ME w tenisie stołowym: brąz dla Grudnia i Skrzyneckiego

09.10.2013

Źródło: inf. prasowa

W dniach od 25 września do 10 października we włoskim Lignano odbyły się mistrzostwa Europy osób niepełnosprawnych w tenisie stołowym. Brąz w grze drużynowej na tych prestiżowych zawodach wywalczyli reprezentujący Polskę Piotr Grudzień i Marcin Skrzynecki, zawodnicy Zrzeszenia Sportowo-Rehabilitacyjnego „Start” w Zielonej Górze, podopieczni trenera Lucjana Błaszczyka.

W grupie eliminacyjnej Grudzień i Skrzynecki zwyciężyli bez problemów, pokonując 3:0 reprezentację Belgii. Wygrali również z Ukrainą – 3:2. W ćwierćfinale byli zdecydowanie lepsi od Słowaków, których pokonali 3:0.

W półfinale, po bardzo zaciętym i długim meczu, przegrali polscy zawodnicy przegrali 2:3 z Węgrami. W grupie zwyciężyli Belgowie, Węgrom przypadł zaś srebrny medal.

W klasyfikacji indywidualnej Grudniowi i Skrzyneckiemu nie powiodło się: przegrali swoje mecze w grupach eliminacyjnych, nie awansując do dalszych rozgrywek.

Grudzień i Skrzynecki to profesjonalni i doświadczeni zawodnicy; na swoim koncie mają m.in. złoty medal Igrzysk Paraolimpijskich Londyn 2012.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

Rozwiń wszystkie odpowiedzi

Zwolennik normalności

kibic tenisa stołowego

13.10.2013, 19:19

Mamy następny dowód na to żeby zdobywać medale w wielkich zawodach niepełnosprawnych trzeba trenować z lepszymi, czyli z zawodnikami wyczynowymi. Ci zawodnicy trenują na co dzień w ośrodku Drzonkowskim, a nie w Starcie Zielona Góra. Taki jest trend na świecie i nie pomogą tu żadne pseudo teorie władz Startowskich o integracji wewnętrznej sportowców niepełnosprawnych. Tworzenie "getta" dla niepełnosprawnych już przerabialiśmy za poprzedniego systemu politycznego. Dość okradania niepełnosprawnych przez leśnych dziadków - postkomuchów i żądanie jeszcze od tych biednych sportowców podziękowań za to że pozwalają im uprawiać sport. Każdy sport, który może się uwolnić spod fałszywej władzy Start powinien jak najszybciej znaleźć sobie miejsce w prawdziwych związkach sportowych. Wielkie brawa dla Grudnia i Skrzyneckiego.
odpowiedz na komentarz