Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Rafał Czuper: bardziej zadowolony niż niezadowolony

30.08.2021
Autor: Ilona Berezowska z Tokio, fot. Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paraolimpijski, Ilona Berezowska
Rafał Czuper całuje zawieszony na szyi srebrny medal

Rafał Czuper w finale klasy 2 tenisa stołowego na wózkach uległ jedynie Fabienowi Lamiraultowi i zakończył ze srebrnym medalem. Tuż po finałowym meczu rozmawiamy z nim oraz Andrzejem Ochalem, trenerem kadry tenisistów stołowych.

- Myślę, że mamy powody do radości – mówi Andrzej Ochal. – Francuz, odwieczny rywal Rafała Czupera, to najbardziej utytułowany zawodnik w tej klasie. Rafał wygrał z nim tylko raz, ale nigdy na dużej imprezie. Dzisiaj był bardzo bliski zwycięstwa, niestety w piątym secie Francuz utrzymywał przewagę. Był minimalnie lepszy. Uważam jednak, że to zwycięstwo nie przyszło Francuzowi łatwo. Rafałowi należą się duże brawa, że tak mu się postawił. On nie przegrał złota, tylko wygrał srebro.

Było blisko

Przewaga francuskiego zawodnika ma swoje źródło m.in. w dużej rozpiętości ramion.

- On ma po prostu długie ręce i styl gry, którego nie lubię – tłumaczy Rafał Czuper. – To naprawdę jedyny zawodnik w naszej klasie, który mi mega nie leży. Przy nim nie mogę wykorzystać swojego największego atutu, czyli lobów. Z nim nie ma na to miejsca.

Siedzący na wózku przy stole do tenisa podłamany Rafał Czuper przykłada do policzka rakietkę

Rafał Czuper gra na zablokowanym wózku.

- To tak, jak połowa zawodników w naszej klasie. Nie gram szybkiej piłki. Bazuję na dokładności – mówi tenisista.

Na wózku porusza się od wypadku komunikacyjnego w 2008 r. Wracając z zagranicy, zasnął za kierownicą. Pierwsze kroki w tenisie na wózku postawił w ramach rehabilitacji. Potem było pasmo porażek, jednak od marca 2013 zazwyczaj wraca z turniejów z medalem.

Następnym razem może być inaczej

W Rio Rafał Czuper zdobył srebro. W Tokio był bliżej paraolimpijskiego złota.

- Było blisko, w piątym secie było 11:9 – mówi polski zawodnik. – Mam mieszane uczucia, ale raczej jestem bardziej zadowolony, że mam srebro niż niezadowolony, że nie mam złota. Zwłaszcza że igrzyska były przekładane, za nami ciężki czas, nie graliśmy ze sobą od 1,5 roku. Po prostu on okazał dzisiaj lepszy. Następnym razem może być inaczej. On jest numerem jeden na świecie, ale ja jestem numerem dwa. Może zagramy w Paryżu.

Igrzyska w Paryżu w 2024 r. są jeszcze odległą perspektywą, ale już jutro zaczynają się mecze drużynowe. Pierwsze mecze Polacy zagrają z zawodnikami startującymi pod flagą neutralną, czyli reprezentantami Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego.


Najnowsze informacje z Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio w specjalnej zakładce Niepelnosprawni.pl/tokio, a także na naszych profilach na Facebooku i Twitterze. Na miejscu jest korespondentka Integracji, Ilona Berezowska.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas