Śląskie: zajęcia z języka migowego od szkoły podstawowej
Nauka języka migowego w szkole podstawowej w Siewierzu (Śląskie) została zarejestrowana w Kuratorium Oświaty w Katowicach na liście tzw. innowacji pedagogicznych. - To bardzo dobry pomysł - ocenia Oddział Śląski Polskiego Związku Głuchych.
Jak poinformował Zespół Szkół w Siewierzu, w zajęciach uczestniczy ok. 150 dzieci. - Przełamywanie barier komunikacyjnych to dobry sposób na rozmowę o tolerancji, a my chcemy, żeby nasi uczniowie byli otwarci. Nauka języka migowego na pewno to ułatwi - powiedziała PAP wicedyrektor Zespołu Szkół w Siewierzu Ewa Solipiwko.
Polskiego Języka Migowego (PJM) uczą się raz w tygodniu dzieci z ośmiu klas I-III szkoły podstawowej. - Zajęcia nie są obowiązkowe, a uczestniczy w nich niemal sto procent uczniów z najmłodszych klas. Rozpoczęliśmy naukę od podstawowych gestów związanych ze środowiskiem dziecka - rodziną, szkołą, zabawą, zainteresowaniami. Uczymy poprzez zabawę, z pomocą gier interaktywnych, piosenek, w których słowa zastępujemy gestami - powiedziała PAP nauczycielka nauczania wczesnoszkolnego oraz języka migowego Urszula Masłyka.
Eksperci z Oddziału Śląskiego Polskiego Związku Głuchych podkreślają, że nauka języka migowego w szkole to "bardzo dobry pomysł". - Od wejścia w życie w 2012 roku ustawy o języku migowym nakładającej na administrację publiczną konieczność zabezpieczenia tłumacza języka migowego, przybyło urzędników po jednorazowych kursach, którzy szybko przekonali się, że to nie wystarcza. Taka nauka jest żmudna i przy intensywnych ćwiczeniach trwa kilka lat, dlatego uczenie dzieci to bardzo dobry pomysł - powiedziała PAP Halina Kierach z śląskiego PZG.
Dobre praktyki
Kierach dodała, że obecnie nauką języka migowego zainteresowani się najczęściej nauczyciele, logopedzi, pielęgniarki, rzadziej lekarze. - Mam nadzieję, że z każdym rokiem zainteresowanie będzie większe. O tym, że znajomość języka migowego jest bardzo przydatna, trzeba mówić również w szkołach - dodała Kierach.
- Szkoła realizuje doskonały pomysł. To jedna z tych dobrych praktyk, o których warto mówić - uważa Karolina Fetraś, współorganizatorka kampanii społecznej "Zauważ nasze słowa", której celem jest prezentacja dobrych praktyk i miejsc przyjaznych osobom głuchym.
PZG szacuje, że w Polsce jest ok. 100 tys. osób głuchych i słabosłyszących.
Głusi w Polsce posługują się Polskim Językiem Migowy (PJM), który nazywany jest też naturalnym językiem migowym. Wspierany jest on szczątkową mową lub artykulacją, posiada własną, specyficzną gramatykę, w której o sensie zdania decyduje szyk oraz sposób prezentacji znaków określających wyrazy.
System językowo-Mmigowy (SJM) to z kolei tzw. język migany, w którym zachowując strukturę gramatyczną języka polskiego, wykorzystuje się znaki migowe do konstruowania wypowiedzi słownej. System ten stosuje się zawsze z językiem mówionym (na wypowiadane zdania nakładne są znaki migowe).
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz