Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Polscy rugbiści ustanowili rekord Guinnessa!

14.10.2013
Autor: Maciej Kowalczyk
Źródło: inf. własna

Polacy pobili dotychczasowy rekord Guinnessa w grze na czas w rugby na wózkach. Próba odbyła się w miniony weekend w Pniewach i wzięli w niej udział rugbiści Baliana Pniewy i Four Kings Warszawa. Nowy rekord długości spotkania rugby na wózkach wynosi 25 godzin i jedna minuta.

Mecz w pniewskim Ośrodku Sportu i Rekreacji rozpoczął się w sobotę o godzinie 13.00 i trwał nieprzerwanie do niedzieli do godz. 14.01. W każdej ekipie występowała regulaminowa liczba 12 zawodników, którzy zmieniali się na boisku. Podczas gry nie wolno było opuszczać hali. Wyjścia do toalety obwarowane były specjalnymi obostrzeniami. Próba nie ominęła także sędziów. Trzy zespoły sędziowskie wymieniały się na boisku mniej więcej co dwie godziny. Maraton mieli także obserwatorzy – delegaci Światowej Federacji Rugby na Wózkach, którzy nieprzerwanie pilnowali regulaminu.

- Jesteśmy oczywiście szczęśliwi i pewnie na fali adrenaliny moglibyśmy grać dalej – mówił po meczu Dominik Wietrak z warszawskiej drużyny Four Kings. – Nie znaczy to  że nie mieliśmy kryzysów. Największy był w nocy, jak na zewnątrz było ciemno i organizm domagał się snu, ale daliśmy radę i pobiliśmy rekord. Zmotywowała nas informacja, która przyszła z Niemiec. Tamtejsi rugbiści, chcąc –tak jak my – pobić rekord Guinnessa, musieli odpuścić.

Rugby na wózkach
Turniej rugby na wózkach w pniewskim Ośrodku Sportu i Rekreacji, fot.: Maciej Kowalczyk

Rzeczywiście, dzień wcześniej rekord Guinnessa w grze na czas w rugby na wózkach usiłowali pobić Niemcy. Po dwudziestu godzinach walki dali za wygraną.

- Przy samej organizacji tego przedsięwzięcia były ogromne problemy i musieliśmy je pokonać. Jednak sama próba okazała się najtrudniejsza – twierdzi Sebastian Górniak z Baliana Pniewy. – Dla nas największym kryzysem był niedzielny poranek, gdzieś przed siódmą. Zasady takiej próby wymagają czynnej,
nieprzerwanej, aktywnej gry. Grasz i grasz, i grasz, bez przerwy na żądanie, bez zakończenia połowy czy kwarty i bez zmiany stron. Ale mieliśmy motywację i udało się. Czy moglibyśmy to powtórzyć? Nie wiem. Teraz nie jestem w stanie o tym myśleć. Teraz najważniejsze jest, że się udało.

Teraz zgromadzony w Pniewach materiał dokumentacyjny zostanie w formie wniosku wysłany do siedziby Księgi rekordów Guinnessa (Guinness PLC) w Londynie w celu potwierdzenia poprawności i skuteczności próby i dokonania wpisu do kart Księgi.
 

Komentarz

  • Cześć
    nordcup
    19.10.2013, 18:35
    Przesadzasz kolego, jeżeli ktoś chce osiągnąć coś należy przypinać mu łatę idioty? Paraolimpijczycy Polski też dla Ciebie są idiotami? najłatwiej siedzieć w domu i ni9c nie robić tylko się nad sobą użalać. Byłeś lub jesteś sportowcem? Może o tym pogadamy?

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas