Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Kolejny protest. Tym razem opiekunów osób dorosłych

27.03.2014
Autor: Mateusz Różański
Źródło: inf. własna, PAP, tvnwarszawa.pl

"Mamy te same żołądki! Chcemy tych samych praw! Precz z dzieleniem opiekunów na lepszych i gorszych!" - takie hasła skandują opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnością podczas protestu, który rozpoczął się 27 marca 2014 r. przed siedzibą Sejmu.

Postulaty uczestników protestu dotyczyły dwóch spraw. Przede wszystkim domagali się oni przywrócenia stanu sprzed lipca 2013 r., kiedy to wielu opiekunom odebrano świadczenia pielęgnacyjne. Stanowczo odrzucają proponowane przez rząd rozwiązanie w postaci przyznania im zasiłku i chcą przywrócenia świadczenia pielęgnacyjnego.

- Mieliśmy bezterminowo przyznane świadczenie pielęgnacyjne. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że odebranie nam go było niezgodne z konstytucją i nakazał naprawienie tej szkody. Oczekujemy więc, że będzie nam przywrócone świadczenie, a nie zasiłek, który w każdej chwili będzie można nam odebrać - powiedziała nam pani Małgorzata, jedna z uczestniczek protestu.

Nie ma lepszych i gorszych opiekunów

Drugim ważnym postulatem było równe traktowanie wszystkich opiekunów osób z niepełnosprawnością, niezależnie od stopnia pokrewieństwa.

- Nie ma niepełnosprawnych lepszych i gorszych i nie ma opiekunów lepszych i gorszych. Wszyscy wykonują ciężką pracę i wszyscy powinni być równo traktowani – mówił Alfred Surma ze Stowarzyszenia Niepokonani 2012, jeden z protestujących.

Protestujących wsparli związkowcy, fot.: Mateusz Różański
Protestujących wsparli związkowcy, fot.: Mateusz Różański

Protestujący w większości nie chcieli mówić o kwotach, których oczekiwaliby od rządu. Przyznawali jednak, że powinny one być takie same, jak te wypłacane rodzicom dzieci z niepełnosprawnością.

Innym podnoszonym przez protestujących postulatem była budowa systemu wspierania opiekunów.

- Przydałyby się ośrodki, w których można byłoby zostawić osobę niepełnosprawną choć na kilka godzin – mówiła Lidia Bieńkowska z Komitetu Obrony Seniora.

Protest coraz bardziej polityczny

Protestujących wsparła niemała grupa działaczy społecznych, związkowców, m.in. z OPZZ i Sierpnia '80. Nie zabrakło również polityków - i to różnych opcji.

- Świadczenia i zasiłki przyznawane przez rząd dla opiekunów osób niepełnosprawnych były niewystarczające. Dopiero protest rodziców, który trwa w Sejmie od dziewięciu dni, spowodował, że znalazły się środki na zwrot świadczeń, które zostały odebrane w lipcu - mówił Arkadiusz Mularczyk.

Do protestu dołączyły grupy spoza środowiska, fot.: Mateusz Różański
Do protestu dołączyły grupy spoza środowiska, fot.: Mateusz Różański

Jego zdaniem, rząd postąpił w sposób cyniczny, przesuwając pieniądze na świadczenia z funduszów przeznaczonych wstępnie na drogi. Dodał jednak, że tylko wywierając presję na rząd poprzez protesty, można cokolwiek osiągnąć. Na zakończenie polityk zaapelowal o współpracę między opiekunami dorosłych i dzieci z niepełnosprawnością.

– Nie dajcie się podzielić, wasze postulaty są słuszne! – skandował.

Oprócz Arkadiusza Mularczyka do protestujących wyszedł poseł Twojego Ruchu Artur Bramora oraz posłowie PiS Janusz Śniadek i Stanislaw Szwed.

Protestujący zapowiedzieli, że jeśli do siedemnastej nie dostaną od rządu satysfakcjonującej odpowiedzi, to rozbiją miasteczko namiotowe i będą protestować do skutku.

Po godzinie 14.00 z protestującymi spotkał się minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Wysłuchał ich postulatów, po czym zaprosił na rozmowy przedstawicieli protestujących.

Jednym z postulatów opiekunów jest zwrot odebranych świadczeń, fot.: Mateusz Różański
Jednym z postulatów opiekunów jest zwrot odebranych świadczeń, fot.: Mateusz Różański

Opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnością zgodzili się na rozmowy. Postawili jednak warunek, by uczestniczył w nich przynajmniej jeden dziennikarz. W spotkaniu biorą udział też wiceminister Elżbieta Seredyn i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Jarosław Duda.

Trybunał po stronie opiekunów

Przypomnijmy, że w lipcu zeszłego roku, wskutek nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych, część opiekunów osób z niepełnosprawnością straciła prawo do świadczenia pielęgnacyjnego. Od połowy ub.r. świadczenie to przysługiwało tylko niepracującym rodzicom i najbliższym krewnym osób z niepełnosprawnością, jeśli niepełnosprawność powstała przed osiągnięciem dorosłości (do 18. lub 25. roku życia - w przypadku osób uczących się).


"Stop dyskryminacji i wykluczeniu" - skandowali protestujący, fot.: Mateusz Różański

Wcześniej świadczenie mogli pobierać także krewni osób niepełnosprawnych, których niepełnosprawność powstała w późniejszym wieku, a więc np. dzieci niepełnosprawnych rodziców lub wnuki - w przypadku gdy chodzi o dziadków.

Teraz dla tej grupy osób przeznaczony jest specjalny zasiłek opiekuńczy w wysokości 520 zł, przy czym przysługuje on tylko wtedy, gdy łączny dochód dwóch rodzin - osoby sprawującej opiekę oraz osoby wymagającej opieki - nie przekroczy, w przeliczeniu na osobę, dość niskiego ustawowego limitu.

Opiekunowie domagali się, by rząd zajął się ich sprawą, fot.: Mateusz Różański
Opiekunowie domagali się, by rząd zajął się ich sprawą, fot.: Mateusz Różański

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) zmieniło zasady przyznawania świadczeń m.in. po to, by ograniczyć grono osób nadużywających prawa do tego rodzaju pomocy. Ze statystyk MPiPS wynika, że wśród osób pobierających świadczenia pielęgnacyjne aż 83 proc. stanowiły osoby inne niż rodzice niepełnosprawnych dzieci, do których początkowo kierowana była ta pomoc. Według MPiPS w 2013 r., po wprowadzeniu zmian, prawo do świadczenia pielęgnacyjnego miało ok. 100 tys. osób, zaś utraciło je ok. 140 tys. osób.

Ustawa w drodze

Wprowadzone w lipcu zmiany wywołały falę niezadowolenia społecznego. Przepisy zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz. 5 grudnia 2013 r. Trybunał uznał, że utrata prawa opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością do świadczenia pielęgnacyjnego jest niezgodna z Konstytucją RP, i ogłosił, że przywrócenie tego prawa wymaga natychmiastowej interwencji ustawodawcy.

Projekt ustawy przyznającej prawo do zasiłków opiekunom osób z niepełnosprawnością, którzy utracili świadczenia pielęgnacyjne po 30 czerwca 2013 r., został 5 lutego br. przekazany przez MPiPS do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych oraz podany do publicznej wiadomości. 28 lutego otrzymał go Komitet Rady Ministrów.

W proteście wzięły udział również osoby z niepełnosprawnością, fot.: Mateusz Różański
Protestujący ostrzegają, że w przypadku nieotrzymania od rządu satysfakcjonującej propozycji, pod Sejmem rozbite zostanie miasteczko namiotowe, fot.: Mateusz Różański

Podczas posiedzenia Rady Ministrów - we wtorek 25 marca - przyjęto projekt ustawy, która jest realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Już dzień później nad projektem debatowano w czasie posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Zgodnie z projektem ustawy, zasiłek dla opiekunów, którzy utracili świadczenie 1 lipca ub. r., będzie wynosił 520 zł miesięcznie. Wypłacany ma być wraz z odsetkami za każdy miesiąc, w którym nie pobierali oni świadczenia. Ośrodki Pomocy Społecznej będą miały dwa tygodnie na poinformowanie świadczeniobiorców o tej zmianie, a ci w ciągu 4 miesięcy będą musieli złożyć odpowiednie dokumenty. Koszt realizacji tych zobowiązań w tym roku wyniesie 1 mld 372 mln, a w 2015 r. – 900 mln zł. Środki te pochodzą z rezerwy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Komentarz

  • MOPS-y odmawiają pomocy ON.
    MAZUREK
    28.03.2014, 11:45
    Co będzie z takimi jak ja ON znaczny stopień bez RENTY bez opieki i pomocy z MOPSu co raz na jakiś czas 100 lub 200 zł. przyznają na leki i żywność ,Jak taka osoba sama gospodarująca ma żyć i nikt tak bardzo się nie interesuje nim TO jest dopiero problem .Ja gdybym dostał od Państwa 500/600 zł. to po rękach bym całował i żył jak PAN.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas