Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Zielona Góra: warsztaty dla studentów budownictwa

06.11.2007
Autor: Halina Woźnicka-Lech

Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu? To hasło bardzo dosłownie potraktowali studenci Instytutu Budownictwa Uniwersytetu Zielonogórskiego, którzy 5 listopada 2007 roku usiedli na wózki inwalidzkie, by z tej perspektywy oglądać Zieloną Górę.

zdjęcie: kółko wózka utknęło w kratce kanalizacyjnej

Tę nietypową lekcję zorganizował swoim studentom dr inż. Wojciech Eckert z Instytutu Budownictwa Uniwersytetu Zielonogórskiego: „Studenci, którzy będą w przyszłości projektować budynki, powinni wiedzieć jak stworzyć dom, urząd czy pub przyjazny osobom niepełnosprawnym. To jest jedyna metoda, aby z perspektywy wózka inwalidzkiego zobaczyć co i jak projektować”.

zdjęcie: uczestnicy warsztatów

Żacy, podczas przejażdżki po Zielonej Górze, mieli za zadanie wjechać do urzędów, kościołów, zrobić zakupy, odwiedzić kino lub ulubiony pub. Jak się niestety okazało, zadania te były często niewykonalne.

zdjęcie: za stromy podjazd przed przychodnią

Już chwilę po tym jak uczestnicy akcji zasiedli na wózkach, pojawiły się pierwsze trudności - zbyt wąskie chodniki oraz nierówności drogi prowadzącej z uniwersytetu do miasta. Wielu ze studentów chcąc ułatwić sobie zadanie zjeżdżało na jezdnię, jednak pod wpływem groźnych spojrzeń kierowców, czym prędzej wracali na chodnik.

zdjęcie: studenta na wózku trzeba wciągnąć po niby-podjeździe

zdjęcie: zbyt wąskie drzwi przychodni

Jednym z pierwszych miejsc, które odwiedził Marcin - student trzeciego roku Instytutu Budownictwa, była mieszcząca się niedaleko Uniwersytetu przychodnia lekarska. Początkowo zadanie wydawało się dość proste - już z daleka widać było zrobiony na schodach podjazd. Niestety okazało się, że był on zbyt stromy, aby osoba na wózku mogła go samodzielnie pokonać. Na szczęcie w pobliżu znalazła się osoba, która pomogła Marcinowi nie tylko pokonać podjazd, ale także odblokować dodatkowe skrzydło drzwi, gdyż w przeciwnym wypadku zbyt wąskie przejście uniemożliwiłoby wjechanie do środka. Niestety do wizyty u lekarza nie doszło, gdyż prowadzące do gabinetu schody skutecznie zniechęciły i przeraziły młodzieńca.

zdjęcie: tabliczka z informacją, że toaleta dla niepełnosprawnych znajduje się na piętrze

Wizyta w Urzędzie Miasta zapowiadała się obiecująco - wejście z poziomu chodnika, szerokie rozsuwane drzwi, winda. W niedługim czasie przed windą ustawiła się kolejka oczekujących: trzech studentów zapragnęło odwiedzić gabinet Prezydenta Miasta, jeden złożyć wniosek o wydanie dowodu osobistego.

zdjęcie: w windzie zmieścił się tylko jeden wózek

Szybko okazało się jednak, że winda jest w stanie pomieścić tylko jeden wózek inwalidzki i w rezultacie ci ze studentów, którym w udziale przypadły ciężkie wózki, do obsługi których potrzebny jest opiekun, przy podróży windą musieli wstać z wózków.

Po odwiedzeniu kolejnych pokoi w urzędzie, studenci mieli ogromny problem z przywołaniem windy w drodze powrotnej – za każdym razem była ona po brzegi wypełniona ludźmi.

zdjęcie: uczestnik warsztatów przy okienku w urzędzie

Uczestnikom warsztatów udało się także, przy czynnej pomocy przechodniów, odwiedzić bank, restaurację, ratusz i kościół - tutaj jednak przy pokonywaniu schodka próba zakończyła się dla śmiałka upadkiem.

zdjęcie: uczestnicy warsztatów na przystanku autobusowym

Po kilku godzinach zwiedzania około kilometrowej trasy studenci autobusami komunikacji miejskiej bez większych problemów, za to z dużym bagażem wrażeń, wrócili na uczelnię.

Zdjęcia: Halina Woźnicka-Lech

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas