Pytanie dot. zmiany symbolu orzeczenia wydanego na stałe
W 2002 r. uzyskałem orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym z symbolem odpowiadającym dzisiejszemu 02-P. Nigdy nie występowały u mnie stany psychotyczne. Od bardzo dawna skarżyłem się na bezsenność i skutecznie leczę ją od 2014 r. lekiem przeciwdepresyjnym. Mam udokumentowane niestosowanie leków psychotropowych od kilkunastu lat wykazem NFZ realizowanych recept. Orzeczenia używam od 2014 r. Może wydawać się to głupie, ale wiedząc kim jestem, nie potrzebuję do szczęścia papierów oznajmiający to lub owo, ale dziś przeczytałem, czym jest i co znaczy symbol 02-P. Jak się z tego wykaraskać? Nie chcę cierpiąc na bezsenność, mieć orzeczenia, że jestem chory psychicznie.
Szanowny Panie,
Symbol 02-P znajdujący się w orzeczeniu o niepełnosprawności dotyczy wielu sytuacji. W tym zakresie proszę zapoznać się z informacjami na stronie Symbol niepełnosprawności. Co oznacza? - niepelnosprawni.pl.
W przypadku zmiany stanu zdrowia można wnosić o zmianę orzeczenia, także orzeczenia wydanego na stałe. Należy w tym zakresie złożyć odpowiedni wniosek do Organu. Zmiana orzeczenia może także polegać na tym, że osoba nie zostanie po prostu zaliczona do żadnego stopnia niepełnosprawności. Zgodnie z obowiązującym prawem przy orzekaniu bierze się pod uwagę ocenę stanu zdrowia oraz uwzględnia zarówno fizyczne, psychiczne, jak i społeczne aspekty funkcjonowania człowieka. Proszę zapoznać się z informacjami na Instytucje Orzekające - procedury orzekania, tryb i zasady - Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych (niepelnosprawni.gov.pl).
Jeżeli będzie chciał Pan porozmawiać o sprawie, może Pan skontaktować się telefonicznie z Centrum Integracja w Gdyni tel.: 505 606 776 lub 570 066 306 i umówić się ze mną na telefoniczną konsultację. Z uwagi na kolejność zgłoszeń do porady może być tak, iż konsultacja prawna może być umówiona dopiero na określony termin np. dopiero za tydzień lub później (dzwoniąc proszę pamiętać, że nie zostanie Panu od razu udzielona porada).
Z poważaniem,
dr Michał Urban, radca prawny