USA: nowa linia biżuterii promuje społeczności osób niesłyszących i niedosłyszących
Chella Man to 22-letni model i aktywista z Pensylwanii (USA), który sam siebie przedstawia jako osobę niesłyszącą, transpłciową i Chińczyka żydowskiego pochodzenia. Z powodu niepełnosprawności, przez większą część życia skazany był na aparaty słuchowe. Pierwszy otrzymał jeszcze jako małe dziecko, w wieku czterech lat, a osiem lat później chirurdzy wszczepili mu implant ślimakowy. Dzięki nim mógł wreszcie słyszeć, ale jako model musiał się też liczyć z trudnościami na wybiegu.
- Wygląd tych „gadżetów” nigdy mi nie odpowiadał, nie miałem wpływu na ich design – przyznaje Chella, dodając, że często miał ochotę je zdjąć w czasie pracy. Teraz są jego integralną częścią.
- Nawet gdy dziś wychodzę na wybieg, styliści – jak sądzę – nie wiedzieliby, co zrobić z tym małym draństwem za moim uchem.
I właśnie ta „zagwozdka” doprowadziła do współpracy z Private Policy, streetwearową marką z Nowego Jorku. Chella Man, w czasie New York Fashion Week w zeszłym roku, poznał dwóch projektantów: Siyinga Qu i Haorana Li. Wspólnie wpadli na oryginalny pomysł: stwórzmy linię biżuterii do uszu, która byłaby hołdem dla społeczności osób niesłyszących i niedosłyszących.
Biżuteria do edukowania
- Ten pomysł świtał mi w głowie od lat – mówi Chella.
Tak powstała kolekcja szykownych, pozłacanych nauszników – w cenie od 330 do 620 dolarów (ok. 1280 do 2405 zł), które mają imitować aparaty słuchowe lub implanty ślimakowe.
- Dla nas – przedstawicieli świata mody – nauszniki wydały się czymś intrygującym – podkreśla Qu. – W ten sposób możemy wykorzystać biżuterię do edukowania społeczeństwa.
Można już ją podziwiać na wystawach sklepowych. 50% zysków ze sprzedaży trafia do organizacji non-profit Deaf Queer Resource Center, która działa na rzecz niesłyszących osób LGBT/queer. Chella sam jest osobą transpłciową, dlatego wspiera sprawę bliską swojemu sercu.
- To jedyna instytucja non-profit wspierająca społeczność niesłyszących osób queer – wyjaśnia. – Bardzo mi czegoś takiego brakowało. Co miesiąc odbywają się spotkania online dla niesłyszącej młodzieży queer. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak wspaniale byłoby uczestniczyć w nich jako dziecko.
Trudne początki
Początki jego kariery nie były łatwe.
- Okładki magazynów i billboardy dawały znać, że moda to przestrzeń nie dla mnie. Brak osób z niepełnosprawnościami i queer sugerował, że moja tożsamość i moje ciało nie są tu pożądane (...) – mówi.
Stopniowo jednak jego kariera posuwała się naprzód. Teraz, po nawiązaniu współpracy z Private Policy, ma już nawet w CV epizod jako reżyser. Stworzył kampanię video, w której występuje razem z parą z niepełnosprawnością sensoryczną: modelem Rayly Aquino i tancerką Raven Sutton. Cała trójka jest pod wodą, niczym greckie syreny, i komunikuje się za pomocą języka migowego. Oczywiście ze złotymi nausznikami.
- Video ma pokazać piękno bycia niesłyszącym, a co może być piękniejsze niż porozumiewanie się pod wodą? – nie ukrywa swego zachwytu Chella.
On i projektanci Private Policy mają nadzieję, że nowa linia biżuterii będzie przyczynkiem do dalszej współpracy.
- Podoba mi się to, że Private Policy podnosi tak ważkie problemy i jednocześnie pokazuje je jako coś urzekającego – mówi Chella. – To dla ludzi zachęta do lepszego zrozumienia społeczności osób niesłyszących i do samoedukacji.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz