USA: najnowsze badanie ujawnia duże uprzedzenia lekarzy wobec pacjentów z niepełnosprawnościami
Dr Lisa Lezzoni aż za dobrze wie o dyskryminacji, jakiej doświadcza wielu jej niepełnosprawnych rodaków, bo od ponad 20 lat bada rozwiązania i jakość opieki zdrowotnej pod kątem tych osób. Sama choruje na stwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex, SM), ciężką chorobę układu nerwowego, i porusza się na wózku.
Jednak wyniki badania, które przeprowadzono pod jej okiem, a które zostały opublikowane w lutym w miesięczniku „Health Affairs”, bardzo ją zaskoczyły. Nie tyle same postawy i nastawienie lekarzy ujawnione w ankiecie – ale to, jak powszechne one są w Stanach Zjednoczonych.
Niższa jakość życia?
- Wielu medyków sądzi, że jakość życia Amerykanów z niepełnosprawnościami jest niższa, niż tych bez niepełnosprawności – tego się spodziewałam. Nie sądziłam natomiast, że jest ich ponad 80% – mówi dr Lezzoni, profesor medycyny z Harvard Medical School w Bostonie.
W swojej ankiecie poprosiła o opinie 714 lekarzy wielu różnych specjalizacji, z różnych części USA.
Większość z nich (82,4%) uważa, że jakość życia osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności jest niższa, niż osób pełnosprawnych. Niespełna 41% medyków jest pewna, że potrafią zapewnić tym osobom taką samą jakość opieki zdrowotnej jak pozostałym pacjentom.
System niesprawiedliwy
56% potwierdziło, że chętnie przyjmuje pacjentów niepełnosprawnych w swoich gabinetach. Tylko 18%, co zastanawiające i niepokojące, uważa, że rodzimy system opieki zdrowotnej traktuje takich pacjentów niesprawiedliwie. Należy przypomnieć, że system w tym kraju oparty jest na przedsiębiorczości, a głównymi jego elementami są instytucje prywatne, często nastawione na zysk.
Rosnące dysproporcje
Według autorów badania, dowody wskazują też na rosnące dysproporcje w opiece zdrowotnej. Bardzo dotykają one Amerykanów z niepełnosprawnościami – to w sumie ponad 61 mln ludzi – a pandemia koronawirusa dobitnie je obnażyła.
- To trochę tak jak w przypadku mniejszości rasowych i etnicznych. Pandemia ujawniła luki i nierówności w naszej opiece zdrowotnej, które istniały przez cały czas, ale dopiero teraz opinia publiczna je widzi – tłumaczy dr Lezzoni.
- By walczyć z dysproporcjami w opiece zdrowotnej, należy dostosowywać infrastrukturę szpitalną do potrzeb osób niepełnosprawnych – tłumaczy z kolei Tom Stenson, zastępca dyrektora organizacji Disability Rights Oregon.
W tym zachodnioamerykańskim, górzystym stanie aż jedna czwarta dorosłych ma jakiś rodzaj niepełnosprawności.
- Może to być, przykładowo, zakup sprzętu, który zapewni dostępność stołów do badań lekarskich (...) – mówi.
Bardziej widoczni
Zwraca uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną rzecz.
- Amerykanie z niepełnosprawnościami są teraz bardziej widoczną częścią społeczeństwa niż kiedyś. To również pozwala zmieniać nastawienie innych. (…) Gdy osoba z niepełnosprawnością intelektualną żyje aktywnie w społeczności lokalnej, ma przyjaciół, rodzinę, z którą się pokazuje, nie jest już dla nich czystą abstrakcją. Łatwiej jest wtedy postrzegać taką osobę pozytywnie – tłumaczy Stenson.
Konkluzja studium jest interesująca: edukacja medyczna na każdym poziomie powinna zawierać więcej szkoleń na temat niepełnosprawności.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz