Ustawa okołobudżetowa wyrówna dofinansowania na obu rynkach pracy
Ogłoszona przez rząd 18 września br. ustawa okołobudżetowa wprowadza rewolucyjne – według przedstawicieli pracodawców zatrudniających osoby z niepełnosprawnością – zmiany w systemie dofinansowania do ich zatrudnienia.
Od stycznia 2014 r. wysokość dofinansowania do wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w zakładach pracy chronionej (zpchr) będzie taka sama, jak dla pracodawców z tzw. otwartego rynku pracy. Kwota miesięcznego dofinansowania do pensji pracownika z lekkim stopniem niepełnosprawności wyniesie 480 zł miesięcznie, z umiarkowanym – 960 zł, a ze znacznym – 1920 zł. Kwoty te zwiększa się o 640 zł w przypadku osób niepełnosprawnych z orzeczonymi: chorobą psychiczną, niepełnosprawnością intelektualną, całościowym zaburzeniem rozwojowym lub epilepsją oraz dla osób niewidomych.
Zrównanie w dół
Dziś maksymalne kwoty dofinansowań dla zakładów pracy chronionej wynoszą w przypadku pracowników z lekkim, umiarkowanym i znacznym stopniem odpowiednio 600, 1500 i 2700 zł. – Propozycja zmian kwot dofinansowania do wynagrodzeń osób niepełnosprawnych jest bardzo drastyczna, w szczególności dla pracowników z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Nie przypuszczaliśmy, iż cięcie dofinansowań dotknie właśnie tę grupę pracowników, która jest najliczniej zatrudniania przez pracodawców, zarówno w zpchr, jak i na otwartym rynku pracy – komentuje Edyta Sieradzka, wiceprezes Ogólnopolskiej Bazy Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (OBPON).
Zmniejszenie dofinansowania o jedną trzecią (960 zł) dla osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności może negatywnie odbić się na zatrudnieniu ponad 100 tys. tych pracowników. – Zakłady pracy chronionej nie są przygotowane na tak drastyczny spadek dofinansowań z PFRON. Trzeba pamiętać, że zakłady te ponoszą dodatkowe koszty związane z obowiązkiem zapewnienia niepełnosprawnym opieki medycznej, dostosowaniem stanowiska do ich potrzeb, skróconej z ośmiu do siedmiu godzin dniówki pracowniczej i dodatkowych 10 dni urlopu wypoczynkowego – przypomina Jan Zając, prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (POPON).
W wyniku zrównania dofinansowania obniżenie dopłat nie dotknie pracodawców z otwartego rynku pracy, ale nie mogą oni w 2014 r. liczyć na wyższe kwoty refundacji niż do tej pory. Jednakże z perspektywy właśnie otwartego rynku pracy ocena propozycji rządu w ustawie okołobudżetowej jest pozytywna. – Od kilku lat walczyliśmy o zrównanie dofinansowań na rynkach pracy otwartym i chronionym, choć myśleliśmy, że dofinansowanie pójdzie w kierunku wyrównania w górę, do kwot zpchr. Jednak z punktu widzenia realizacji ustawy o zamówieniach publicznych zmiany oceniamy bardzo korzystnie, gdyż do tej pory zakłady pracy chronionej, które ponoszą niższe koszty osobowe, mogły składać lepsze oferty w konkursach – ocenia Ewelina Pietrzak, ekspert z PKPP Lewiatan. – Z naszej perspektywy, otwartego rynku pracy, jesteśmy za zniesieniem dofinansowania do lekkiego stopnia niepełnosprawności, natomiast powinno ono iść w stronę pracowników ze znacznym stopniem – dodaje. Według eksperta PKPP Lewiatan osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności przejdą na otwarty rynek pracy.
Będą zwolnienia?
Jednak dla Edyty Sieradzkiej nie jest to tak oczywiste. - Uważam, że najbardziej skutki nowelizacji odczują zakłady pracy chronionej zatrudniające pracowników z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, które zatrudniają ich najwięcej i podpisały kilkuletnie kontrakty, licząc na to, że dofinansowania zostaną na podobnym poziomie, co w 2013 r. – mówi.
Według niej zpchr będą rezygnowały ze statusu zakładów pracy chronionej, bo sam fakt posiadania przez nie zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych (zfron) nie będzie już zachętą do utrzymania tych statusów. Wynika to z dodatkowych obowiązków wynikających z art. 28, 31 i 33 ustawy o rehabilitacji. – Obawiam się, że niestety niektóre firmy zatrudniające niepełnosprawnych będą musiały zredukować ich zatrudnienie lub w ogóle przestaną funkcjonować na rynku pracy – alarmuje Sieradzka.
Proponowane przez rząd zmiany nie mają według Jana Zająca nic wspólnego z przywróceniem konkurencyjności; są raczej jej zaburzeniem. – Widać, że szukając oszczędności, nie omija się niepełnosprawnych. Widoczny jest raczej brak woli takiego ukształtowania systemu wspierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych, by w sposób elastyczny odpowiadał on potrzebom rynku pracy – zauważa Zając.
Nie tylko pracodawcy
Nowością wprowadzoną w ustawie jest także uniezależnienie wysokości miesięcznego dofinansowania do wynagrodzenia pracownika z niepełnosprawnością od kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę, choć obecnie ustalono je jeszcze w oparciu o kwotę minimalną z roku bieżącego: 1600 zł. – Naszym zdaniem wysokość wsparcia powinna być elastyczna i dostosowywać się do potrzeb, które w przypadku zatrudniania osób niepełnosprawnych determinowane są wysokością minimalnego wynagrodzenia. Obniżenie kwot wsparcia i uniezależnienie ich od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę doprowadzi w perspektywie kilku lat do realnego zmniejszenia wysokości miesięcznego dofinansowania przysługującego pracodawcom zatrudniającym osoby niepełnosprawne – mówi prezes POPON. Jego zdaniem taka sytuacja doprowadzi do zamrażania lub wręcz obniżania wynagrodzeń osób niepełnosprawnych.
Jan Zając zwraca także uwagę, że nie można mówić o reformie bądź
poprawie działania systemu wspierania zatrudnienia osób z
niepełnosprawnością bez zwiększenia zaangażowania państwa w
realizację tego konstytucyjnego obowiązku. – Budżet państwa za
pośrednictwem PFRON powinien zapewnić wystarczającą ilość środków
publicznych na system wsparcia zatrudniania osób niepełnosprawnych,
tak, aby działał on sprawnie i efektywnie. Pracodawcy nie mogą
ponosić wyłącznej odpowiedzialności za rehabilitację zawodową osób
niepełnosprawnych – podkreśla prezes.
Edyta Sieradzka zaś zwraca uwagę, że nie można ogłaszać tak
drastycznych zmian na 3-4 miesiące przed ich wejściem w życie.
Obecnie w 1400 zakładach pracy chronionej zatrudnionych jest ok.
165 tys. pracowników z niepełnosprawnością. Na otwartym rynku pracy
pracuje ich ponad 78 tys.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Komentarz