1% nie dla Organizacji Pożytku Publicznego
25.04.2008
Jeśli masz choćby jednodniową zaległość wobec fiskusa, twój 1% podatku nie zostanie przekazany na konto wybranej przez Ciebie Organizacji Pożytku Publicznego (OPP). Fiskus ma zatrzymać te pieniądze w budżecie.
Jak informuje Rzeczpospolita, Ministerstwo Finansów 4 kwietnia wysłało do izb skarbowych zalecenie, by urzędnicy kontrolowali podatników, którzy w swoich zeznaniach zaznaczyli, że chcą przekazać 1% swojego podatku dochodowego na konto OPP. Jeżeli podatnik ma jakiekolwiek zaległości wobec fiskusa, to urzędnicy skarbówki, zgodnie z tym zaleceniem, mają nie przekazywać tych pieniędzy na konto organizacji.
Według prawników zalecenie to jest niezgodne z obowiązującą ustawą o podatku dochodowym. W ustawie bowiem jedynym warunkiem przekazania przez urząd podatkowy 1% na konto OPP jest terminowe złożenie przez podatnika zeznania podatkowego. Nie jest to uzależnione od terminowego wywiązywania się ze zobowiązań podatkowych. Pismo z ministerstwa jest więc niedopuszczalną w prawie interpretacją rozszerzającą. Jeżeli zdaniem Ministerstwa Finansów obecne przepisy są niewystarczające, to właściwą drogą jest tu jedynie zmiana ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Jak tłumaczy Elżbieta Chojna-Duch, wiceminister finansów, zalecenie to mogło wyniknąć z obawy, że OPP będą w rzeczywistości wspierane z budżetu państwa, a nie z pieniędzy podatników. Jednak zdaniem Jacka Bajsona, doradcy podatkowego z PricewaterhouseCoopers, budżet państwa nic by na tym nie stracił, ponieważ spóźnialscy i tak będą musieli zapłacić zaległe podatki wraz z odsetkami za zwłokę.
Według szacunkowych danych ok. 6-7% z nas ma zaległości podatkowe.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz