Uber zapłaci odszkodowanie niewidomej kobiecie. Dlaczego?
1,1 mln dolarów odszkodowania ma zapłacić firma Uber niewidomej mieszkance San Francisco, która korzysta z psa przewodnika. Kara jest efektem wielokrotnych odmów przejazdu – jak podaje polsatnews.pl.
Lisa Irving w latach 2016-2017 wielokrotnie spotkała się z odmową realizacji kursów przez Ubera i nieprzyjemnościami ze strony kierowców. W tym czasie dokładnie odmówiono jej przejazdu 14 razy, przez co dwukrotnie spóźniła się do pracy, a ostatecznie ją straciła.
W 2018 r. kobieta oskarżyła Ubera o naruszenie amerykańskiej ustawy o osobach niepełnosprawnych (ADA). Uber nie zgadza się z tymi zarzutami.
Przewoźnik się nie zgadza
„Jesteśmy dumni, że technologia Ubera pomogła osobom niewidomym w lokalizowaniu przewoźników i umawianiu przejazdów. Od kierowców korzystających z aplikacji Uber oczekuje się, że będą obsługiwać pasażerów ze zwierzętami-opiekunami i przestrzegać wszelkich ułatwień dla tych osób, które określone są w przepisach. Regularnie zapewniamy kierowcom edukację na temat tej odpowiedzialności. Nasz dedykowany zespół analizuje każdą skargę i podejmuje odpowiednie działania” – napisał w oświadczeniu Andrew Hasbun, rzecznik Ubera.
Jednak sąd uznał, że Uber naruszył ADA ze względu na „umowny nadzór nad kierowcami i za to, że nie udało się zapobiec dyskryminacji poprzez właściwe szkolenie swoich pracowników”.
Komentarze
-
Bardzo dobrze. Nic tak nie przemawia do ludzi jak wysoka kara pieniężna. W Polsce niestety takie odszkodowanie nie do pomyślenia. Raz mnie z bydgoskiego ZUSu z psem wywalili, mąż się musiał zwolnić z pracy i przyjechać pomóc mi w orientacji w budynku. Sprawa obiła się o rzecznika praw osób niepełnosprawnych bo nie zostawiłam tak tego. Niby zrobili szkolenie. Ale nie padło nawet słowo przepraszam z ich strony.odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz