Rząd planuje zmiany w świadczeniach dla opiekunów. Ale dopiero po reformie orzecznictwa
- Najpierw orzecznictwo, a potem rozwiązania dotyczące dorabiania i całego nowego systemu świadczeń – powiedział pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik podczas połączonego posiedzenia sejmowych Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Polityki Społecznej i Rodziny 10 marca. Obiecał też, że dołoży wszelkich starań, by już w czerwcu rozpoczęły się konsultacje społeczne ustawy wprowadzającej nowy model orzecznictwa.
Posiedzenie dotyczące aż czterech tematów: reformy orzecznictwa, reformy związanej z projektem „Edukacja dla wszystkich”, planowanych zmian w programie „Za życiem” i możliwości dorabiania przez opiekunów pobierających świadczenie pielęgnacyjne, zorganizowano z inicjatywy posłów opozycji. Na ich pytania odpowiadali wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, Paweł Wdówik.
Nie tylko biorcy świadczeń
- Dla naszego rządu zajmowanie się kwestiami osób z niepełnosprawnością nie jest politycznym mechanizmem pozyskiwania poparcia, ale to jeden z naszych priorytetów – powiedział Paweł Wdówik, rozpoczynając swoją wypowiedź na temat planów rządu. Pełnomocnik odniósł się do przyjętej przez rząd „Strategii na Rzecz Osób z Niepełnosprawnościami 2021-2030” i zawartych w niej planów, a także do zapowiadanej na przyszły rok reformy systemu orzeczniczego, która ma być wstępem do przeprowadzania realnych zmian w systemie wsparcia.
Zdaniem Pawła Wdówika, system wsparcia oparty na obecnym orzecznictwie jest przestarzały i nie tylko nie odpowiada na potrzeby osób z niepełnosprawnością, ale też nijak ma się do tego, co chce zaoferować im rząd.
Co z dorabianiem do świadczenia?
Wiceminister Wdówik podkreślił, że już w czerwcu tego roku planowane jest rozpoczęcie konsultacji społecznych ustawy wprowadzającej nowe orzecznictwo. Ma ona posłużyć m.in. do przebudowy systemu świadczeń, w tym tych dla opiekunów, i planowanemu powiązaniu świadczeń nie z opiekunem, ale z osobą z niepełnosprawnością. Odpowiadając na pytanie posłanki Iwony Hartwich, Paweł Wdówik odniósł się do kwestii możliwości dorabiania do świadczenia pielęgnacyjnego.
- Najpierw orzecznictwo, a potem rozwiązania dotyczące dorabiania i całego nowego systemu świadczeń – stwierdził Paweł Wdówik.
Przy okazji odniósł się do informacji o tym, że rząd planuje dać możliwość dorabiania opiekunom, ale tylko tym, którzy zajmują się osobami poniżej 18. roku życia.
- Przyjrzeliśmy się tej sprawie i stwierdziliśmy, że dalsze różnicowanie opiekunów byłoby faktycznie niekorzystne, stąd tak ważna jest reforma orzecznictwa, gdyż pozwoli ona kierować wsparcie w bardzo celowany sposób tam, gdzie ono jest potrzebne, do samych osób niepełnosprawnych – poinformował pełnomocnik.
Dla dziecka jedno orzeczenie
Reforma orzecznictwa zakłada ujednolicenie świadczeń – również tych dotyczących edukacji. Dzieci poniżej 16. roku życia mają mieć jedno orzeczenie, a nie jak obecnie – oddzielne o niepełnoprawności i oddzielne o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Według nowego podziału orzeczenie będzie opisywało niepełnosprawność. Określeniem potrzeb związanych z funkcjonowaniem w szkole ma już zająć się system edukacji.
Nie jest to jednak jedyna planowana przez rząd zmiana dotycząca edukacji specjalnej i włączającej.
- Edukacja dla wszystkich nie dotyczy tylko dzieci z niepełnosprawnością, ale zindywidualizowanego podejścia do każdego dziecka – wskazała wiceminister Marzena Machałek.
Opowiedziała ona o na razie bardzo ogólnych planach rządu dotyczących zmian w szkolnictwie i szerzej we wspieraniu dziecka z niepełnosprawnością.
- Chcemy objąć wsparciem rodzinę dziecka z niepełnosprawnością już od okresu prenatalnego – poinformowała wiceminister.
Centra Dziecka i Rodziny
Temu służyć mają Centra Dziecka i Rodziny – instytucje, które są jednym z filarów rządowego planu. To właśnie one były przyczyną kontrowersji, gdyż wiele osób uznało, że ich utworzenie będzie wiązało się z likwidacją poradni psychologiczno-pedagogicznych. Tej informacji ministerstwo edukacji i nauki jeszcze w lutym stanowczo zaprzeczyło, a sam minister Przemysław Czarnek zapowiedział wręcz wzmocnienie tych instytucji. Według słów profesor Beaty Jachimczak z Uniwersytetu Adama Mickiewicza mają one stać się wręcz sercem nowych, projektowanych instytucji jakimi mają być Centra Dziecka i Rodziny.
W każdym powiecie Centrum Wspierania Edukacji Włączającej
Wiceminister Marzena Machałek po raz kolejny zaprzeczyła, iż ministerstwo edukacji i nauki chce zlikwidować szkoły specjalne. Odpowiadając na pytania posłów i posłanek opozycji, wiceminister powtórzyła zapowiedzi wzmocnienia szkół specjalnych. Część z nich – według zapowiedzi resortu edukacji – ma funkcjonować jako Specjalistyczne Centra Wspierania Edukacji Włączającej, które służyć mają jako źródło wiedzy także dla szkół ogólnodostępnych realizujących edukację włączającą właśnie.
- Na razie planujemy w ramach pilotażu utworzyć 16 takich Centrów. Docelowo chcielibyśmy, żeby były one w każdym powiecie – mówiła Marzena Machałek.
Reforma na rzecz samodzielności
Wiceminister Machałek obiecała też, że pomimo zaplanowanych zmian, priorytetem będzie prawo rodziców o tym, gdzie uczyć się będą ich dzieci – czy w szkole specjalnej lub integracyjnej, czy też w szkole ogólnodostępnej. Temu służyć mają trwające w ministerstwie prace nad utworzeniem standardów zatrudniania specjalistów np. psychologów, pedagogów i logopedów w szkołach.
- Nasz system edukacyjny jest opiekuńczy, ale za mało przygotowuje do samodzielnego życia. A to włączenie w życie jest celem edukacji – stwierdziła Marzena Machałek.
Zmiany w edukacji, tak samo jak te w orzecznictwie, mają być poprzedzone szerokimi konsultacjami społecznymi – z udziałem nauczycieli, badaczy, rodziców, ale też samych uczniów.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz