Pielgrzymka do Rzymu już niedługo
Kolejny raz członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych z Radomia szykują się do drogi. Tym razem do Rzymu, do grobu Ojca Świętego.
Stowarzyszenie działa od 1993 r. i poza organizacją pielgrzymek stara się pomagać niepełnosprawnym przez okrągły rok w ich codziennych kłopotach. Choćby tych związanych z wyjściem z domu, z pokonaniem lęku przed otoczeniem, przed ludźmi.
Prezes KSN, Elżbieta Woźniak, w tym właśnie widzi główny cel działań stowarzyszenia. Zdarza się bowiem, że niepełnosprawni, pozostawieni samym sobie wstydzą się swojej niepełnosprawności. Stowarzyszenie stara się do nich dotrzeć, wyciągnąć z domu i pokazać, że, tak samo jak wszyscy, mogą podróżować.
- Objechaliśmy już chyba całą Europę - cieszy się pani Elżbieta. - Dzięki KSN ci ludzie się otworzyli, przestali się wstydzić niepełnosprawności. Uwierzyli w swoje możliwości - dodaje.
Członkowie KSN to głównie niepełnosprawni ruchowo - poruszają się na wózkach i o kulach. Zwykłe biura podróży niezbyt chętnie ich obsługują, do tego oni sami podczas wycieczek obawiają się, że mogą nie nadążyć za sprawnymi uczestnikami, obawiają się bycia "innymi" w grupie. Dlatego znacznie chętniej podróżują z KSN, które organizuje wycieczki dostosowane do ich tempa i możliwości. Podczas pielgrzymek uczestnicy pozostają pod opieką rodzin, pielęgniarek i wolontariuszy.
Obecnie przygotowywany wyjazd planowany jest na październik. Można się jeszcze na tą pielgrzymkę zapisać pod numerem telefonu: 0 48 364 39 92. W planie wycieczki m.in. zwiedzanie Rzymu, Wenecji i Asyżu.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz