Pierwszeństwo w szczepieniach dla osób ze znacznym stopniem nie działa? Sprawdziliśmy
Od 10 maja osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności miały mieć pierwszeństwo w punktach szczepień przeciw COVID-19. Tak 30 kwietnia zapowiedział minister Michał Dworczyk. Dziś przed południem sprawdziliśmy wraz z Czytelnikami, czy to działa. Zadzwoniliśmy do ok. 10 punktów w całej Polsce. Nigdzie osoba ze znacznym stopniem nie zostałaby zaszczepiona od razu po przyjściu do punktu.
Podobne informacje napływają do warszawskiego Centrum Integracja.
„Co innego się pisze, co innego robi”
„Obowiązuje harmonogram i zapisy, nie ma możliwości zaszczepienia od razu” – to informacja, którą usłyszeliśmy w każdym punkcie, z którym się dziś skontaktowaliśmy.
- Wszędzie usłyszałem, jeśli tylko udało mi się dodzwonić, że jest ograniczona liczba szczepionek dla osób zarejestrowanych i nie ma możliwości zaszczepienia się od razu po przyjściu. Z kolei na infolinii pod numerem 989 konsultant skomentował to mówiąc, że co innego się pisze, co innego robi – mówi nam Czytelnik ze znacznym stopniem niepełnosprawności poruszający się na wózku.
Dziś obdzwonił wiele punktów na Mazowszu.
Sprawdziliśmy także punkty w kilku innych województwach, np. dolnośląskim, świętokrzyskim, podlaskim, mazowieckim, pomorskim, warmińsko-mazurskim.
Także pod artykułem na naszej stronie z informacją o tym, że od 10 maja osoby ze znacznym stopniem mogą zaszczepić się priorytetowo, m.in. Czytelnik o pseudonimie YODA napisał: „Kłamstwo, nie można nigdzie się zaszczepić, punkty powszechne nie przyjmują z marszu”.
W jednym z punktów szczepień powszechnych dowiedzieliśmy się, że dopiero dziś oficjalnie otrzymał on informację o tym, że musi mieć nadliczbowe, dodatkowe szczepionki. Można dowiadywać się za kilka dni, na razie szczepionek nie ma.
Pewne jest jedno - szukając punktu szczpień na stronie należy zaznaczyć, że szukamy powszechnego punktu, a nie populacyjnego. Na pewno też warto wcześniej tam zadzwonić, by sprawdzić, jak wygląda sytuacja w danym momencie.
Mamy odpowiedź ministerstwa
Zapytaliśmy dziś o tę sprawę Ministerstwo Zdrowia. Po kilku godzinach otrzymaliśmy odpowiedź: „Informuję, że żeby osoby z niepełnosprawnością mogły zostać zaszczepione bez rejestracji, muszą zgłosić się do powszechnego punktu szczepień (a nie populacyjnego), zgodnie z komunikatem zamieszczonym na stronie” – napisał Jarosław Rybarczyk z biura prasowego resortu zdrowia.
Zgodnie z tą zachętą ponownie wykonaliśmy kilka telefonów do powszechnych punktów szczepień, niestety w żadnym z nich dziś osoba ze znacznym stopniem nie zostałaby zaszczepiona „od ręki”. Usłyszeliśmy prośbę, by dzwonić za kilka dni.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ze wsparciem samej Ewy Pajor. Polki otworzą pierwsze w historii MŚ w ampfutbolu!
- Jesień pod znakiem profilaktyki
- Głos nauczycielski: MEN planuje zmianę sposobu finansowania uczniów z niepełnosprawnościami
- „Ubezwłasnowolnienie i DPS to byłaby dla mnie masakra”
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
Komentarz