Wystawa ''Listy do syna''
Wystawę zatytułowaną ''Listy do syna'' przygotowaną przez Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa ''Bardziej Kochani'' otwarto w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Ekspozycję tworzy zestaw kontrastujących ze sobą fotografii i tekstów. Przejmujące, a czasem nawet dramatyczne listy Wioletty Mikusek twórcy wystawy skonfrontowali z emanującymi ciepłem fotografiami autorstwa Chrisa Niedenthala.
- Chcemy pokazać przez co trzeba przejść, mając dziecko z zespołem Downa, by osiągnąć stan równowagi emocjonalnej i pogody ducha – mówi Andrzej Suchcicki ze Stowarzyszenia Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa ''Bardziej Kochani''.
Na udział w sesji zdjęciowej zdecydowało się dziesięć matek związanych ze Stowarzyszeniem ''Bardziej Kochani''. Mieszkający w Polsce brytyjski fotograf, Chris Niedenthal, pokazał je razem z dziećmi w codziennych sytuacjach - w domach, podczas spaceru za miastem. Wioletta Mikusek dodała do tego poruszające listy, w których mamy zwierzają się z emocji jakie towarzyszyły narodzinom chorego dziecka lub chwili, w której dowiedziały się o wadzie genetycznej.
- Sesja nie była łatwa. Trwała około dwóch godzin. Moje dziecko jest bardzo ruchliwe. Następnego dnia po zdjęciach bolały mnie wszystkie mięśnie od trzymania jej – opowiada jedna z bohaterek wystawy Alicja Lechowska, mama Amelki.
Wystawę można oglądać do 21 marca w godzinach od 8.00 do 18.00 w sali Gagarina Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Później będzie prezentowana w największych polskich miastach.
W Polsce żyje około 45 tys. osób z zespołem Downa. Codziennie rodzi się troje dzieci z tą wadą genetyczną. 21 marca obchodzimy Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa.
Fot. Marcin Urban
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz