Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

„Za miastem”: Być wśród ludzi

16.03.2007
Autor: Luiza Łuniewska
Źródło: Za miastam, Onet.pl

Dostęp do sieci to dla niepełnosprawnych nie tylko szansa na kontakt ze światem, ale i na telepracę

Niepełnosprawni w mieście mogą się domagać: podjazdów, wind, niższych krawężników. I czekać, aż ich postulaty zostaną uwzględnione. Ci na wsi nie mają takiej szansy.

Czy wójt dla dwóch, trzech "niepełnowartościowych" mieszkańców przebuduje urząd gminy!? Czy PKS przyśle niskopodłogowy autobus? – Olena parska internetowym śmiechem – ":-)))))". Dwukropek, myślnik i kilka nawiasów.

W e-mailu łatwiej jej wyrazić uczucia niż w rzeczywistości. Na co dzień śmieje się rzadko. Jeździ na wózku. A raczej siedzi, bo z domu jej rodziców w małej śląskiej wsi  trudno gdziekolwiek dojechać.

– Szkołę skończyłam dzięki indywidualnemu nauczaniu, o które z uporem walczyła moja mama. Gdy nauczyciele przestali przychodzić, myślałam, że przez resztę życia czeka mnie wpatrywanie się w cztery ściany, a jako jedyna rozrywka telewizor i książki – mówi. I tak było dopóki młodszy brat Oleny nie kupił komputera.

– Młody pracował całe wakacje w Szwecji. Gdy tylko wrócił, następnego dnia pojechał do Katowic i przytargał dwa wielkie pudła: – No siostra, teraz będziemy mieli okno na świat!

Nawet nie przypuszczała, że internet aż tak zmieni jej życie. A jednak... Olena "rozmawia" z ludźmi z całej Polski, a nawet świata. Publikuje w sieci swoje wiersze, uczy się angielskiego, korzystając z kursów BBC. Może wszystko… przez półtorej godziny dziennie. Rodzice wykupili jej pakiet internetowy. Neostrady podłączyć nie można, nieodpowiednia centrala. Ale i tak przez póltorej godziny dziennie jest wolnym człowiekiem. Tylko i aż.

Przeczytaj cały artykuł

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas