Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Tabliczka jednak nie „dotyczy także niepełnosprawnych”

04.11.2014
Autor: Beata Rędziak

Przepis pozwalający organizatorom ruchu drogowego na umieszczanie tabliczki „Dotyczy także niepełnosprawnych” pod znakami drogowymi, do których mogą się nie stosować posiadacze kart parkingowych, jest niezgodny z konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny (TK) we wtorek, 4 listopada 2014 r.

Przepisy te zostały zakwestionowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), który w marcu br. zaskarżył je do TK. Według prof. Ireny Lipowicz przepisy, wprowadzone przez ministra infrastruktury, ograniczające przywilej niestosowania się do niektórych znaków ruchu lub postoju przez osoby z niepełnosprawnością, są niezgodne z konstytucją i ustawą Prawo o ruchu drogowym.

Chodzi dokładnie o artykuł z załącznika do rozporządzenia ministra infrastruktury z lipca 2003 r., który brzmi: „Jeżeli warunki lokalne uzasadniają ujęcie zakazami wynikającymi z tych znaków również uprawnione osoby niepełnosprawne o obniżonej sprawności ruchowej, to pod znakiem należy umieścić tabliczkę z napisem: Dotyczy także niepełnosprawnych”.

Zdaniem Rzecznika rozporządzenie nie może w dowolny sposób uzupełniać ani modyfikować treści ustawy i minister infrastruktury, wydając taki załącznik do rozporządzenia, wykroczył poza granice upoważnienia ustawowego. Prof. Lipowicz uzasadniała w piśmie do TK, że rozporządzenie to wydane zostało niezgodnie z warunkami, które określa konstytucja. „Przepisy rozporządzenia określające zasady stosowania przedmiotowej tabliczki są więc sprzeczne z konstytucją, bowiem wprowadzają możliwość ograniczania prawa obywateli do korzystania z dobra publicznego, jakim jest droga, za pomocą znaku, który nie jest znakiem drogowym obowiązującym w ruchu drogowym” – argumentowała rzecznik.

- Ustawa daje przywilej, a jego zakres ustala rozporządzenie – zatem w jednym rozporządzeniu dotyczącym znaków i sygnałów ministerstwo powiedziało, że osoby z niepełnosprawnością mogą się nie stosować do pewnych znaków ( B-1, B-3, B-3a, B-4, B-10, B-35, B-37, B-38 i B-39 – przyp. red.), a potem w drugim rozporządzeniu dodano, że jeżeli warunki lokalne to uzasadniają, wtedy muszą one stosować się do tych ograniczeń. Tak więc w jednym rozporządzeniu doprecyzowano, jakich znaków nie muszą przestrzegać, a w drugim rozporządzeniu minister pozwolił na sytuację, w której władze lokalne mogą uchylić ten przywilej – wyjaśniała Katarzyna Łakoma, dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Nie zawsze kwestie bezpieczeństwa

Powodem zaskarżenia powyższych przepisów do TK przez Rzecznika były skargi, które wpłynęły do jego biura.

- Były np. przypadki, gdy osoby z niepełnosprawnością nie mogły korzystać ze swojego uprawnienia, ale pojazdy z zaopatrzeniem już tak; praktyka jest różnoraka, np. organizacja imprezy masowej, Wszystkich Świętych, i nie zawsze są to tylko kwestie bezpieczeństwa – mówiła Katarzyna Łakoma.

O jednym z takich przykładów zastosowania tabliczki „Dotyczy także niepełnosprawnych” pisaliśmy już w naszym artykule. O innej sytuacji pisze w komentarzu, ironizując, nasza Czytelniczka: „Taki bzdurny przepis wymyślił ktoś też i w Rawiczu na ulicy 17 stycznia, gdzie pod znakiem zakazującym ruchu wszelkich pojazdów umieszczono tabliczkę z napisem: dotyczy też inwalidów – umieszczając wzmiankę, że to ograniczenie wprowadza się mocą Uchwały Rady Miasta Rawicza. Komentarz do takiej Uchwały nasuwa się sam: radny na zagrodzie – równy (o nie! nie! on jest ważniejszy nawet od przepisów w zawartych w Konstytucji III RP)”.

Tabliczka dotyczy także niepełnospranwych na rynku w Krakowie
Kontrowersyjna tabliczka przy znaku na krakowskiej ulicy, fot.: Krzysztof Mikulski.

- Na dziś nie ma wskazania, w jakich okolicznościach można stosować ten zakaz i zmiany w organizacji ruchu są dokonywane z powodów nieznanych osobom niepełnosprawnym – wbrew przepisom ustawy, która daje im ten przywilej – mówiła Katarzyna Łakoma.

Bez umocowania ustawowego

Przedstawiciel ministra infrastruktury i rozwoju podczas rozprawy w TK argumentował zasadność przepisów, podkreślając przede wszystkim wagę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, którego uczestnikami są także osoby z niepełnosprawnością.

Jednak według prokuratora generalnego minister infrastruktury przekroczył w tych zapisach zakres delegacji ustawowej, czyli nie uregulował tych przepisów tak, jak ustawodawca mu to zalecił, dlatego też przedstawiciel prokuratury także wnosił o uznanie ich niekonstytucyjności.

- Jeżeli ustawodawca przyznał uprawnienia osobom niepełnosprawnym, a jest to rzecz istotna, bo są one w gorszej sytuacji, także w ruchu drogowym, niż pełnosprawni, nie może być tak, że dowolny organ będzie decydował, czy to uprawnienie zostawić, czy z niego zrezygnować – argumentował prokurator Wojciech Sadrakuła podczas rozprawy. – Nie byłoby dla ministra problemem zawrzeć regulacje w odpowiednim rozporządzeniu, tak jak ustawodawca mu nakazał – dodał.

Ten sposób stanowienia prawa wzbudzał także wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich.

- Organ władzy wykonawczej nie uzyskał od ustawodawcy kompetencji do wprowadzenia w rozporządzeniu w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach zezwolenia na umieszczanie na drogach pod niektórymi znakami drogowymi tabliczki z napisem „Dotyczy także niepełnosprawnych”. Uregulowanie w rozporządzeniu wydanym na podstawie art. 7 ust. 3 prawa o ruchu drogowym, w jakim zakresie osoby niepełnosprawne mogą nie stosować się do niektórych znaków, nastąpiło zatem bez umocowania ustawowego – uzasadniał orzeczenie TK sędzia sprawozdawca Wojciech Hermeliński.

TK uznał także zaskarżone przepisy za niezgodne z ustawą Prawo o ruchu drogowym. Trybunał orzekł także, że obecnie obowiązujące przepisy tracą moc 30 czerwca 2015 r., co oznacza, że ministerstwo ma do tego czasu przygotować nowe przepisy, które będą realizowały wyrok Trybunału.

- Odraczając termin utraty mocy zakwestionowanego przepisu Trybunał postanowił umożliwić ministrowi infrastruktury i rozwoju ukończenie prac nad nowelizacją rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych tak, aby spełniało ono wymogi zgodności zarówno z konstytucją, jak i ustawą Prawo o ruchu drogowym – powiedział sędzia w uzasadnieniu orzeczenia.

Bez zaskoczenia

W ministerstwie już trwają prace nad nowelizacją przepisów w tym obszarze.

- Prace zostały podjęte i po uzasadnieniu pisemnego wyroku TK na pewno będziemy starali się uczynić zadość wskazówkom. Cieszę się z odroczenia utraty mocy obowiązującej tego przepisu, bo mimo wszystko stoję na stanowisku, że ze względu na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego organy zarządzające muszą mieć możliwość uchylenia tego uprawnienia osób niepełnosprawnych wynikającego z ustawy – powiedział Łukasz Jędruszuk, radca prawny w Ministerstwie Infrastruktury, komentując orzeczenie TK. – Nie jestem zaskoczony wyrokiem – dodał.

Obecnie przepisy, nad którymi pracuje ministerstwo, mają być skierowane do uzgodnień międzyresortowych.

- Na dziś projekt przewiduje możliwość umieszczania przez organ zarządzający tabliczki z symbolem osób niepełnosprawnych z wózkiem inwalidzkim pod znakiem zakazu, co będzie oznaczać, że znak dotyczy także osób z niepełnosprawnością. Nie wykluczam, że w ciągu dalszych prac nastąpi doprecyzowanie tego przepisu – powiedział Łukasz Jędruszuk.

Projektowany zapis znajdzie się w rozporządzeniu ws. znaków i sygnałów drogowych, czyli tym samym, w którym obecnie jest paragraf 33 mówiący o tym, do jakich znaków zakazu osoby z orzeczeniem mogą się nie stosować.

- Natomiast przepis, który został dziś uznany za niezgodny z konstytucją, czyli umożliwiający uchylenie normy ogólnej, znajdował się w innym rozporządzeniu technicznym regulującym np. zasady umieszczania znaków i tworzenia tych znaków – wyjaśniał przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury.

Katarzyna Łakoma zaznaczyła, że przepisy proponowane przez ministerstwo zmieniły się na tydzień przed wtorkową rozprawą, więc trudno zająć wobec nich stanowisko.

- Dopiero po uchwaleniu nowych przepisów, będzie można ocenić, czy ograniczenie tabliczką „Dotyczy także niepełnosprawnych” jest proporcjonalne i czy będzie mogło być przyjęte w zaproponowanej formie. Na pewno RPO będzie monitorował powstawanie tych przepisów i oceni, czy są one realizacją wyroku TK – powiedziała.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ostateczny.

Komentarz

  • Głupota nic nie kosztuje,a szkoda.
    pan.Edwardek
    08.11.2014, 13:30
    Szkoda że Ci co te bzdurne przepisy ustalają nie mogą się przekonać co to znaczy być niepełnosprawnym.Skoro osoba niepełonosprawna nie może podjechać pod sklep po zakupy to dlaczego zaopatrzenie na plecach towaru do sklepu nie może donosić.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas