Sposób na białaczkę
Badacze z Poznania tworzą pierwszą w Europie bazę
danych, dzięki której lekarze będą mogli precyzyjnie diagnozować
białaczkę i wybrać rodzaj leczenia, dający najlepsze rezultaty.
Jest też szansa, że będzie można w ogóle uniknąć
choroby.
Badania prowadzą wspólnie naukowcy z poznańskiego Uniwersytetu
Medycznego, Polskiej Akademii Nauk i Politechniki Poznańskiej.
Skupili się na jednej z najczęstszych odmian białaczek - ostrej
białaczce szpikowej.
Próbki krwi i szpiku pobierane od osób dorosłych trafiają do
Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN. Naukowcy badają, które
elementy genomu komórki funkcjonują nieprawidłowo, w wyniku czego
doszło do choroby. Badacze na podstawie zgromadzonych danych o
komórkach przynajmniej 100 chorych chcą stworzyć specjalistyczne
programy komputerowe mające pomóc lekarzom w diagnostyce i wyborze
najbardziej skutecznej terapii.
Naukowcy w swoich badaniach stosują techniki, które pozwalają obserwować równocześnie wszystkie geny (człowiek ma ich ok. 25-30 tys.). Takie możliwości daje opracowana niedawno technologia mikromacierzy DNA. Mikromacierz, zwana inaczej chipem DNA, to niewielka płytka - szklana lub plastikowa. Na niej umieszcza się sondy, czyli krótkie fragmenty DNA. By badania były bardziej wiarygodne, zazwyczaj do każdego genu kieruje się kilka, a nawet kilkanaście sond; na płytce może ich być więc nawet pół miliona. - Żeby sprawdzić, co dzieje się w komórce, musimy przeanalizować wzajemne relacje sond z genami - wyjaśnia prof. Figlerowicz. Płytka z badanym materiałem genetycznym trafia do komory hybrydyzacyjnej, potem jest osuszona i poddana analizie w czytniku laserowym: na ekranie komputera badacz widzi setki tysięcy maleńkich kolorowych kropek, z których każda odpowiada jednej sondzie. Jeśli jakiś gen jest aktywny, to odpowiadająca mu sonda zaczyna świecić: tym silniej, im aktywniejszy jest gen. Obserwując punkty, naukowcy ustalają, które geny są aktywne w zdrowej komórce, a następnie porównują uzyskane dane z analogicznymi otrzymanymi dla chorej komórki. - Przez to możemy stwierdzić na poziomie genów, czym różni się zdrowa komórka od nowotworowej - tłumaczy prof. Figlerowicz.
Zwykle w zdrowej, jak i w chorej komórce duża część genów zachowuje się tak samo. - Nam chodzi o to, by wyłonić geny, które są najważniejsze dla pojawienia się i rozwoju białaczki. By je dokładniej zbadać, tworzymy nową macierz - tłumaczy prof. Figlerowicz. Na płytce umieszcza się już tylko sondy dla kilkudziesięciu czy kilkuset wyselekcjonowanych genów - ta płytka odegra kluczową rolę w diagnostyce i ustalaniu sposobu leczenia. Podobną macierz trzeba będzie zrobić dla każdego pacjenta, u którego lekarze podejrzewają wystąpienie ostrej białaczki szpikowej. - Porównując ją z tymi, które znajdują się już w naszej bazie, będziemy mogli bardzo precyzyjnie określić, jak zaawansowana jest choroba, jakie są prognozy jej dalszego rozwoju i jaki rodzaj leczenia należy zastosować, by był on najbardziej skuteczny w przypadku konkretnego pacjenta - tłumaczy profesor. W przyszłości naukowcy chcą stworzyć wirtualne laboratorium genomiczne, dostępne dla wszystkich oddziałów, na których leczeni są pacjenci z ostrą białaczką szpikową. Jeśli się to uda, Polska będzie pierwszym krajem w Europie posiadającym takie laboratorium.
Badania poznańskich naukowców mają też pomóc w profilaktyce. - Wierzymy, że przy odpowiedniej ilości danych będziemy w stanie przewidzieć, jakie jest prawdopodobieństwo, że dany człowiek zachoruje na białaczkę - wyjaśnia prof. Marek Figlerowicz z Instytutu. Zdaniem profesora, w przyszłości warto będzie robić badania przesiewowe i tworzyć profil genetyczny człowieka, mówiąc mu, czego powinien unikać, by zagrażająca mu potencjalnie choroba nigdy się nie ujawniła.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz