Dotacja na kształcenie niepełnosprawnych żaków
W tym roku po raz pierwszy Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dotacji dydaktycznej wyodrębniło pieniądze na kształcenie i rehabilitację leczniczą studentów niepełnosprawnych.
Na ten cel wszystkie uczelnie państwowe dostały w sumie ponad 41 mln zł. Milion złotych z dotacji trafił do Uniwersytetu Zielonogórskiego, gdzie studiuje około 376 niepełnosprawnych osób.
Jednak rozdysponowanie tych środków nie jest rzeczą łatwą.
Uniwersytet martwi się, że chociaż pieniędzy dla studentów
niepełnosprawnych jest sporo, to nie wiadomo, na co dokładnie można
je wydać.
- W przepisach zapisano tylko, że należy je wydać na rehabilitację
lub kształcenie. Czekamy na dokładniejszy wytyczne, bo na razie
planujemy wszystko po omacku – mówi Marcin Garbat, pełnomocnik
rektora UZ ds. niepełnosprawnych studentów.
Jak tłumaczy, za pieniądze z dotacji Ministerstwa nie można
kupować żadnych środków trwałych, czyli sprzętu dla
niedosłyszących, komputerów, rzutników. Nie można też ich wydać na
likwidację barier architektonicznych, co bardzo by pomogło
studentom uczelni.
- Mimo starań władz uczelni, przeszkód nadal nie brakuje. Zapisy
prawne wiążą nam ręce, bo w grę wchodzi tylko rehabilitacja lub
pomoc w nauce. W styczniu planujemy zorganizowanie jednego turnusu
rehabilitacyjnego, ale jest to bardzo trudne, bo przecież uczelnia
nie jest ośrodkiem rehabilitacyjnym. Planujemy też zorganizowanie
kursów językowych i zajęć wyrównawczych z różnych kierunków.
Problem jednak w tym, że muszę wykazać, że dany niepełnosprawny
student ma zaległości w nauce i poprzez te kursy je nadrabia. Jak
mam to zrobić? - zastanawia się Garbat.
Niektóre uczelnie, jak Uniwersytet Śląski, zaryzykowały, i już rozdzielają pieniądze. Głównie na asystentów dla osób niepełnosprawnych, którzy pomogą studentom robić notatki, czy dotrzeć na uczelnie.
- My na razie czekamy na doprecyzowanie celów tych dotacji. Na początku przyszłego roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ma wydać odpowiednie rozporządzenia. Wtedy dopiero zaczniemy działać. Na szczęście te pieniądze nie przepadają i przechodzą na kolejny rok - zapewnia pełnomocnik rektora ds. osób niepełnosprawnych.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz