zakupy.

Szykowna młoda kobieta wysiada z zaparkowanego na

Niestety, rzadko kiedy zdarza mu się zdążyć skutecznie zgłosić takie zdarzenie na policję lub do straży miejskiej, ponieważ funkcjonariusze zwykle przyjeżdżają za późno.

- Wiem, że ludzie, którzy dzwonili w takich sprawach, bardzo długo musieli czekać na przyjazd odpowiednich służb – tłumaczy.

Nie oszukujmy się

Piotr jest bardzo zadowolony z wprowadzenia surowych kar dla osób nielegalnie korzystających z miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnością. Jest też zwolennikiem nowych przepisów dotyczących przyznawania kart parkingowych, które znacznie zawęziły grupę osób, które o te dokumenty mogą się starać.

- Wprowadzenie tych ograniczeń jest według mnie bardzo dobrym rozwiązaniem – podkreśla. – Nie oszukujmy się, człowiek np. z cukrzycą też musi się zmagać z licznymi niedogodnościami, ale może normalnie wyjść z samochodu, niezależnie od tego, gdzie zaparkuje. Podczas gdy osoba na wózku potrzebuje więcej przestrzeni, żeby móc wydostać się z auta.

Samochód dostawczy zastawia dwie

Nie trzeba „polować”

Warto podkreślić, że Piotr nie musi specjalnie „polować” na kierowców. Wystarczy, że chwilę poczeka na parkingu przed sklepem lub urzędem. Jak sam przyznaje, tygodniowo na gorącym uczynku udaje mu się złapać dwóch lub trzech kierowców. Ich wyczyny fotografuje i zamieszcza na swoim fanpage’u na Facebooku. Publikuje tam też zdjęcia przysłane mu przez innych internautów z różnych zakątków Polski.

Zawalone górami śniegu 6

Na tym fanpage’u można znaleźć również zdjęcia różnego rodzaju absurdów związanych z „kopertami”, np. miejsce parkingowe z latarnią na środku lub zastawione ze wszystkich stron przez auta. Piotr bardzo zachęca innych do podobnej działalności i do tego, by nagłaśniać przypadki nielegalnego zajmowania kopert.

- Może za jakiś czas ludzie sprawni dostrzegą to, że jest nam trudniej znaleźć odpowiednie miejsce, by komfortowo wyjść z samochodu i przesiąść się na wózek – przyznaje twórca fanpage’a.

Komentarz

  • A ja dziś właśnie...
    Alka
    30.05.2015, 23:12
    A ja dziś właśnie zaparkowałam na miejscu dla niepełnosprawnych z moją chora córką(O5)i dopiero po powrocie z zakupów w galerii zorientowalam się że karta parkingowe spadła na podłogę.Mam nadziejęze nie dostanę mandatu.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas