Paweł Urbański, niewidomy alpinista, zdobył Kilimandżaro
Paweł Urbański z grupą przyjaciół z Adventure Club zdobyli Kilimandżaro (5895m n.p.m.) - najwyższy szczyt Afryki.
Wyprawa do ostatnich chwil stała pod znakiem zapytania. Jej uczestnicy z niepokojem wsłuchiwali się w komunikaty o napiętej sytuacji społeczno - politycznej w Kenii. Ostatecznie grupa zdecydowała się na wyjazd 6 lutego.
Po sześciu dniach marszu Paweł Urbański wspólnie z prowadzącymi go członkami Adventure Club zbliżył się do szczytu. Końcowe podejście rozpoczęło się w nocy z 11 na 12 lutego. Około godziny 7 nad ranem, po 8 godzinach wspinaczki, Kilimandżaro zostało zdobyte.
Paweł przejdzie do historii jako pierwszy niewidzący Polak i prawdopodobnie także pierwszy niewidzący Europejczyk, który stanął ''na dachu'' Afryki.
Paweł Urbański ma 25 lat. Mieszka w Gdańsku i tam też studiuje ekonomię. Od urodzenia miał kłopoty ze wzrokiem. Urodził się przedwcześnie i dlatego chorował na rentiopatię, która spowodowała uszkodzenie siatkówki. Kiedy miał 13 lat przestał widzieć. Od tego momentu zaczął życie na nowo.
Szkołę podstawową ukończył jeszcze w rodzinnych Białobrzegach. Średnią rozpoczął w Laskach koło Warszawy. Tam nauczył się samodzielności do tego stopnia, że maturę międzynarodową zdał już w United World College w Norwegii. Wtedy zdecydował, że chce studiować w Gdańsku. Zapytany o swoją nietypową pasję odpowiada, że to zainteresowanie jak każde inne. Nic nadzwyczajnego.
- Ktoś gra w koszykówkę, strzela z karabinka ja chodzę po górach. To zależy w jakim rodzaju sportu dana osoba dobrze się czuje. Ja dobrze się czuję w górach.
Alpinistyczne ambicje Pawła Urbańskiego nie kończą się na Kilimandżaro. Jego celem jest zdobycie Korony Ziemi. Niewidzący alpinista już planuje wyjazd na Spitzbergen.
Zdjęcia: Marcin Kamiński
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- „Wejdź Nowa” z własnym zakończeniem. Teatr Pinokio w Łodzi znów przełamuje bariery dostępu do kultury
- Dentezja – bezpłatna stomatologia bez barier dla osób z niepełnosprawnością w Warszawie
- Gospodynie turnieju minimalnie lepsze. Porażka Polek w meczu otwarcia MŚ
- Nowy system rezerwacji wizyt w urzędzie miasta
- Codziennie stajemy do walki: z miastenią twarzą w twarz
Dodaj komentarz