Sport także dla cukrzyków
Gdy 10 lat temu biegaczka, Missy Foy, usłyszała że choruje na cukrzycę typu 1., była całkowicie załamana. Znała skutki tej choroby: możliwa utrata wzroku, kłopoty z nerkami, czy zaburzenia pracy nerwów. Była przekonana, że ta diagnoza jest końcem jej kariery.
Pani Foy była u czterech endokrynologów zanim znalazła lekarza, który zgodził się zaryzykować, by wypracować razem z nią metodę zbalansowania poziomu insuliny we krwi i intensywnego treningu.
Skąd tyle problemów? Cukrzyca typu 1. jest to tzw. cukrzyca insulinozależna. Wywołana jest zniszczeniem tych komórek w trzustce, które są odpowiedzialne za produkcję i wydzielanie insuliny. Ponieważ składnik ten jest niezbędny do prawidłowego metabolizmu - pozwala glukozie i aminokwasom przedostać się do komórek, gdzie są wykorzystywane jako źródło energii - jego brak powoduje poważne zaburzenia tego procesu. Bez insuliny glukoza krąży we krwi, co jest przyczyną wielu powikłań. Konsekwencją może być nawet kwasica ketonowa i śpiączka, prowadzące do śmierci. Jedyną metoda leczenia jest stałe podawanie insuliny.
Jak dotąd chorym na cukrzycę typu 1., poza przyjmowaniem insuliny, zalecano jedynie zdrową dietę i umiarkowaną aktywność fizyczną. Wzmożony wysiłek powoduje bowiem większe zapotrzebowanie organizmu na insulinę, a co za tym idzie - brak możliwości kontroli poziomu cukru we krwi.
Dr. Larry Deeb, z Amerykańskiego Zrzeszenia Diabetyków mówi, że w przeszłości nie pozwoliłaby swoim pacjentom na wyczynowe uprawianie sportu, np. na start w maratonie. "Byłoby to dla nich ekstremalnie niebezpieczne. Jednak w roku 2007 mówię - tak".
Kiedyś pacjent mógł zmierzyć poziom cukru we krwi jedynie z moczu. Wynik był jednak mało użyteczny, ponieważ pokazywał stan sprzed dwóch, trzech godzin. "To nie mogło pomóc komuś, kto np. właśnie był w trakcie wspinaczki czy triatlonu" - mówi dr Paul Strumph, oficer medyczny Juvenile Diabetes Research Foundation z Nowego Jorku.
Obecnie mierzy się poziom cukru z kropli krwi, co daje natychmiastowe wyniki. Pompa insulinowa jest połączona bezprzewodowo z glukometrem wielkości iPoda, co zapewnia stały przepływ informacji i kontrolowanie sytuacji.
Jest to metoda dość kosztowna, a urządzenie to zazwyczaj nie jest refundowane z ubezpieczenia zdrowotnego. Niemniej jednak sportowcy korzystają z niej coraz częściej, ponieważ zapewnia im to bezpieczeństwo podczas treningów i zawodów. Dzięki temu sportowiec świadomie może podejmować decyzję: czy potrzebuje coś zjeść, czy może ćwiczyć intensywniej czy zrezygnować, albo czy musi wziąć insulinę.
Przykładem może tu być Phil Southerland, który, mając 7 miesięcy został zdiagnozowany jako cukrzyk. Lekarz powiedział jego matce, że jeśli chłopiec dożyje 25 lat to prawdopodobnie będzie cierpiał na schorzenia nerek lub będzie już niewidomy.
Obecnie 25-letni Phil bierze udział w wyścigach rowerowych. W 2005 roku, w Atlancie, założył Team Type 1 - zespół rowerowy złożony z 8 diabetyków typu 1.
Celem stworzenia zespołu jest udowodnienie, że osoby z cukrzycą, bez względu na jej typ, mogą normalnie żyć i uprawiać sport. Zespół dwa razy brał udział w Race Across America - wyścigu rowerowym na trasie z Oceanside w Kalifornii do Atlantic City, liczącej ponad 4880 km. Teraz za cel obrali sobie udział w Tour de France za 5 do 7 lat.
Od niedawna sportowcy z cukrzycą zaczynają się organizować w grupy pomagające trenować innym diabetykom. Jeden z nich, David G. Weingard, w 2006 roku założył Fitness4Diabetics.com - firmę, której celem jest poprawa zdrowia diabetyków przez wirtualne udzielanie porad i wskazówek dotyczących ćwiczeń i diety. Jak do tej pory ma 500 subskrybentów, a pracuje u niego grupa 7 pielęgniarek, fizjolodzy i dietetycy.
Adresy stron dla sportowców z cukrzycą typu
1.:
www.fitness4diabetics.com
www.dlife.com
www.hypoactive.org
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- „Wejdź Nowa” z własnym zakończeniem. Teatr Pinokio w Łodzi znów przełamuje bariery dostępu do kultury
- Dentezja – bezpłatna stomatologia bez barier dla osób z niepełnosprawnością w Warszawie
- Gospodynie turnieju minimalnie lepsze. Porażka Polek w meczu otwarcia MŚ
- Nowy system rezerwacji wizyt w urzędzie miasta
- Codziennie stajemy do walki: z miastenią twarzą w twarz
Dodaj komentarz