Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Co dalej z „okrągłym stołem”?

02.06.2014
Autor: Beata Rędziak
Źródło: inf. własna

Przed miesiącem rozpoczeły się obrady „okrągłego stołu” w sprawie wspierania osób z niepełnosprawnością. Powstało pięć zespołów tematycznych. Brak jednak doniesień o ich pracach. Skąd ta dziwna cisza? Sprawdziliśmy.

30 kwietnia br. w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej odbyło się pierwsze spotkanie w ramach okrągłego stołu dotyczącego wspierania osób z niepełnosprawnością. W wyniku tych obrad powstało pięć zespołów – do spraw: aktywizacji zawodowej i społecznej, kompleksowego rozwiązywania problemów rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi, dorosłych osób z niepełnosprawnością, orzecznictwa oraz rehabilitacji i zdrowia. W każdym z nich uczestniczą przedstawiciele organizacji pozarządowych, same osoby z niepełnosprawnością, ich rodzice, opiekunowie oraz strona rządowa.

Otwartą formułę obrad podkreśla Krzysztof Kosiński, zastępca dyrektora Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.

- Każdy może zgłosić swój udział w obradach zespołów, jeszcze do obecnej chwili spływają zgłoszenia – zaznacza.

Brak informacji

Inaczej wygląda to z perspektywy Pawła Kubickiego ze Stowarzyszenia Nie-Grzeczne Dzieci.

- Konieczna byłaby lepsza organizacja samych spotkań. – podkreśla. – 16 maja mieliśmy pierwsze posiedzenie zespołu, ale nie wiemy, kiedy i czy w ogóle będzie kolejne spotkanie, co utrudnia zaplanowanie uczestnictwa w nim. Kluczowa jest też kwestia upublicznienia informacji o obradach zespołów – w mediach i na stronie ministerstwa.

Informacja, gdzie można zgłaszać swój udział w obradach zespołów, również nie jest powszechnie dostępna.

- Różne zespoły pracują różnymi metodami – zaznacza Krzysztof Kosiński, który uczestniczył w pierwszym posiedzeniu każdego z zespołów. – W przypadku zespołu ds. orzekania na pierwszym spotkaniu przedstawiliśmy, jak wygląda dziś system orzekania o niepełnosprawności, niezdolności do pracy, zapewniania specjalnych potrzeb w procesie kształcenia. Potem mieliśmy krótką dyskusję osób, które uczestniczyły w obradach. Staraliśmy się nie rozmawiać o błędach jednostkowych, które dziś funkcjonują, ale o tym, jak taki system powinien wyglądać w przyszłości.

Widok na niemal cały okrągły stół z niemal setką uczestników
Na obrady "okrągłego stołu" przybyło ok. 100 uczestników z całej Polski, fot. Tomasz Przybyszewski

Kolejne posiedzenie (28 maja br. – przyp. red.) miało służyć przedstawieniu, jak systemy orzekania funkcjonują w innych państwach, głównie w krajach członkowskich Unii Europejskiej, oraz dyskusji nad postulatami, które zostały zgłoszone na pierwszym spotkaniu. W przyszłości mają się też odbyć rozmowy o konkretach wypracowanych przez specjalistów.

Wśród kluczowych postulatów zgłoszonych na spotkaniu zespołu ds. orzekania znalazły się m.in. podniesienie kryteriów kwalifikujących do niepełnosprawności, czyli zawężenie kręgu osób, o których możemy mówić, że są osobami z niepełnosprawnością, czy konieczność zorganizowania jednej instytucji orzekającej przy rozłączeniu celów – np. zdolności do pracy bądź potrzeb związanych z edukacją.

System czy wycinkowe problemy?

Według Anny Woźniak-Szymańskiej, prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Niewidomych (PZN) oraz Koalicji na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością, jakiekolwiek zmiany legislacyjne należy rozpocząć właśnie od zmiany systemu orzekania.

- Postulujemy to od kiedy istnieje Koalicja na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością – podkreśla. Sama uczestniczyła w obradach zespołu ds. orzecznictwa oraz aktywizacji społeczno-zawodowej. – Dobrze, że takie gremium istnieje, że jest debata i że rząd zaproponował przestrzeń do dyskusji, podczas której mogą wypowiedzieć się przedstawiciele środowiska osób z niepełnosprawnością. Mam jednak wątpliwość, czy dyskusje w tak dużym gremium są dobrą formą do wypracowania zmian systemowych, ponieważ pojawia się wiele wycinkowych problemów, a rząd powinien proponować rozwiązania wieloaspektowe. A jeśli wypracujemy podwaliny systemu, to mam też wątpliwości, czy będzie wola polityczna, by go finansować – mówi prezes PZN.

Propozycją zgłoszoną przez Annę Woźniak-Szymańską podczas obrad zespołu ds. aktywizacji społeczno-zawodowej było m.in. zniesienie pułapki rentowej. Prezes PZN uważa też, że turnusy rehabilitacyjne powinny być profilowane w sposób uwzględniający wiek beneficjentów. Kolejne spotkanie podzespołu ds. aktywizacji społeczno-zawodowej odbędzie się 3 czerwca.

Uczestnicy okrągłego stołu słuchają przemawiającego ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza
W obradach "okrągłego stołu" wzięli udział ministrowie pracy i zdrowia, fot. Tomasz Przybyszewski

Ministerstwo Pracy nie przyjęło jednej formuły przebiegu spotkań.

- Część zespołów chce zebrać postulaty stosunkowo szybko i zamknąć temat, część zaś będzie pracowała na pewno zdecydowanie dłużej – mówi Krzysztof Kosiński. – Chcemy po prostu mieć dobrze przygotowane to wszystko, co pozwoli nam potem wypracować dobre rozwiązania legislacyjne, a być może omówić nawet część opracowań legislacyjnych na posiedzeniach tych zespołów.

Ministerstwo Pracy nie zaplanowało także terminu zakończenia obrad zespołów.

Bezowocne obrady

Zdaniem Pawła Kubickiego, obrady zespołu, w którym uczestniczył, dotyczącego dzieci i młodzieży, były bezowocne.

- Strona rządowa przyjęła przede wszystkim postawę „wysłuchującą”. Dyskusja skupiła się głównie na edukacji,;głównym zgłoszonym postulatem była zamiana subwencji dla ucznia z niepełnosprawnością na dotację, gdyż obecnie pomoc ta nie dociera do szkoły i nie idzie za uczniem niepełnosprawnym – mówi. – Pojawiały się postulaty, ale nie było konkluzji. Moim zdaniem, nie będzie efektów tych spotkań, jeśli nie wzrośnie presja medialna – podkreśla.

Kubicki zwraca także uwagę, że nigdzie nie jest upubliczniona informacja, kto ze strony rządowej odpowiada za poszczególne zespoły.

Podczas obrad niewiele dzieje się także według Iwony Hartwich, matki syna z niepełnosprawnością, uczestniczki protestu rodziców dzieci z niepełnosprawnością, który odbył się w Sejmie wiosną tego roku.

- W czasie spotkań w zespołach absolutnie nic się nie dzieje – oprócz tego, że przez wszystkich obecnych, niestety nie zawsze kompetentnych, zostały przedstawione postulaty. Na tym koniec; czekamy na kolejne tury spotkań – mówi Iwona Hartwich.

Jej zdaniem, nie ma czasu na czekanie na zmianę całego systemu. – Zgłaszamy postulaty, które nie wymagają nakładów, więc już można je wdrażać w życie, np. pracownik ośrodka pomocy społecznej może przychodzić do rodziny niepełnosprawnego dziecka i już teraz badać jej potrzeby – tłumaczy.

Priorytetowym postulatem zgłoszonym przez rodziców na posiedzeniu zespołu ds. rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi była propozycja, aby świadczenie pielęgnacyjne przysługiwało dożywotnio po 20 latach sprawowania opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym od urodzenia (którego niepełnosprawność powstała do 25. roku życia). Równałoby się to uzawodowieniu, a w przypadku śmierci dziecka przed upływem 20 lat sprawowania opieki rodzic miałby zapewniony tzw. okres przejściowy.

To nie nowela ustawy

Według Krzysztofa Kosińskiego wynikiem prac w zespołach okrągłego stołu powinna być ustawa.

- Pamiętajmy że tematyka prac zespołów jest szeroka – od opieki przez wsparcie w edukacji, zatrudnieniu, codziennym funkcjonowaniu, uzyskaniu statusu osoby niepełnosprawnej, statusu opiekuna, pracodawcy – to nie jest 3,5-stronicowa nowela ustawy, to jest praktycznie stworzenie nowego systemu – podkreśla.

Widok prawej strony okrągłego stołu i kilkudziesięciu jego uczestników
Uczestnicy "okrągłego stołu" podzielili się na pięć zespołów tematycznych, fot. Tomasz Przybyszewski

Zwraca uwagę, że wciąż dyskutowane jest to, czy ma to być ustawa kompleksowo regulująca sytuację osób z niepełnosprawnością, czy też element niepełnosprawności znajdzie się w wielu aktach prawnych.

- Nie jest tak, że wszystkie kwestie dyskutowane w zespołach są zupełnie nowe dla administracji, że wcześniej o nich nie słyszeliśmy czy sami nie zastanawialiśmy się nad nimi. Nie jest tak, że pracujemy w oderwaniu od strony społecznej, która zresztą także nie może pracować w oderwaniu od realnego budżetu. Na pewno wyniki prac zespołów znajdą odzwierciedlenie w nowych rozwiązaniach legislacyjnych – zapewnia.

Organizacje zawieszają udział

- Spotkania wyglądają tak, że rząd nie mówi, czy ma pieniądze na te zmiany. Ludzie przedstawiają swoje postulaty, każdy ma na to trzy minuty. Potem jest krótka dyskusja, kto jest za, kto przeciw. Czekamy, co dalej – mówi uczestniczka zespołów ds. orzecznictwa oraz dorosłych osób z niepełnosprawnością, która nie chce ujawniać swego nazwiska.

Kluczowym postulatem podczas obrad zespołu ds. dorosłych osób z niepełnosprawnością jest ten, by świadczenie pielęgnacyjne było dla wszystkich w takiej samej wysokości, bez względu na wiek wystąpienia niepełnosprawności. W grupie postulatów dotyczących wsparcia finansowego znalazła się propozycja czeku pielęgnacyjnego, zgłoszona przez senatora Mieczysława Augustyna.

- Jestem temu przeciwna, bo opiekun będzie mógł wybrać czek i pójść do pracy, a czekiem zapłacić za opiekę. Jednak co dalej? Za co sfinansuję resztę kosztów opieki nad mamą po powrocie z pracy? – zastanawia się wspomniana uczestniczka dwóch zespołów.

Zaczęła nawet rozważać, czy uczestnictwo w obradach ma sens. 22 maja udział w nich zawiesiło Stowarzyszenie Opiekunów Osób Niepełnosprawnych; STOP Wykluczeniom. W oświadczeniu jego przedstawiciele napisali, że MPiPS brak woli i koncepcji rzetelnego systemowego rozwiązania problemów osób niesamodzielnych oraz ich opiekunów.

„Przedmiotowe traktowanie uczestników dyskusji odbieramy jako wykorzystywanie przez Ministerstwo osób i organizacji społecznych biorących w nich udział do legitymizacji osiągnięcia swoich antyspołecznych założonych dążeń, stąd nasze zawieszenie udziału w tym „stole z kantami” do chwili ustania powodów, które stały się powodem zawieszenia naszego uczestnictwa” – głosi oświadczenie organizacji.

Stowarzyszenie Na Rzecz Pomocy i Wspierania Nikodema Bytnera „Nikoś” również odstąpiło od udziału w obradach. Opiekunowie zwrócili się do MPiPS o udostępnienie nagrań z obrad zespołów.

Zarzutowi o kanciasty stół dziwi się dyrektor Krzysztof Kosiński.

- To prawda, że w siedzibie Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” nie mamy fizycznie okrągłego stołu – żartuje, ale poważnie już dodaje: – Panuje jednak pełna demokracja, każdy może zgłosić swoje postulaty, nie komentujemy ich. Nie jest tak, że jakiekolwiek rozwiązanie jest przesądzone. Część rozwiązań była już obiektem przemyśleń w poszczególnych resortach, ale nie jest prawdą, że już wiemy, jaki jest system, a spotykamy się tylko dla samych spotkań. Spotykamy się po to, by stworzyć realny system wsparcia, który będzie odpowiadał prawdziwym potrzebom.
 

Komentarz

  • Pułapka rentowa-szczyt dyskryminacji Amputantów pracujacych
    Antek
    03.06.2014, 09:16
    Kto reprezentuje - pracujących Amputantów rąk i nóg ?.Powinien to robić -Amputant a nie urzedki zależny i podległy -WŁADZY.Amputanci- kiedy się zorganizujecie i zaczniecie -Okupacje -salonów Kamysza-Kosiniaka

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas