Kamil Otowski: lata wyrzeczeń przyniosły brąz MŚ
Po bardzo dobrym biegu na 200 m stylem dowolnym Kamil Otowski zdobył brąz mistrzostw świata w parapływaniu. „Czuję się wspaniale. Tyle lat wyrzeczeń w końcu przyniosło sukces” – mówił po swoim starcie. Bardzo blisko medalu był również Michał Golus na 100 m stylem dowolnym.
Medalowy wyścig Kamila Otwoskiego (IKS AWF Warszawa) odbył się zgodnie z założeniami ustalonymi z trenerem – mocnego biegu od początku do końca. Polak utrzymywał trzecią pozycję od pierwszego przepłyniętego basenu, a pozostali pretendenci do podium po kolei opadali z sił.
- Pamiętam układanie planu bezpośrednio przed startem – żeby pójść na maksa i wytrzymać – mówi o swoim starcie pływak IKS AWF Warszawa. – Usłyszałem wtedy od trenera: płyń, jakbyś płynął po życie, ale nie swoje, a swojej rodziny. No i na ostatnich dwóch basenach już sam do siebie mówiłem: „za rodzinę, za rodzinę” (śmiech). A teraz czuję się wspaniale. Tyle lat wyrzeczeń w końcu przyniosło sukces – dodaje.
Jak ważny jest doping?
Choć pływanie to sport indywidualny, Kamil Otowski podkreśla rolę, jaką pełni wsparcie drużyny. Doping Polaków, a przede wszystkim donośne dźwięki trąbki Michała Golusa, słychać na Maderze podczas każdego wyścigu biało-czerwonych.
- Doping od drużyny pomaga przerodzić stres w pozytywną adrenalinę, istotne jest to, że on jest namacalny również tutaj na miejscu – mówił zawodnik. – Trąbka Michała Golusa pomagała mi utrzymać tempo płynięcia - słyszałem jej dźwięk co dwa wymachy. W ten sposób trzymałem równy puls do końca.
W pierwszym swoim starcie na parapływackich mistrzostwach świata na Maderze Kamil Otowski zajął 4. miejsce. W bratobójczym pojedynku o podium lepszy okazał się Jacek Czech.
- Problemy związane z niedostosowaniem pierwszego z pokoi hotelowych tu na Maderze sprawiły, że nie odnalazłem się dobrze na wyścig 100 m stylem grzbietowym – komentował. – Na szczęście ten problem jest już za nami. Został mi jeszcze ostatni dystans - 50 m grzbietem. Chcę zrobić najlepszy wynik w sezonie, a co on przyniesie, to już inna kwestia. Jedyne, nad czym mogę pracować, to żeby być zadowolonym ze swojego występu.
Kolejne występy
O włos od medalu był wczoraj Michał Golus (MKS Wodnik Radom). Po fenomenalnej walce do ostatniego metra zajął czwarte miejsce w rywalizacji na 100 m stylem dowolnym (S8), tracąc do podium zaledwie 0,44 sekundy. Za to niezbyt szczęśliwe miejsce będzie mógł się zrewanżować już dziś – z trzecim czasem awansował bowiem do finału 50 m stylem dowolnym. Wyścig o 18:53.
Oprócz Michała Golusa w sesji finałowej zaprezentuje się pięciu reprezentantów Polski: świeżo upieczona srebrna medalistka MŚ Oliwia Jabłońska (18:28, 100 m stylem motylkowym S10), Alan Ogorzałek (18:34, 100 m stylem motylkowym S10), Nikola Badowska (50 m stylem dowolnym S8, 18:48), Joanna Mendak (50 m stylem dowolnym S13, 20:55) i Kamil Rzetelski (50 m stylem dowolnym S13, 21:00).
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- „Wejdź Nowa” z własnym zakończeniem. Teatr Pinokio w Łodzi znów przełamuje bariery dostępu do kultury
- Dentezja – bezpłatna stomatologia bez barier dla osób z niepełnosprawnością w Warszawie
- Gospodynie turnieju minimalnie lepsze. Porażka Polek w meczu otwarcia MŚ
- Nowy system rezerwacji wizyt w urzędzie miasta
- Codziennie stajemy do walki: z miastenią twarzą w twarz
Dodaj komentarz